Forum Stowarzyszenia
administrator
Stanowczo odrzucam insynuacje, jakobym dobrowolnie zaglądał w takie miejsca. Doszły mnie słuchy, że w jakimś znakomitym (intelektualnie niemęczacym) telewizoryjnym programie dla ludzi normalnych, bliżej nieznana nikomu grupa odśpiewała coś obraźliwego o moim mieście. Zajrzałem: http://www.plotek.pl/plotek/10,111483,9 … zyka_.html , aby napiętnować toto, zrównać z ziemią i ogłosić ogólnowarszawską krucjatę. I co? Sami posłuchajcie. Nic z tych rzeczy. Nie odnosząc się do walorów artystycznych dzieła (osobiście wolę prowokatorów występujących na youtube pod kryptonimem Radio Chlew), nie znajduję w nim niczego, co by mogło dotyczyć Warszawy, czy warszawiaków. Mowa jest o nadętych wieśniakach z warszawki (owszem, celowo z małej litery), o tym, że w Powstaniu nie walczono o tę wiochę, która tu się teraz panoszy - i w końcu o tym, że warszawka to nie Warszawa. Szczera prawda, o cóż tu się gniewać?
Naturalnie, dla większej uciechy można pod okienkiem z filmikiem dopisywać komentarze. Jeszcze się chyba na dobre nie zaczęło, ale już rozmaici fani Warszawy z całego kraju strasznie się cieszą, że znów nam ktoś dowalił. Ano, cóż. Szkoła nie uczy czytania, ani tym bardziej słuchania, ze zrozumieniem. Jeśli dotychczas jeszcze nie powstała, ktoś kiedyś pewnie napisze arcyciekawą pracę naukową o roli internetu w rozładowywaniu emocji nagromadzonych w wyniku przykrych kompleksów powstałych na tle miejsca zamieszkania.
Offline