Kolejka Marecka - zaciekawiamy Warszawą



Forum Stowarzyszenia

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

Ogłoszenie

Aktualności - www.facebook.com/sopw.kolejka.marecka Aktualności - www.facebook.com/sopw.kolejka.marecka


#1 19.10.2010 14:28:52

chrisfox

administrator

status 1
GG? ni mom i nie bede mioł
Skąd: z getta
Zarejestrowany: 8.03.2007
Posty: 11926
WWW

Świętokrzyska do likwidacji

Jakoś tak ostatnio trafiam wciąż w pewnej poczytnej gazecie na rozmaite ataki. Ataki niby wymierzone w tych, którzy źle parkują (więc nie powinienem brać ich do siebie ), ale mocno zastanawiające i zasmucające mnie, jako nachalna promocja pewnej wizji miasta. Zostawmy sprawę parkowania - choć rozpętano absurdalną nagonkę i wciąż podjudza się jednych na drugich, tworząc sztuczne podziały na dobrych (to niby piesi i cykliści) i zdegenerowanych "kierowców" (cudzysłów celowy, większość spośród nich to nie kierowcy a jedynie kierujący - to tak, jakby każdego, kto uderzy w bęben zaraz nazywać muzykiem ). Niech tam, też uważam, że w centrum komunikacja zbiorowa powinna mieć priorytet a pieszym należy się możliwość swobodnego przejścia chodnikiem, choć z drugiej strony, masowa likwidacja miejsc parkingowych w sytuacji, gdy nie buduje się obiecanych parkingów... niech sobie każdy odpowie. Mniejsza. Skądinąd, osoby zatrudnione w Warszawie a nie odprowadzające tu podatku dochodowego, powinny być za jazdę samochodem (oczywiście, nie tylko za to) dotkliwie prześladowane - i, gdyby się chciało, znalazłby się na takich sposób. Ale ja naprawdę nie o tym

Od paru dni, zaczęli pisać o "ucywilizowaniu" Świętokrzyskiej. Zwęzić jezdnię, zlikwidować parkingi, dać pieszym i zwolennikom pedałów bardzo szerokie chodniki a zmotoryzowanym zaproponować inną drogę - bo Świętokrzyska nie ma (tak piszą) znaczenia tranzytowego, to taka dróżka lokalna, w istocie jedynie dojazd do kilku posesji. Zacytowano nawet niedawno wyniki badań natężenia ruchu:

Bardziej atrakcyjną częścią Świętokrzyskiej (północną), między Marszałkowską a Nowym Światem, jesiennym popołudniem przez godzinę przeszło 1980 osób. Z chodników po drugiej "urzędniczej stronie" w tym samym czasie skorzystało 710 pieszych. W ciągu godziny przejechało w obydwie strony 3650 osób samochodami, 3000 - autobusami oraz tylko 31 rowerzystów.

... I od razu je zlekceważono. Oczywiście (tak twierdzą), po wybudowaniu w roku 3278 drugiej linii metra, pieszych przybędzie (niby dlaczego?) a samochody zapewne znikną. Zwęzić jezdnię, "uspokoić" (to ostatnio ulubione słowo) ruch kołowy przez wprowadzenie ograniczenia do 30 km/h... Jak to właściwie jest, czy to mnie się coś porobiło z głową, czy może nie tylko mnie?

Władze dzielnicy są - oczywiście - za. A jakże, oni chyba mają gdzie zaparkować a chodzić po śródmieściu zapewne zbyt wiele nie muszą. Nie mają zresztą kiedy, ciężko pracują by Warszawa była piękna. Starzyński chyba nie tak to miasto widział...

(http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 … gn=1077927 )


Rozczyn dzieł Marksa wlany w bydląt czaszki
Wytwarza z mózgiem przedziwną miksturę

Offline

 

#2 19.10.2010 20:01:30

 marek lef

Użytkownik

Skąd: warszawa
Zarejestrowany: 13.10.2010
Posty: 12
WWW

Re: Świętokrzyska do likwidacji

Zgadzam się całkowicie z szanownym przedmówcą... Wizjonerzy, którzy oczywiście widzą lepiej z racji fotela - sporo pięter nad ulicą, wiedzą oczywiście także lepiej co społeczeństwu służy. Im wyżej w hierarchii dziobania tym wizje szersze i przez to oderwane od ziemi i jej realiów. Parkingi przed urzędami są dla - tam zatrudnionych, a pozostali prawie włażą czterema kołami na latarnie..
Oczywiście można planować szerokie aleje spacerowe z jedna nitką dla szczątkowej komunikacji w miejscach np. historycznych jak Krakowskie Przedmieście ale...
aby tam spacerować czy to po Krakowskim czy Świętokrzyskiej czy choćby Starówce - to trzeba tam dotrzeć. A czego nam trzeba głównie? PARKINGÓW, parkingów i miejsc do parkowania - na ziemi, pod ziemią pod budynkami, w tunelu i gdzie się da choćby na wielu poziomach. Samochodów przybywa chyba 3 miliony rocznie i ta rzeka gdzieś musi płynąć. A u nas płynie dwujezdniowymi "autostradami" albo snuje się jak ja ostatnio z kierunku wschodniego - przez Marki jechałem do Zacisza około godziny bo właśnie asfaltowano jeden pas. Rowerowy ruch jest popierany bo to ekologia, samo zdrowie itp. ale trzeba mieć "zdrowie żeby z tych ścieżynek kilku korzystać i oczy dookoła głowy.
Uczestniczyłem ostatnio w kilku spotkaniach, gdzie wizje władz miasta przedstawiano a na prozaiczne pytanie kiedy wreszcie miasto weźmie się za odpadające tynki i znikające z elewacji staromiejskich sgraffita - usłyszałem odpowiedź, że to leży w gestii wspólnot mieszkaniowych. Niestety to nieprawda, bo choć ustawowo wspólnotom nadano spore prawa (aż za duże), to miasto ma w prawie wszystkich kamienicach udziały większościowe - więc jak wspólnota najczęściej 3 -4 mieszkań ma remontować jak na kawałek dokumentacji ich nie stać..
A co do tego ze samochodów co to ich podobno jest za dużo to jedyne lekarstwo jakie wynaleziono to rozszerzenie strefy płatnego parkowania..

Ale się rozpędziłem wybaczcie gadule - jeszcze tylko jedna uwaga mała bo nie będzie mnie do końca tygodnia...
Wspomniałem o 7 słupkach mających uświetnić iloś-tam-lecie wpisania naszej Starówki do księgi cudów UNESCO (dziedzictwa światowego). Bo zamiast 7 słupków za 350 tyś przydał by się choćby jeden parking. W planach fontanny piękne na skwerze za Starą Prochownią - za  haha 11 milionów - a parkingów brak, kamienice coraz bardziej "przedwojenne" .
Burzą koło mnie na ulicy Białej jeden z małych biurowców (chyba Geoprojekt tam był) ale w projektowanym apartamentowcu będą garaże dwupoziomowe - tylko jak z Chłodnej zrobią znów deptak piękny, że ACH - to ani wjechać , ani wyjechać..

Offline

 

#3 19.10.2010 21:01:07

chrisfox

administrator

status 1
GG? ni mom i nie bede mioł
Skąd: z getta
Zarejestrowany: 8.03.2007
Posty: 11926
WWW

Re: Świętokrzyska do likwidacji

Przykro to czytać. Najgorsze, że widzę sprawy całkiem podobnie.


Rozczyn dzieł Marksa wlany w bydląt czaszki
Wytwarza z mózgiem przedziwną miksturę

Offline

 

#4 17.06.2011 17:11:41

chrisfox

administrator

status 1
GG? ni mom i nie bede mioł
Skąd: z getta
Zarejestrowany: 8.03.2007
Posty: 11926
WWW

Re: Świętokrzyska do likwidacji

No, nareszcie zamknęli tę lokalną uliczkę. I co?

Mieszkańcy już wyczuwają, że to wielka szansa, by tę ulicę odmienić, że ona wcale nie musi być ściekiem komunikacyjnym z chodnikami zamienionymi w parkingi. Swój postulat przysłał Bernard Gregorczyk, który przedstawił się tak: pieszy, rowerzysta, kierowca, warszawiak. W liście apeluje: „Czy »Gazeta Stołeczna” może podjąć debatę publiczną na temat przebudowy ulicy Świętokrzyskiej? Jako warszawiak wyobrażam sobie ul. Świętokrzyską pełną kawiarenek, kwiatów, placyków itp. Jak już ją zamknęli, to kierowcy przez te dwa lata nabiorą nawyku omijania tego miejsca. A jak byłoby fajne pójść spacerkiem Nowym Światem, w prawo Świętokrzyską, na plac Grzybowski, potem Ogrodem Saskim na Krakowskie Przedmieście. Proponuję zwężenie do jednego pasa, tylko dla autobusów i taksówek, oczywiście ścieżka rowerowa, a przede wszystkim zakaz parkowania. Samochodom w centrum mówię NIE”. (http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 … ingi_.html )

Minimalista jakiś. Śmiało podnieśmy sztandar nasz (z pedałami) w górę! Po cholerę tak w kółko łazić? Ja proponuję nie iść ze Świętokrzyskiej na Plac Grzybowski. Skręćmy sobie w lewo, w zwężoną do jednego pasa Marszałkowską, potem w prawo, w zwężone do jednego pasa Jerozolimskie, którymi pójdziemy na spacer (lub pojedziemy rowerem) aż do Brwinowa. Wszędzie tylko ścieżki rowerowe (80% szerokości dwudziestometrowego chodnika) i zakaz parkowania. Samochodom w mieście powiedzmy NIE. Niech sobie nimi brudne, śmierdzące benzyną chamy jeżdżą po wsi. O, tak. Miasto dla rowerów (owszem, jak się pieszy między nimi czasem przemknie, to niech sobie żyje, trudno, jakoś się pogodzimy).

Ładnych czasów doczekaliśmy.

Skądinąd, zasadniczo od lat nie jeżdżę do centrum samochodem. Ale owszem, jestem w stronnictwie przeklętych_posiadaczy_niebezpiecznego_narzędzia. I - w odróżnieniu od błogosławionych_posiadaczy_bezpiecznego_narzędzia, musiałem się dla użytkowania owego niebezpiecznego narzędzia wykazać odrobiną wiedzy, umiejętności, zapłacić haracz OC... I czyha na mnie burżuazyjna policja, burżuazyjna Straż Wiejska i cała masa Burżuazyjnych Służb Ucisku, które tylko czekają, kiedy mi wreszcie zadrży ręka, czy noga. Tak są zajęci polowaniem na mnie, że już nie mają czasu pilnować tamtych, dobrych. Wszak jeśli nawet któryś z nich potrąci pieszego na chodniku, to w sposób bezpieczny i ekologiczny.

A panu Grzegorczykowi, należy się pomnik. I, naturalnie, ulica. Tfu, ścieżka rowerowa.


Rozczyn dzieł Marksa wlany w bydląt czaszki
Wytwarza z mózgiem przedziwną miksturę

Offline

 

#5 27.06.2011 11:02:00

chrisfox

administrator

status 1
GG? ni mom i nie bede mioł
Skąd: z getta
Zarejestrowany: 8.03.2007
Posty: 11926
WWW

Re: Świętokrzyska do likwidacji

Rzadki w tej "dyskusji" (bo to na ogół raczej nagonka - owszem, na takich zwyrodnialców, jak ja ) głos rozsądku. Spokojny, rzeczowy - w dodatku pochodzący od człowieka nie posiadającego samochodu, jeżdżącego rowerem i zamieszkującego właśnie tam.


Witold Pietrusiewicz, geograf i urbanista:

Świetnie! Też jeżdżę na rowerze, a że mieszkam niedaleko, pod pomysłem budowy ścieżek - oby powiązanych z innymi - i dosadzenia drzew podpiszę się rękami i nogami. Ale też dodam parę kwestii pomijanych przez osoby, które tu nie mieszkają.

Trzeba uwzględnić specyficzne warszawskie uwarunkowania, z pewnością znane nie tylko geografom i urbanistom. Mamy w sąsiedztwie Świętokrzyskiej najwyższy w Warszawie (ponad 20 metrów) odcinek stromej wiślanej skarpy. To atrakcyjny element krajobrazu, ale też duża bariera komunikacyjna. Obok - druga specyficzna bariera - Trakt Królewski, wyłączony z ruchu indywidualnego, a w weekendy pozbawiony także autobusów. Wokół nich liczne tereny niedostępne dla ruchu kołowego: parki, ogrody klasztorne, teren uniwersytetu i otoczenie Pałacu Prezydenckiego. Konsekwencją jest bardzo rzadka, jak na śródmieście, sieć ulic. Zupełnie odmienna niż w rejonach miast, które przytacza się często jako przykłady udanych stref pieszych - jak w centrum Krakowa czy Wrocławia.

Ulic wspinających się na warszawską skarpę jest niewiele: Bednarska, Karowa, Oboźna z Dynasami i Tamka. Spośród nich wyłącznie jeden ciąg Świętokrzyska - Tamka przecina Trakt Królewski. Na odcinku dwóch kilometrów, gęsto zabudowanym i zamieszkanym, ciągnącym się południkowo od Starego Miasta do Alej Jerozolimskich, żadna inna ulica nie pozwala przejechać ze wschodu na zachód! I nie chodzi tu o przejazd tranzytem, ale o zwykły dojazd mieszkańców do domu. Mieszkańców nie tylko samej Świętokrzyskiej, ale całkiem sporego terenu: od Foksal do Bednarskiej, od Chmielnej do Trębackiej.

Mówimy o obszarze, gdzie istniejące ograniczenia ruchu są już dzisiaj najbardziej restrykcyjne w skali całego miasta! Większość ulic jest jednokierunkowych, wiele ślepych, wyłączonych z ruchu, zakazy skrętu, uciążliwe okolicznościowe objazdy i ciągły niedostatek miejsc parkingowych. Na te niedogodności uskarża się wielu warszawiaków, którzy dojeżdżają tu do szkoły, pracy czy w interesach. Najbardziej jednak uderzają one w mieszkańców, którzy mają z nimi do czynienia na co dzień.

Świętokrzyska to lokalny kręgosłup komunikacyjny tej części Śródmieścia. Od czasu wyłączenia Krakowskiego Przedmieścia z ruchu samochodów indywidualnych to ona, choć ma zupełnie inny przebieg, zapewnia mieszkańcom wielu okolicznych ulic jedyną możliwość dojazdu do ich domów. Kto mieszka na Kubusia Puchatka, Wareckiej, Kopernika, Gałczyńskiego, Ordynackiej, Okólniku, Dynasach, Bartoszewicza, Sewerynowie, Oboźnej, a nawet na Foksal - jeździ Świętokrzyską, bo inaczej się nie da! Pomysł wyeliminowania z niej ruchu samochodów indywidualnych, podniesiony przez Forum Rozwoju Warszawy, jest więc chybiony i zupełnie nierealny. Chyba że przebijemy parę innych ulic i wpuścimy auta na Trakt Królewski.

Oczywiście można przekonywać mieszkańców, by całkowicie porzucili samochody i przesiedli się do autobusów. Ja nie mam samochodu. Z perspektywy mieszkańca tej części Śródmieścia wygląda to tak: w tygodniu jest nieźle, za to weekendy bywają koszmarem. Od wiosny do jesieni w dni wolne Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście stanowią ciąg spacerowy, wyłączony z ruchu autobusowego. Wtedy do najbliższego przystanku w kierunku północ-południe (przy Zachęcie i poczcie głównej) trzeba pokonać 500-700 metrów. Dużo, szczególnie dla osób starszych, a takich mieszka tu wiele. Jak na śródmieście to kiepski wskaźnik, w weekendy obszar ten jest po prostu źle obsłużony transportem publicznym. Są wprawdzie przystanki na Świętokrzyskiej, ale w weekendy bez dogodnych przesiadek z relacją północ-południe. Jadąc na Mokotów czy Żoliborz, do kolejnych przystanków trzeba i tak przejść albo przesiadać się po kilka razy (dlatego proponuję po przebudowie Świętokrzyskiej uruchomić dodatkowe przystanki przy placu Powstańców Warszawy). Można szukać rozwiązań absurdalnych: w słotne niedziele z kościoła na Starówce w rejon Nowego Światu nieraz już wracaliśmy przez Pragę, dwukrotnie pokonując Wisłę - było szybciej i wygodniej niż piechotą przez Krakowskie niż z dwiema przesiadkami przez Marszałkowską.

Dodatkowym utrudnieniem są częste i w dużym stopniu nieprzewidywalne zmiany tras autobusów w tym rejonie Śródmieścia. Ze względu na różne uroczystości, imprezy, biegi, parady i demonstracje ich nieraz niedoprecyzowany czas trwania i dość spontaniczny przebieg, oprócz objazdów weekendowych (przez Bracką i plac Małachowskiego) mamy objazdy objazdów (okolicznościowe, co raz inną trasą, często różnie w różnych godzinach, np. rozmaite warianty przez Marszałkowską, kiedy zamknięty jest pl. Piłsudskiego). Sąsiad żartuje, że w soboty i święta żyjemy jak na wsi. Tam też do pekaesu wędruje się pół godziny i nie wiadomo, czy przyjedzie. Zrozumiałe więc jest, że wielu wybiera własny samochód.

W sprawie Świętokrzyskiej warto rozsądnie wyważyć różne racje. Z pewnością należy usunąć stąd ruch tranzytowy, przedziwne autobusy dalekobieżne do Białegostoku czy pracownicze z instytutu w Świerku. Należy uporządkować parkowanie i dążyć do zbudowania podziemnych parkingów. Warto przypomnieć pomysł międzyuczelnianej ścieżki rowerowej, niegdyś wymalowanej na dziko. Przydałoby się odtworzyć wzory z klinkierowej kostki na chodniku. Kwietniki, placyki, mała architektura, ogródki kawiarniane - to jest całkiem realne. To wszystko jednak trzeba pogodzić z funkcją drogi lokalnej, dostępnej dla mieszkańców. Świętokrzyska musi być także dla nich, innego wyboru nie ma.


http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 … ancow.html


Rozczyn dzieł Marksa wlany w bydląt czaszki
Wytwarza z mózgiem przedziwną miksturę

Offline

 

#6 22.01.2014 15:33:18

chrisfox

administrator

status 1
GG? ni mom i nie bede mioł
Skąd: z getta
Zarejestrowany: 8.03.2007
Posty: 11926
WWW

Re: Świętokrzyska do likwidacji

Nie będzie wcale tak źle, jak mi się zdawało. Jest już plan, przynajmniej w sferze parkowania. Na odcinku na wschód od Marszałkowskiej, ma powstać na Nowej Cywilizowanej Świętokrzyskiej aż 59 miejsc parkingowych. Mają być ogólnodostępne - czyli obsługiwać zarówno mieszkańców, jak przyjezdnych, dostawców i całą resztę blachosmrodziarzy. Ten odcinek ma 800 metrów, więc wypada jedno miejsce na 27 metrów (po obu stronach, oczywiście). Rewelacja. Ładnie będzie i ekologiocznie, bo mało samochodów. Ładnie będzie, bo zamiast jednego monotonnego pasa parkingu wzdłuż jezdni, co jakiś czas pojawią się urokliwe zatoczki. Lepiej będzie dla projektantów, bo dzięki temu narysują więcej krzywizn i projekt ulicy będzie mógł być droższy. Lepiej będzie dla producentów krawężnika i kostki Downa (tfu, Bauma), bo ich się więcej tam zmieści, dzięki czemu rozwinie się krajowy przemysł i rzemiosło. Lepiej będzie... No, ogólnie będzie znacznie lepiej.

Ja, to ja. Od dawna na Świętokrzyskiej nie byłem i nadal się nie wybieram, samochodem do centrum nie jeżdżę w ogóle. Tyle, że ja mogę, bo ani tam nie mieszkam, ani nie pracuję. Mieszkańcy okolicy powinni w ramach wdzięczności za takie pomysły wszcząć bunt przeciwko burżujom; straszliwą i krwawą rewolucję, z koktajlami Wiaczesława, wieszaniem na latarniach i takimi tam różnymi stosownymi ludowymi atrakcjami. Jeśli tego nie zrobią, to znak że na taką cywilizację zasługują.

Wiem, nie zrobią. Warszawiacy, czas wyemigrować na wieś. Zamieńmy się miejscami.


Rozczyn dzieł Marksa wlany w bydląt czaszki
Wytwarza z mózgiem przedziwną miksturę

Offline

 

#7 22.01.2014 17:14:48

 weldon

Użytkownik

19455822
Skąd: Łomianki
Zarejestrowany: 4.03.2011
Posty: 1184
WWW

Re: Świętokrzyska do likwidacji

A nie można zrobić tak, że mieszkańcy, metrem, będą sobie dojeżdżać do Krakowskiego, gdzie przesiądą się w tramwaje, które Traktem Królewskim zawiozą ich na Muranów, koło Gdańskiego, gdzie przesiądą się w drugą linię metra, która wywiezie ich na Młociny, gdzie stoi ładny PiJ znaczy Parkuj i Jedź, gdzie będą spokojnie stały ich samochodziki?

Wiem, że bezpośrednio było by łatwiej, ale po pierwsze lokalny patriotyzm zakazuje używać tworu pod nazwą Pasta Świętokrzyska, po drugie tramwaje na Krakowskim miałyby uzasadnienie, po trzecie ... Po trzecie nie wiem, ale mi zawsze mówili że jak PiJ, to nie jedź i nie wiem jak oni wyjeżdżają z tych parkingów? :?

Offline

 

#8 22.01.2014 17:54:30

chrisfox

administrator

status 1
GG? ni mom i nie bede mioł
Skąd: z getta
Zarejestrowany: 8.03.2007
Posty: 11926
WWW

Re: Świętokrzyska do likwidacji

A... to mi nie przyszło do głowy, widać myślisz już po nowemu, dobre Ja powiem więcej: taki jeden z drugim mieszkaniec, jak sobie będzie miał takie życzenie, żeby pojechać (już w tym wątku o tym było powyżej, więc się posiłkuję) do kościoła na Stare Miasto, wsiądzie sobie na rower. To zdrowo i ekologicznie i proeuropejsko i nie kłoci się z ideologią gender i lgbt. Pojedzie sobie ekologicznie (itd.) do Młocin po samochód, podjedzie nim po rodzinę na Świętokrzyską, potem przez Most Świętokrzyski i Śląsko-Dąbrowski dotrze na Podzamcze (czy jak się też to nazywa) i tam gdzieś, po godzinie krążenia, zaparkuje (za godziwą opłatą). Po mszy, rzecz się powtórzy w odwrotnym kierunku - z tym, że już bez płacenia (to je, panie, bonus ). Ekologicznie, proeuropejsko, nie kłoci się to z gender i lgbt. I niedziela - najgorszy dzień tygodnia - z głowy, rewelacja


(po kilku godzinach proeuropejskich rozważań)

Skądinąd, gdybym mieszkał na Świętokrzyskiej, w niedzielę chodziłbym na Krakowskie do ks. Misjonarzy. Nie trzeba jeździć rowerem do Młocin a w zaoszczędzonym czasie można wpaść naprzeciwko na całkiem niezły kebab.


Rozczyn dzieł Marksa wlany w bydląt czaszki
Wytwarza z mózgiem przedziwną miksturę

Offline

 

#9 28.01.2014 15:00:39

chrisfox

administrator

status 1
GG? ni mom i nie bede mioł
Skąd: z getta
Zarejestrowany: 8.03.2007
Posty: 11926
WWW

Re: Świętokrzyska do likwidacji

Świętokrzyska już chyba padła, nikt nie zrobił krwawej rewolucji (nie ma, że zima - w Kijowie jak chcą, to mogą), zwolennicy likwidacji miasta ruszyli więc ku nowym zwycięstwom:

http://www.kolejkamarecka.pun.pl/_fora/kolejkamarecka/gallery/2_1390917231.jpg

(obrazek marny, bo to przecie Al Jazeera)

Ano tak. Targową też chcą zwęzić, bo zbyt wiele samochodów to zło. Że innej ulicy w pobliżu nie ma, to już bez znaczenia. Praga nie będzie dzielnicą tranzytową (nawet dla mieszkańców Pragi). Piechotą i pedałami. Przyniesie to ogromny rozwój handlu i kultury, wielki dobrobyt i zajebiaszczą estetykę.

Wśród wielu światłych argumentów za likwidacją Targowej (po jednym pasie dla samochodów plus buspas), najbardziej uroczy wydaje mi się obecnie ten, że skoro dziś Targowa jest zamknięta i wszyscy jakoś zipią, to takie rozwiązanie się sprawdziło i należy czerpać z jego doświadczeń.


Rozczyn dzieł Marksa wlany w bydląt czaszki
Wytwarza z mózgiem przedziwną miksturę

Offline

 

#10 31.01.2014 16:52:28

chrisfox

administrator

status 1
GG? ni mom i nie bede mioł
Skąd: z getta
Zarejestrowany: 8.03.2007
Posty: 11926
WWW

Re: Świętokrzyska do likwidacji

Oj, widzę ofensywę pod pięknym hasłem "Praga chce zmian". Już nawet na - rozsądnym skądinąd i chętnie przeze mnie odwiedzanym - portalu ngo.pl się ta zaraza zaczyna pokazywać: http://warszawa.ngo.pl/wiadomosc/957152 … 30.01.2014

W sumie, pomysł z likwidacją Targowej jest übernadzwyczajny. Gdyby jeszcze zlikwidować Jagiellońską, Wybrzeże Szczecińskie/Helskie, Strażacką, Łodygową i Bystrą a także na Radzymińskiej w okolicach M1 ustawić (i egzekwować ich przestrzeganie ) znaki ograniczające wjazd pojazdów powyżej 2,5 tony... Takie rozwiązanie mogłoby uzyskać moją entuzjastyczną aprobatę. Oczywiście, o ile zabroni się także wjazdu samochodów ciężarowych w Odrowąża (od Matki Teresy z Afryki) i na Most Gdański.

Ja bym jeszcze poprosił o likwidację Grochowskiej.

I jeszcze zabrońmy (błagam) poruszania się po mieście pojazdami z rejestracją inną, niż WJ.


Rozczyn dzieł Marksa wlany w bydląt czaszki
Wytwarza z mózgiem przedziwną miksturę

Offline

 

#11 1.02.2014 13:59:55

 weldon

Użytkownik

19455822
Skąd: Łomianki
Zarejestrowany: 4.03.2011
Posty: 1184
WWW

Re: Świętokrzyska do likwidacji

Ja chcę zlikwidować ruch na Bankowym. No, przynajmniej ograniczyć mocno.

A Prażan rozumiem - będą mieli metro, to po co im samochody?
W końcu jak jest alarm w metrze, to nie idziesz po samochód, tylko dajesz  z buta do zaplanowanego celu, więc logicznym jest, że wolą deptaki.

Zobaczysz - metro rozwiąże wszystkie problemy komunikacyjne stolicy.

Acha, bym zapomniał - będą parkingi koło metra, więc po co komu jezdnie? Samochód, jak sama nazwa wskazuje, służy do samochodzenia

Offline

 

#12 1.02.2014 22:27:39

chrisfox

administrator

status 1
GG? ni mom i nie bede mioł
Skąd: z getta
Zarejestrowany: 8.03.2007
Posty: 11926
WWW

Re: Świętokrzyska do likwidacji

Z tym Bankowym to niezły pomysł. Tak ładny plac nie powinien być miejscem tranzytu. Jest pod nim metro i wystarczy. Ruch lokalny (z Żoliborza na Mokotów i z Pragi na Wolę) można puścić Długą, Bielańską, Senatorską, Elektoralną i Orlą.

Widuję od jakiegoś czasu - wśród wielu zaskakujących odkryć z dziedziny walki z ruchem drogowym - niezwykle interesująca teorię. Mówi ona, że im szersza ulica, tym większy ruch. Logiczne jest więc, że likwidacja ulic ten niebezpieczny i nieekologiczny ruch samochodów też zlikwiduje. I parkować nie będą zwyrodnialcy na każdym wolnym skrawku, jak nie dadzą rady dojechać.


Rozczyn dzieł Marksa wlany w bydląt czaszki
Wytwarza z mózgiem przedziwną miksturę

Offline

 

#13 3.02.2014 15:31:45

chrisfox

administrator

status 1
GG? ni mom i nie bede mioł
Skąd: z getta
Zarejestrowany: 8.03.2007
Posty: 11926
WWW

Re: Świętokrzyska do likwidacji

Zapomniałem. Oprócz zwężenia Targowej, planuje się też deptak na Ząbkowskiej, żeby pedałowicze mogli i tam trochę pieszych porozjeżdżać - w sumie, filmy z monitoringu (tylko trzeba założyć EuroMonitoring HD za ciężką kasę z podatków tych, którzy je tu płacą) mogłyby być niezwykle ciekawym składnikiem różnych portali.

Samemu mi się nie chce szczekać, skopiuję (wszyscy tak robią, czas i na mnie w końcu) trochę komentarzy:

na Chmielnej rozkwitło zycie ?? Glupota tego stwierdzenia nawet jak na niezbyt wysokie standarty gazety.pl poraża.....

a samochody beda chyba fruwaly nad Praga...

skoro ma byc tak jak na chmielnej to nie ma co zmieniac ... na obu tych prestizowych deptakach poziom zycia prezentuje sie podobnie: WYMARLY

Pytają małolatów, którzy nie mają samochodu - świetnie. Pytają gościa, który handluje na bazarze - bomba. A w tle sznureczkiem suną sobie samochody. JA SIĘ PYTAM: GDZIE JE WEPCHNIECIE, GDY ZAMNKIECIE ULICĘ? W Białostocką? To ja zażądam zamknięcia Białostockiej od Targowej do Brzeskiej i zrobienia kolejnego deptaku. Puknijecie sie w łby. To jest miasto, nie wiocha. Chcecie deptaków? Na Krakowskie trzy przystanki tramwajem, na Francuską również trzy. Zostawcie to jak jest, bo okolica tonie w korkach, co widać na filmie. No i na koniec gość, który mówi że są szersze ulice, w które można puścić ruch. JAKIE?????? Dwieście metrów Kijowskiej do Markowskiej, gdzie korki jadącw tym kierunku Zieleniecką sięgają czasem Ronda Waszyngtona? Inna? Jaka?????

Im więcej asfaltu, tym więcej chętnych, by z niego korzystać


Miasto dla ludzi, nie dla samochodów!

    Miasto dla ludzi, nie dla idiotów bezmyslnie powtarzających oklepane hasło.
   
    spokojnie jeszcze będziesz pełnoletni


Cała ta smutna sprawa pokazuje jak grupka cynicznych, nawiedzonych manipulatorów potrafi uprzykrzyć życie dziesiątkom tysięcy ludzi. Pod hasłem : Nie chcemy autostrady przez dzielnice mieszkaniowa ! , blokują trasę która wyprowadza ruch tranzytowy ze środka dzielnicy mieszkaniowej na jej dalekie obrzeża pod tory kolejowe. Przecież istotąTrasy Świętokrzyskiej jest skierowanie ruchu który teraz idzie przez Ząbkowską najpierw za tory przez Targówek Przemysłowy a potem Kijowską pod Dworzec Wschodni w odległości co najmniej 100 m od zabudowy mieszkaniowej. Mieszkańcom którzy przeżywają gehennę na Ząbkowskiej mydli się przy tym oczy wizją że zrobi się z niej deptak. A co z samochodami? Oczywiście będą przeszkadzać teraz innym tysiącom mieszkańców Pragi. Nie mówiąc o dziesiątkach tysięcy mieszkańców Targówka i okolic podwarszawskich stojących teraz bezsensownie w korkach. Przecież Trasa Świętokrzyska ta tym odcinku jest inwestycja wybitnie polepszająca jakość życia olbrzymiej ilości ludzi. Dziwie się, że tak dużo osób nabiera się na demagogiczne argumenty grupki żądnych sławy pieniaczy. Nazwać przesunięcie ruchu tranzytowego z ciągu Ząbkowskiej pod tory kolejowe działaniem wrogim mieszkańcom – to trzeba wielkiej bezczelności

Targowa na ktorej przed zamknieciem byly korki zamierzaja zwezic.

Znowu macie jakiś nakaz szefów czy co. Co ci ludzie mają robic na tej Zabkowskiej, że nie mozna tego połaczyć z normalnym ruchem. Nie bardzo to rozumiem, jak tylko chęć uprzykrzenia życia mieszkańcom Ząbkowskiej. Bardzo reprezentacyjna ta pseudosonda, jakoś swoich sasiadów tam nie widzę...

Zgodnie z wykładnią lewactwa im więcej dróg się buduje i im szersze one są tym większe korki. Zatem należy zrobić deptak z Ząbkowskiej oraz Targowej, a jeśli spowoduje to, że samochody będą jeździć mniejszymi uliczkami, to z nich także należy zrobić deptaki. Gdy kierowcy zaczną jeździć z Pragi Płd na Targówek przez Ząbki i tam spowodują korki, to trzeba będzie zrobić deptak z Grochowskiej i tak do skutku aż wyeliminujemy korki na dobre i lewackie bożki ogłoszą dumnie: mamy przyjazne miasto dla ludzi, bez korków.

komuś naprawdę nieźle walnęło w dekiel... w naszym klimacie ulice-deptaki to poroniony pomysł

tak jak użytkownicy lokali przy Chmielnej marzą o powrocie ruchu samochodowego - tak samo będzie na Świętokrzyskiej - nie ma dojazdu autem to ulica jest martwa - to fakt, choćby nie wiem jak ekooszołomy zaklinały rzeczywistość...

róbcie tak dalej - tylko naganiacie ludzi centrom handlowym (...) - a może o to wam chodzi?



Ano...

Z poniższym wpisem się nie zgadzam, ale że jest fajny i przystaje do pewnej wizji okolic, chętnie - w ramach wesołości - przytoczę:

Chyba żeby spacerować z nożem w plecach!
Ci co są za tym chyba nigdy nie byli na Ząbkowskiej.
Zapraszam po zmroku to wyjdziecie luźniejsi o gotówkę i komórkę i będziecie deptać deptakiem na Cyryla.


Z tego wniosek, że i na Cyryla należałoby zrobić z Ząbkowskiej deptak. Malutki problem w tym, że na Cyryla policji nie ma już od lat. Deptak z Ząbkowskiej trzeba więc poprowadzić Jagiellońską na Golędzinów. A właściwie, czemu nie?


Rozczyn dzieł Marksa wlany w bydląt czaszki
Wytwarza z mózgiem przedziwną miksturę

Offline

 

#14 3.02.2014 17:57:08

 weldon

Użytkownik

19455822
Skąd: Łomianki
Zarejestrowany: 4.03.2011
Posty: 1184
WWW

Re: Świętokrzyska do likwidacji

Mi kiedyś wcisnęli, że na Golędzinowie jakiś Śliwicki ma forta tanio na sprzedaż, ale łaziłem po tych ruinach i tam samo złomo było

Dla równowagi, żeby nie było, że nikt samochodów nie lubi, to na Chmielnej się poddali i ogródków nie budiet, bo: "pełno samochodów osobowych. Rejestracje z Wilanowa, Wołomina, Falenicy..." oraz nie ma "zgody na ogródek od ZTP, bo jakiś pan z naprzeciwka nie może wykręcić mercedesem do bramy"

A więc, jak widzisz, zawsze można sobie pojeździć po Chmielnej.

A nawet zawrócić 8)

Offline

 

#15 25.04.2014 12:28:47

chrisfox

administrator

status 1
GG? ni mom i nie bede mioł
Skąd: z getta
Zarejestrowany: 8.03.2007
Posty: 11926
WWW

Re: Świętokrzyska do likwidacji

Znów chyba ktoś komuś odpalił parę nowych złotych bo znów się zaczyna lament, że Świętokrzyską już się zlikwidować udało a z Targową może już tak łatwo nie być, a przecie jest szansa, jak nigdy.

Jedno jest fajne, że się uśmiać można a przynajmniej uśmiechnąć, czytając niektóre komentarze pod natchnionym tekstem w Gazecie Likwidacyjnej (pisownia zachowana):

(...)Jak już się wszystko pozwęża, pokasuje miejsca parkingowe, osłupkuje, to z Warszawy zrobi się druga Łódź, gdzie przejazd przez całe miasto to droga przez mękę. Po tych zrewitalizowanych za ciężkie miliony ulicach pies z kulawą nogą nie będzie chodził, bo sklepy się nie utrzymają bo brak miejsc parkingowych, potencjalni klienci wybiorą galerie handlowe.(...)

tzw. krzykacze i spolecznicy przede wszystkim dostrzegaja tez potrzeby innych uzytkowników tej ulicy takich jak rodziny z dziecmi, osoby starsze, niepelnosprawni, rowerzysci i osoby korzystajace ze zbiorkomu a nie tylko osob postrzegajacych swiat zza kierownicy samochodu. Projekt jest przemyslany i łaczy interesy wszystkich a nie tylko jednej uprzywilejowanej w tym miescie grupy.(...)


Wtrącę się. Ta uprzywilejowana w mieście grupa, to niby kto? Mnie się wydaje, że wiem... (ale piszący te słowa chyba widzi inaczej).
Jedźmy dalej.

(...)zwykli ludzie chceliby przemieszczac sie bo chodnikach wolnych od samochodów, przejechac ulica rowerem albo najszybszym sposobem - zbiorkomem.(...)

         Zwykli, normalni ludzie, to chcieliby przemiszczać się najszybszym sposobem, czyli samochodem, już nie mówiąc o upchaniu w autobusach jak sardynki w puszce, smrodzie, duchocie, kieszonkowcach czy panu z gnatem za pazuchą który każe zatrzymać się w wygodnym miejscu. Ludzie, którzy dojeżdzają tzw. zbiorkomem do pracy robią to nie z wyboru tylko z przymusu

Warszawa to nie wieś, żeby po niej samochodem jeździć (...)

GW naczytała się bajek i myśli że ludzie to chodzą po ulicach a w samochodach to kosmici jeżdżą. (...)

(...) Jak teraz zwężona zostanie Targowa, to zakorkowane zostaną wszystkie, nieliczne równoległe ulice i wtedy dopiero będziecie darli szaty. Targowa to obecnie jedyne drożne połączenie Północ - Południe po prawej stronie Wisły i dopóki to się nie zmieni zwężenie nie ma najmniejszego sensu. Czy ałtor artykóła pofatygował się kiedyś w ten rejon i zobaczył jak wygląda siatka ulic? Naprawdę wierzy, że Jagiellońska przejmie ruch? Bez Trasy Tysiąclecia niech zwęzi sobie jeszcze bardziej portki.

          Tytanie inteligencji, a jak obecnie wygląda ruch skoro Targowa zamknięta, a jak piszesz to "jedyne drożne połączenie"? Wszyscy latają? Jakoś miasto nie padło. A teraz pomyśl, że dostajesz dwa nowe pasy na Targowej, a nawet trzy, bo na trzecim możesz zaparkować swego 12-letniego volkswagena, a przy okazji ładne i szersze chodniki zyskują piesi. Fajne, nie? To na drugi raz pomyśl, zanim coś napiszesz, "przygłupie bez wyobraźni".

                      Targowa wygląda teraz świetnie bez pieszych i rowerów. Miasto nie padło! Teraz też "na drugi raz pomyśl, zanim coś napiszesz, "przygłupie bez wyobraźni"."


(...) Od ponad 2 lat Targowa jest częściowo zamknięta z powodu budowy Metra i miasto jakoś funkcjonuje. (...)

          Czyli miasto może funkcjonować bez deptaka i pieszych na Targowej? Bo przecież jest super teraz, prawda?

          To spróbuj przejechać z Bródna/Targówka na Gocław. Często najoptymalniejszą drogą jest przejechanie 2 razy przez Wisłę.


Znowu GW-no napuszcza pieszych na kierowców. Ideałem politruków z Czerskiej byłoby miasto bez samochodów. Jeden wielki deptak z pedalarzami, którzy mogliby wjeżdźać wszędzie. I przestańcie porównywać Warszawę do Kopenhagi (ulubiony argument lewaków), która jest ponad 5 razy mniejsza i ma 3 razy mniej mieszkańców niż Warszawa. Zrozumcie, że nie da się zastąpić samochodów wozami drabiniastymi tak jak u was na wsi.

           (...) Jak chcą z Warszawy zrobić drugą Kopenhagę, to należy zacząć od zbombardowania Chomiczówki, Ursynowa, Natolina, Imielina, Kabat Miasteczka Wilanów, Jelonek, Białołęki, biurowców na Służewcu, Tarchomina i wszystkich blokowisk na obrzeżach miasta powstałych po 1945r. Można zostawić tylko to co blisko Centrum, np. Bródko i Targówek. Jak już to zbombardujemy, zaoramy i las posadzimy, można odłączyć od Warszawy Ursus, Choszczówkę, Wawer, Rembertów, Włochy, część Bemowa, Wilanów i parę innych części, tak, aby uzyskać powierzchnię np. 110 km zamiast obecnych 517. Wówczas powierzchnia Warszawy będzie porównywalna z powierzchnią Kopenhagi. Kolejnym etapem musi być wysiedlenie około 1.200.000 osób tak, aby również liczba mieszkańców była porównywalna z Kopenhagą. Dopiero jak już to zrobimy, można przeflancować do Warszawy koncepcje ruchu wprost z Kopenhagi.


Rozczyn dzieł Marksa wlany w bydląt czaszki
Wytwarza z mózgiem przedziwną miksturę

Offline

 

#16 28.04.2014 11:11:55

chrisfox

administrator

status 1
GG? ni mom i nie bede mioł
Skąd: z getta
Zarejestrowany: 8.03.2007
Posty: 11926
WWW

Re: Świętokrzyska do likwidacji

O, jest mały kłopocik. Tym razem z drugiej strony uroczyście likwidowanej Świętokrzyskiej, przy śp. Norblinie. Ulica niby będzie poszerzona (swoją drogą, po co, skoro od tego tylko przybędzie samochodów?), ale gdzieś się projektanci/decydenci w czymś nie połapali i braknie miejsca na Najważniejszą Inwestycję, czyli ścieżkę dla Najbardziej Uciskanych. Oj, biada, głowy chyba polecą.

Moim zdaniem, nie ma problema, zwęzić jezdnię i po krzyku.


Rozczyn dzieł Marksa wlany w bydląt czaszki
Wytwarza z mózgiem przedziwną miksturę

Offline

 

#17 28.04.2014 12:32:15

 weldon

Użytkownik

19455822
Skąd: Łomianki
Zarejestrowany: 4.03.2011
Posty: 1184
WWW

Re: Świętokrzyska do likwidacji

Albo oddać im chodnik

Weź pod uwagę, że ostatnio pisali o jakichś stojakach, które będą montować na mieście, żeby rowerzyści nie musieli w ogóle schodzić z siodełek - na przykład będą mogli się tam przespać -więc taka przerwa w podroży połączona z koniecznością odseparowania się od siodełka to dla nich musi być rzeczą szczególnie uciążliwą


Nie wiem, może ja dziwny jestem, ale skoro na istniejących na od niewiadomokiedy planach tej przebudowy nic się nie zmieniło i tak, jak tam nie miało być ścieżki, tylko trzeba będzie - pomijam, że nikt tego nie zrobi - zejść z roweru i poprowadzić go nie wiem, może 50 metrów, też wiadomo było odniewiadomokiedy, to może lepiej (dla nas) sprawdzić, czy osoby które to dopiero dziś zauważyły sprawdzić czy mogą one prowadzić pojazdy mechaniczne oraz rowery ze względu na poważną wadę wzroku?

Pomijam, że po drugiej stronie ścieżka ciągła jest jak wół i jest szansa, że po pierwszym spacerze rowerzyści zapamiętają tę przykrość, jaka ich spotyka po jednej stronie i przeniosą się na stałe na drugą.

Offline

 

#18 28.04.2014 15:25:31

chrisfox

administrator

status 1
GG? ni mom i nie bede mioł
Skąd: z getta
Zarejestrowany: 8.03.2007
Posty: 11926
WWW

Re: Świętokrzyska do likwidacji

Doczytałem się, ponoć po stronie północnej ma być fragment wspólny, dla spedalizowanych* i pospólstwa. I fakt, to jest straszna perspektywa. Dla pieszych.











*)Uroczy neologizm. Skoro na mnie mówi się "zmotoryzowany"....


Rozczyn dzieł Marksa wlany w bydląt czaszki
Wytwarza z mózgiem przedziwną miksturę

Offline

 

#19 28.04.2014 18:41:54

 weldon

Użytkownik

19455822
Skąd: Łomianki
Zarejestrowany: 4.03.2011
Posty: 1184
WWW

Re: Świętokrzyska do likwidacji

Zjednośladowani?

To by wyeliminowało również ludzi

Offline

 

#20 31.05.2014 13:00:28

chrisfox

administrator

status 1
GG? ni mom i nie bede mioł
Skąd: z getta
Zarejestrowany: 8.03.2007
Posty: 11926
WWW

Re: Świętokrzyska do likwidacji

O, znów jakiś prostolinijny naiwniak napisał list do gazety (nazywanej, nie wiedzieć czemu "koszerną"). Głupio napisał, bo napisał, że likwidacja Świętokrzyskiej to głupota. I się doigrał, banda pedalistyczna zaraz mu nawrzucała od słoików. Jak nic, ja też jestem słojem, z tego wynika.

Wspomniał ów słoik nieszczęsny jeszcze, że ogródki na Nowym Świecie tak się lubią rozrastać, że się piesi na chodniku nie mieszczą. No, to już jest zbydlęcenie, takie rzeczy (pisać).


Rozczyn dzieł Marksa wlany w bydląt czaszki
Wytwarza z mózgiem przedziwną miksturę

Offline

 

                                 Czasy takie, że na fb też trzeba trochę istnieć - zajrzyjcie do nas i tam. A tu jesteśmy już od dobrych dziesięciu lat :)                                

adres IP


Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
http://mirandaellis.online Hoteller Albisola Superiore Easy Stay