...ponoć po raz ósmy. Kto da głupie 28 milionów, będzie sobie mógł... (różne rzeczy już Odkonserwowywator Łaskawie Dopuścił)

Jeszcze parę przetargów, i ktoś się w końcu zlituje. Zamieni pięciohektarową ojcowiznę na twierdzę. Jakiś pokój na mieszkanie się znajdzie. Ogrodzenia nie trzeba, bo są wokół budynki. Wewnątrz się wypuści inwentarz, niech się ekologicznie pasie (zielsko rośnie samo). Eldorado, panie.

Mnie się nie uda. Miałbym może te parę nędznych marek, gdyby przodkowie (bez sensu) nie osiedlili się w mieście a tow. Bierut (na pewno chciał dobrze) nie postanowił im pomóc w równaniu (biedą) do przodującej klasy.