Jakoś mi tak ostatnio muzealnie - ale trudno, obiecałem sobie, że napiszę.

Muzeum Tatrzańskie dysponuje w Zakopanem czterema placówkami. Gmach główny - którego jednym z projektantów był zresztą znany nam choćby z poczciwego Bristolu Franciszek Mączyński - oferuje przyzwoitą powierzchnię ekspozycji i całkiem sporo ciekawych zbiorów. Bez jakichś ogromnych wystrzałów, ale na pewno warto zajrzeć. Cena biletu nie jest straszliwie niska - 7 i 5,50 zł, ale ostatecznie... Natomiast odkryciem powodującym spore zaskoczenie i niesmak okazało się, że identyczne ceny biletów obowiązują także w mikroskopijnych oddziałach. Siedem złotych za wejście do pięciu pomieszczeń w Kolibie, czy mikroskopijnego domku mieszczącego ekspozycję poświęconą Kornelowi Makuszyńskiemu? Oczywiście, filie spoza Zakopanego, cennik mają identyczny. Jako ciekawostkę, dodam iż czegoś takiego, jak dzień z darmowym wstępem także tam nie znają.

Dla porównania, ceny w wybranych muzeach naszej wioski:
Muzeum Narodowe - 12/7 zł
Muzeum Kolejnictwa - 10/6 zł
Muzeum Wojska Polskiego - 10/5 zł
Muzeum Powstania Warszawskiego - 7/5 zł
Muzeum Pożarnictwa - wstęp wolny