Kolejka Marecka - zaciekawiamy Warszawą



Forum Stowarzyszenia

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

Ogłoszenie

Aktualności - www.facebook.com/sopw.kolejka.marecka Aktualności - www.facebook.com/sopw.kolejka.marecka


Napisz odpowiedź

Napisz nowego posta
Opcje

Kliknij w ciemne pole na obrazku, aby wysłać wiadomość.

Powrót

Podgląd wątku (najnowsze pierwsze)

chrisfox
17.03.2011 23:36:44

Obserwuję tę sprawę od samego początku - było nie było, od listopada. Bez złości i całkiem nieagresywnie napiszę tylko: taka postawa napełnia mnie dużym niesmakiem. Owszem, Kraków będzie to wszystko ślicznie uzasadniać - cóż, ja też bym potrafił i pewnie jeszcze wiele osób w tym kraju by sobie z tym zadaniem poradziło. Nieładnie, Proszę Państwa. To nie jest uczciwa gra.

(a powyższe, jest jedynie prezentacją moich całkiem prywatnych poglądów)

Prešeren
17.03.2011 23:29:50

Szkoda, że niektórzy inni kandydaci nie mieli tyle odwagi, żeby zgłosić się wcześniej. Nic to, Warszawa i tak da radę!

Ilianne
17.03.2011 23:18:17

Jest już oficjalne potwierdzenie trzeciej kandydatury - szkoda, że tak późno...
http://histmag.org/?id=5298

Ilianne
17.03.2011 19:56:53

Dziękujemy za wywiad.

chrisfox
17.03.2011 19:50:40

Krótka rozmowa z trójką reprezentantów komitetu starającego się o organizację imprezy w Warszawie, przeprowadzona prawie tydzień temu. Trochę trwała autoryzacja, wczoraj mnie nie było - w końcu, niech mi będzie wybaczone, publikuję rzecz dziś.


Wywiad z Komitetem Organizacyjnym Kandydatury Warszawy na organizatora XX Ogólnopolskiego Zjazdu Historyków Studentów i Doktorantów.


Krzysztof Gajda - Pierwsze pytanie: Dlaczego XX OZHSiD miałby się odbyć w Warszawie?

Magdalena Gajda - Po pierwsze, nie było go tu 12 lat. Stęskniliśmy się i chcielibyśmy zorganizować jubileuszowy zjazd na najwyższym poziomie, przy okazji rehabilitując się za te lata, przez które w Warszawie go nie było.

Krzysztof Fudalej - Myślimy ponadto, że w oparciu o nasze wcześniejsze doświadczenia jesteśmy w stanie zorganizować konferencję tak, aby wszyscy jej uczestnicy byli zadowoleni, a ze względu na centralne położenie Warszawy liczymy też, że wszystkim będzie się do nas łatwo dostać. Ponadto postaramy się też, aby konferencja była możliwie tania dla uczestników, co też powinno spowodować, że każdy chętny będzie mógł tu przyjechać i nic nie stanie mu na przeszkodzie. XX Zjazd również dzięki temu ma szanse być naprawdę ważnym wydarzeniem naukowym.

M.G. - Pamiętajmy o tym, że jest to zjazd jubileuszowy. Ważne jest, żeby jak największa ilość dobrych referatów została wygłoszona. My mamy takie możliwości i chcielibyśmy je wykorzystać.


Przedstawmy Komitet Organizacyjny.

M.G. - Jestem przewodniczącą Komitetu Organizacyjnego. W Komitecie znajdują się tak studenci naszego Instytutu: Piotr Ogiński, Bartłomiej Międzybrodzki, Michał Przeperski, Przemysław Mrówka, jak i doktorant Krzysztof Fudalej. Poza ścisłym Komitetem jest również wiele osób, które już nas bardzo wspierają i chcą nadal pracować nad organizacją konferencji, a poza tym wciąż zgłaszają się nowi chętni do współpracy. Mamy pewne doświadczenia konferencyjne, tą samą ekipą zorganizowaliśmy VIII Ogólnopolską Konferencję Studentów Historyków Wojskowości, która dała nam...

K.F. - ...pewność siebie i przekonanie, że jesteśmy w stanie także trzy-czterokrotnie większą imprezę zorganizować tak, aby wszyscy uczestnicy byli zadowoleni. Wręcz – po uwzględnieniu naszych doświadczeń, jesteśmy pewni, że teraz możemy zorganizować konferencję jeszcze lepiej, tak jak powinien być zorganizowany jubileuszowy XX OZHSiD.

M.G. - Dokładnie. Wiemy, czego unikać, wiemy, od której strony wziąć się za organizację i z tej wiedzy, z tych doświadczeń będziemy korzystać.


Opiszcie dotychczasowe przygotowania. Na jakim etapie w tej chwili jesteście?

Piotr Ogiński - Mamy przeprowadzone rozeznanie w zakresie schronisk, w których zakwaterowani byliby uczestnicy. Znajdują się one w centrum miasta, są dobrze skomunikowane tak z Dworcem Centralnym, jak i Instytutem Historycznym. Poza tym – bliskość miejsc noclegowych wobec siebie wpłynie pozytywnie na integrację uczestników i możliwość wykorzystania przez nich w pełni wszystkich atrakcji, jakie wiążą się z konferencją. Jest to o tyle istotne, że wszystkie obrady będą się odbywać w jednym miejscu, właśnie w IH UW. Mamy także wstępnie uzgodnione ewentualne patronaty. Rozpatrujemy też możliwy udział naukowców w trakcie OZHS przy debatach, różnych panelach dyskusyjnych, a także prezentacji instytucji naukowych.

K.F. – Na podstawie konferencji organizowanym przez Studenckie Koło Naukowe Historyków UW, a przede wszystkim VIII OKSHW, mamy też wstępnie przewidziany budżet, ponieważ zmienia się tylko liczba uczestników a większość kosztów można proporcjonalnie przeliczyć. Korzystając z tych samych doświadczeń jesteśmy też w stanie oszacować wysokość ewentualnych dofinansowań, więc mamy całkiem dobrą orientację, która pozwala nam już dziś powiedzieć jaka będzie kwota opłaty konferencyjnej.

M.G. - Również w związku z rozeznaniem w kwestii noclegów, wiemy na jakim poziomie będą się kształtować opłaty za nie i już teraz możemy powiedzieć, że nie będą to opłaty wysokie...

K.F. - ...wbrew opinii o drogiej Warszawie.

M.G. - Właśnie. Wbrew opinii o drogiej Warszawie należy wspomnieć, że blisko naszego Instytutu znajduje się wiele knajpek, w których naprawdę tanio można zjeść – i to tanio nie tylko w rozumieniu warszawskim, ale, jestem przekonana, że i ogólnopolskim. Mamy oczywiście pełne poparcie władz Instytutu, Wydziału, Uniwersytetu. Mamy także bardzo wiele różnych nowatorskich - wydaje nam się - pomysłów, które będziemy mogli w pełnej krasie zaprezentować w Toruniu podczas przedstawienia naszej kandydatury. Już na tym wstępnym etapie przygotowań jesteśmy przekonani, że jeżeli uda nam się uzyskać zaufanie braci studenckiej i otrzymamy mandat uprawniający nas do zorganizowania XX Zjazdu, to będzie to Zjazd naprawdę na wysokim poziomie i z wieloma dodatkowymi atrakcjami.


Spróbujcie króciutko scharakteryzować plusy kandydatury Katowic.

M.G. - Przede wszystkim, Śląsk i Katowice, to jest naprawdę bardzo piękne miejsce i nie jest to jedynie nasze przekonanie, a konkretna wiedza...

K.F. - W moim wypadku... Pochodzę z województwa śląskiego, aktualnie moi rodzice nawet przeprowadzili się już do samych Katowic, więc wiem to zupełnie z pierwszej ręki – jest co na Śląsku oglądać.

M.G. - Ja w Katowicach bywam regularnie. Odkąd pamiętam, jest to miasto, które mi się zawsze bardzo podobało, w ogóle region, który już dawno naprawdę polubiłam – bardzo zielony, to naprawdę zachwyca. Poza tym – same Katowice to miasto pełne pięknych zabytkowych kamienic, a przecież na nich Śląsk się nie kończy.


Wiele się mówi o nieujawnianej dotychczas kandydaturze trzeciego ośrodka. Co o tym sądzicie. Czy, jeśli krążące pogłoski się potwierdzą, jest to ze strony Waszego kolejnego konkurenta właściwe podejście?

K.F. - Według mnie, cóż tu można powiedzieć? Dwa ośrodki zgłosiły swoje kandydatury jeszcze w grudniu. Rozumiem, że jakiś inny ośrodek mógłby się zastanawiać dłużej. Kandydatury - nasza i Uniwersytetu Śląskiego – zostały zgłoszone wyjątkowo wcześnie, niemniej jednak w momencie, w którym się podejmuje decyzję, że chce się starać o daną konferencję – a, jeżeli się zaczyna podejmować jakiekolwiek działania, przygotowania, to znaczy, że taką decyzję podjęto – to w tym momencie chyba dobre wychowanie wskazywałoby, że należy oficjalnie to powiedzieć, a nie gdzieś tam w tajemnicy działać dalej.

P.O. - Tym bardziej, że takie ukrywanie swojej kandydatury, odbiera możliwość dyskusji na jej temat...

K.F. - ...i odbiera także okazję poznania w pełni wcześniej wszystkich ośrodków. Pytanie: po co, jaki jest cel tego wszystkiego. Tak trochę przypadkowo wyszło, że tak wcześnie zaczęliśmy tę kampanię – po prostu wpadliśmy na pomysł, żeby to zorganizować i zdecydowaliśmy się – było nam łatwo podjąć taką decyzję po poprzedniej dużej zorganizowanej konferencji. I to, że się pojawił drugi ośrodek, było tym lepsze, że zdopingowało nas do cięższej pracy, większego wysiłku, do załatwienia różnych rzeczy z dużym wyprzedzeniem, bo ponad rocznym – to wszystko sprawia, że XX Zjazd, który moglibyśmy zorganizować, dobrze rokuje. Tak samo wszystkie te inicjatywy, jak chociażby debata, która ma się odbyć w Łodzi za dwa tygodnie... Fajnym, w moim odczuciu, novum, jest też to, że podczas wyborów ośrodka, który zorganizuje jubileuszowy OZHS, tym razem będzie możliwość podjęcia świadomego wyboru, że tym razem nie będzie to albo pojedynczy ośrodek zgłaszający się, czyli brak realnego wyboru, albo dwa ośrodki, które się nagle pojawiają i tylko mówią: chcielibyśmy, koniec, kropka. Oczywiście, były już przypadki konferencji, na których można było podjąć decyzję na podstawie argumentów merytorycznych, ale mam nadzieję, że od XIX Zjazdu stanie się to tradycją. Wydaje mi się, że jest to bardzo dobre i potrzebne, aby już teraz przed konferencją można było się zastanowić: co, czemu, gdzie lepiej. W tym momencie trzeci ośrodek nie ujawniając się, pozbawia studentów takiej okazji.

M.G. - Poza tym, jest nam osobiście bardzo przykro, że trzeci ośrodek – jeżeli rzeczywiście jest to prawdą – nie chce z nami polemizować. Nie chce przedstawić swojej argumentacji i umożliwić wszystkim porównanie naszych kandydatur.


Zbliża się debata w Łodzi – co zamierzacie na niej pokazać?

M.G. - Przede wszystkim, chcemy zaprezentować siebie. Nie chcemy, żeby wybór organizatora XX Zjazdu był wyborem negatywnym, wyborem osób anonimowych. My bierzemy odpowiedzialność za organizację Zjazdu, więc chcemy się dać poznać.


Co sądzicie o własnych możliwościach w walce ze znanym, ogólnopolskim stereotypem „warszawki”?

M.G. - Chcemy dać się poznać. Chcemy udowodnić swoim postępowaniem i tym, jacy jesteśmy naprawdę, że to rzeczywiście jest tylko i wyłącznie stereotyp – nie ma pokrycia w faktach, rzeczywistości.

P.O. - I, że również ten stereotyp Warszawy nie ma realnego przełożenia na poznawanie miasta i kontakty z ludźmi z naszego ośrodka.

M.G. - ...że nie jesteśmy bucami, żadnymi ksenofobami, że bardzo cenimy sobie znajomości zawierane przy okazji konferencji z ludźmi z innych ośrodków, że byłaby to dla nas właśnie możliwość takiej pozytywnej integracji. Jestem przekonana, że ci, którzy nas już znają, nie myślą o nas w kategoriach stereotypowych – i właśnie dlatego chcielibyśmy, żeby poznała nas większa ilość studentów.

P.O. - Jesteśmy przekonani, że wrażenia i wspomnienia, które pozostaną po XX OZHSiD, jeżeli otrzymamy szansę jego zorganizowania w Warszawie, będą niezapomniane i konferencja ta będzie długo i dobrze wspominana przez jej uczestników.


I ostatnie pytanie: jak oceniacie szanse Warszawy w rywalizacji o organizację OZHSiD?

M.G. - Możemy się wypowiadać tylko i wyłącznie co do naszej kandydatury, naszych przygotowań. Jesteśmy naprawdę dobrze przygotowani i robimy dużo w tym kierunku. Mamy dużo dobrych pomysłów – przy czym nie mamy wątpliwości, że nasz konkurent, Uniwersytet Śląski, również ma bardzo dużo dobrych pomysłów i się do tego bardzo poważnie przygotowuje. Zresztą, tak naprawdę, chodzi nam o to samo – chcemy zrobić świetną konferencję na najwyższym poziomie. Pamiętajmy, że to jest dwudziesty, jubileuszowy Zjazd. Cały czas to podkreślam. Chcemy też wykorzystać wszystkie możliwości, jakie daje centralne położenie Warszawy.

K.F. - Zrobiliśmy wszystko. Uważamy, że jesteśmy dobrze przygotowani i mamy nadzieję, że uda nam się w Toruniu osobom wybierającym gospodarza XX OZHSiD dobrze zaprezentować nasze pomysły, przygotowanie i przekonać je do naszej kandydatury.


                                 Czasy takie, że na fb też trzeba trochę istnieć - zajrzyjcie do nas i tam. A tu jesteśmy już od dobrych dziesięciu lat :)                                

adres IP


Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.ehotelsreviews.com