emka 1471 - 22.01.2013 22:15:17

Spotkałam się ostatnio z maleńką pozycją wydawniczą, w której oprócz ciekawych wspomnień, znalazłam dowcipy i anegdoty z czasów okupacji. Oto jeden z nich:
Dowcip tramwajowy.
Robociarz będący lekko pod gazem, głośno wyrzekał w tłumie publiczności tramwajowej na opłakane skutki wojny. "A wszystko to - dodaje wreszcie - przez tego drania z piekła rodem, przez tego przeklętego H". Na to, przeciska się ku niemu tajniak niemiecki i pyta groźnie: "Co to za H.? Kogo pan miał na myśli?"
Nasz robociarz nie tracąc kontenansu i wymawiając fonetycznie po polsku nazwisko brytyjskiego premiera odpala: " No, Hurhila, ma się rozumieć". Tajniak odwraca się, robociarz woła za nim:
"Te, panie gestap, panie gestap! A pan miał kogo na myśli?!"

alarmy bydgoszcz