Nie wiem, czy głupi jestem, czy mi się w oczach coś porobiło (badanie dna oka robiłem w styczniu i większych zmian chorobowych jeszcze nie stwierdzono) ale jako że w stolicy bywam rzadko, mogłem coś popieprzyć.
Tak wyglądał po "konserwacji" ok. półtora roku temu.
Coś jeszcze było widać (niestety zdjęcie zrobione o zmroku).
A teraz? Może to zupełnie co innego. A raczej na pewno.