Krótki praski spacerek po miejscach, obok których zwykle tylko przejeżdżam.
Najpierw cerkiew św. Marii Magdaleny:
Ten niewielki ikonostas po lewej, pochodzi ponoć z gmachu obecnego Liceum Władysława IV.
Skromna chałupka przy Olszowej pamięta czasy wielkiego ruchu na stacji Most. Pamięta nieźle - w końcu mieścił się tu hotel, z którego korzystali podróżni.
Komora Wodna - poziomy wody największych dziewiętnastowiecznych powodzi.
Kontrowersyjny pomnik kapeli praskiej. Uczciwie mówiąc, kiedyś wydawał mi się brzydszy i całkiem bez sensu, teraz jakoś dostrzegam w nim trochę co innego - może jednak w tym miejscu pasuje? Oczywiście, o ile chcecie coś usłyszeć, należy wysłać sms o treści KAPELA na numer 7141 (koszt brutto 1,22 zł) - tylko nie zapomnijcie dołączyć numeru wybranego utworu (od 1 do 100 - można powybrzydzać). Niniejszy tekst nie jest sponsorowany - chociaż, gdyby ktoś miał ochotę... Aha, w dalszym ciągu uważam, że w nocy wygląda to jak UFO.
Katedra św. Floriana. Jeszcze jeden ślad po byłym praskim pasterzu. Jak to się mówi przy okazji Bożego Narodzenia, w owych czasach pasterze nie stanowili elity. Dziś, jak widać (niektórzy)... Dzięki niech będą Gdańskowi.
|