Forum Stowarzyszenia
A owszem Sama willa nie tak wielka, więc dobudowano całkiem ładny szklany łącznik i drugi budynek z największą w okolicy salą do różnych gromadnych działań (a takich przestrzeni strasznie brakuje, także na Targówku Mieszkaniowym). Park ma być zadbany, Centrum Kultury i Aktywności przejmie też sąsiedni drewniaczek, gdzie dawniej mieszkali majstrowie.
(dodane wieczorem)
Parkingu na razie nie oświetlili. Myślałem, że się zabiję o własne nogi
Tak nie à propos- bardzo mi się podoba, to co zrobiono z willą Kijewskiego. Jak jeszcze uporządkują otoczenie-zwłaszcza te dalsze...
Dzięki za zaproszenie . Jeśli czas pozwoli to się zgłoszę.
Dziwne trochę te okolice, przez co ogromnie je lubię. Ja na teren po zbiorniku zaglądam zwykle od strony ulicy Utrata. Ogrodzenia zasadniczo brak, ani słowa o monitoringu
Przy okazji: na Utratę i Targówek Fabryczny wybieramy się w ramach Nocy Muzeów, 18 maja. Chyba już niebawem będą oficjalne informacje, wczoraj miałem telefon z Miasta, czy aby na pewno planujemy tak długo spacerować, jak podałem w zgłoszeniu Startujemy o 20.00 z pętli 170 na Bardowskiego, finał w dawnej willi Kijewskiego przy Siarczanej, zapraszam.
W połowie lat 80-dziesiątych, uczęszczałem do szkoły przyzakładowej WZT. Szkoła mieściła się w adaptowanym do jej potrzeb magazynie, z wejściem od pętli autobusowej przy ulicy Utrata. Z okien szkoły zbiornik był zawsze widoczny. Przytłaczał swoim ogromem i martwotą. Nigdy bowiem nie widziałem aby się coś tam działo. Może już wówczas ,nie był używany?Skończyłem szkołę i mój kontakt z Utratą został zerwany.
Ale na początku lat dziewiędziesiątych, dostałem propozycję pracy w "ELEMISIE", firmie powstałej z dawnego WZT. Był rok 91, albo 92, nie pamiętam tego dokładnie. Jadąc autobusem na Utratę, od razu zauważyłem jakąś zmianę. I dopiero po chwili zrozumiałem.Tak. Zniknął baniak!
Z zatrudnienia, wyszły nici, bo ktoś mnie wyprzedził.( Może i dobrze bo, po jakimś czasie "ELEMIS" splajtował). Ale przy okazji dowiedziałem się, że przy niefachowej rozbiórce baniaka był wypadek śmiertelny. Skorzystałem z okazji i postanowiłem przyjrzeć się sprawie bliżej. Nie można było bezpośrednio obejrzeć terenu zza ogrodzenia. Gęsta roślinność, dzikie ogródki działkowe lub inne zabudowania nie pozwalały na ogląd. Od strony zachodniej była wjazd na teren, ruszyłem więc na przeszpiegi. Minąłem po mojej lewej blok mieszkalny i dotarłem do celu. Brama była otwarta na oścież, i nikogo w pobliżu. Ośmielony ruszyłem dalej i przez nikogo nie zaczepiany dotarłem do miejsca po baniaku. Pierwsze co zobaczyłem, to ładny żółty piasek rozsypany dokoła.Wyglądało o jak wielka pisakownica. Z tego piasku wystawało kilkanaście(dwanaście? Może szesnascie ..nie pamiętam)betonowych kloców, w obwodzie koła. W każdym były dwa kwadratowe otwory. Podejrzewam, że były to elementy podtrzymujące pionowe dźwigary zbiornika. Niektóre z tych kloców betonowych były pochlapane jakąś czarną mazią. Może ten piasek był po to aby tą maź zebrać? Nie miałem ze sobą aparatu. Zresztą wtedy, moje ówczesne zainteresowania, były odległe od fotografowania. Poszedłem wtedy tam, przez zwykłą ciekawość.
Kiedy Christfox uruchomił wątek o baniaku na Utracie, wspomnienia wróciły. Postanowiłem przeprowadzić wizję lokalną.
Na początek widok z góry:
( z mapa.um.warszawa)
Niebieskimi strzałkami zaznaczyłem, wspomniane przeze mnie betonowe kloce.Zdjęcie jednak musi być poźniejsze od czasu mojej eskapady, bo tu widać już w zasadzie tylko dwa, elementy Piasku też jakby mniej.
Tak było w pierwszej połowie lat 90-dziesiątych
A dzisiaj? Wygląda to tak:
Ślad po wsporniku:
A tu inny ślad:
Jadąc na Utratę ,przez wrodzone gapiostwo przejechałem swój przystanek. Ale przypomniałem sobie, że istniał skrót do szkoły, od tego przystanku na którym teraz wysiadłem.Przejście pomiędzy ogrodzeniami zakładów od ulicy Łubinowej. (Kiedy zajęcia w szkole się przeciągały do godzin wieczornych, wtedy jedynym środkiem komunikacji stawał się już tylko autobus linii 138
i wtedy korzystaliśmy z kolegami z tej drogi.) Ruszyłem dawną trasą. Wszędzie dokoła plenią
się dziś chaszcze, niczym w dżungli amazońskiej. Ale od tej strony można swobodnie wejść na teren gdzie stał baniak. Ogrodzenie jest w wielu miejscach porozbijane. Dzięki temu mogłem zrobić powyższe zdjęcia.
A wracjąc z wycieczki sfociłem, bramę główną:
Chyba uniknąłem śmierci...mogli mnie zastrzelić, sądząc po tych napisach
Ps. Na koniec mały bonusik dla zainteresowanych starymi oprawami oświetleniowymi:
Kiedyś były one powszechne, na ulicach, dziś już nie ma ani jednej. A tu zachowała się w komplecie.
Prześliczne, dziękuję pięknie
Gdyby ktoś miał ochotę na ten obrazek, w całości wygląda tak:
A tutaj, gwoli uzupełnienia tematu ze strony artmuseum.pl:
https://artmuseum.pl/pl/archiwum/archiw … 1100/28186
Zdjęcie Eustachego Kossakowskiego z lipca 1966 - Pracownicy WZT na dachu swojego zakładu... a w tle...
Przynajmniej jeden, spadł z samej góry. Aż sobie kiedyś policzyłem, cztery sekundy lotu...
Do dziś posesja jest pusta. Współrzędne X,Y 5792146.4;7506237.2; B,L 52.262829;21.091360 - 52°15'46.55"N, 21° 5'28.60"E
A przy pętli chmiel rośnie, chyba pozbieram trochę szyszek
O ile dobrze sobie przypominam, podczas niezbyt umiejętnej rozbiórki zbiornika (chyba właściwie się zawalił) zginęlo bodajże dwóch robotników.
Przypomniałem sobie,że ten zbiornik został uwieczniony w filmie
"Trzeba zabić tę miłość". Chłopak przyprowadz dziewczynę do swoich dziadków mieszkających na Utracie. I jest sekwencja z tym zbiornikiem w tle...Chyba ten film jest na CDA
Czyli prawie przy pętli Dzięki!
lipton napisał:
Sorry za idiotyczne pytanie, ale gdzie ów zbiornik stał dokładnie?
Utrata/Łubinowa
http://mapa.um.warszawa.pl/mapaApp1/map … faff006x70
Sorry za idiotyczne pytanie, ale gdzie ów zbiornik stał dokładnie?
Jakoś go tak z daleka zwykle pokazywano
Na ostatnim planie wyłania się z mgły
Ten obiekt należy to "zaginionych obiektów" tzn zbudowano go w
1964 roku rozebrano na początku lat 90-dziesiątych, ale zdjęć ani dudu..Jakby nigdy nie istniał.
Nie wiem dlaczego, ale mnie ta konstrukcja od zawsze fascynuje. Osiemdziesięciometrowy zbiornik, witający podróżnych zmierzających pociągiem ku Wschodniej. Stał chyba do początku lat dziewięćdziesiątych. Mam dosłownie jedno zdjęcie, z daleka, wykonane z okolic Kijowskiej, na którym go widać. Może ktoś coś udostępni?