Forum Stowarzyszenia
administrator
Znów nam się zwierzątko przytrafiło. Mniejsze, niż w ubiegłym roku, ale za to z kolcami:
Gorąco mu chyba było, biedakowi, tuptał sobie z otwartym pyszczkiem.
Ekipa dziś znacznie silniejsza, choć niestety nie za sprawą członków organizacji. Konfrontacja stowarzyszenie-wolontariusze przyniosła wynik 4:8.
(po ładnych kilku godzinach)
Zapomniałem publicznie podziękować Piotrkowi i jego grupie. Naprawdę, to było coś, zaskoczyliście nas i uradowaliście (że coś się komuś jeszcze chce za darmochę zrobić), dziękujemy
Offline
administrator
Dziś głównie malowanie zatartych napisów (przynajmniej to fotografowałem). O ile nie spadnie przed piątkiem zbyt dużo brudnego "deszczu", powinniśmy być w stosownym momencie całkiem gotowi.
Dekorujemy groby (chyba) w czwartek. Chętni jakoś tam z pewnością mogą nas wcześniej, albo i wówczas, złapać.
Nie będzie wielkim nietaktem, jeśli po wszystkim jakoś tegoroczną akcję podsumuję, prawda?
Offline
administrator
Zakończyliśmy prace. Jeśli w nocy nie nastąpi potężna burza z oberwaniem chmury i gradem (czego wcale nie jestem pewien), wszystko powinno jutro prezentować się jak należy.
Skromne (wszak zapowiedziane) podsumowanie.
Pracowało w bieżącym roku na cmentarzu 14 osób. Nie za wiele, ale jakoś sobie poradziliśmy. Z tradycyjnych prac, nie wykonaliśmy jedynie nasadzeń – niestety, brakło już czasu. Za to sprzątanie i dekoracja pomników całkiem się powiodły. Bardzo Wam wszystkim dziękujemy.
Teraz porównanie z akcjami z lat poprzednich. Uczestniczyło:
2012 – 17 osób (stowarzyszenie/wolontariusze 13:4)
2013 – 9 osób (ósemka stowarzyszonych, jeden wolontariusz)
2014 – 14 osób (stowarzyszenie 5 osób, wolontariusze 9)
Tragedia, nie sądzicie? Gdyby nie wolontariusze (dzięki, kłaniam się niziutko Piotrkowi i jego ekipie), marnie byśmy w tym roku wyglądali. Tak sobie myślę, że w przyszłym roku z definicji postawimy na tych, którym się chce, nie na tych, którym się prawdopodobnie chcieć powinno.
Jakiś czas temu pisałem na tym forum o końcu mody na Powstanie... Póki co, jutro jednak świętujemy. Powązki Wojskowe, kwatera 18B, pomnik Zgrupowania "Róg". Przyjdźcie, jeśli możecie.
(ponoć nie podałem godziny - i nie podam)
Offline
Użytkownik
Nie to, żebym się usprawiedliwiał... już drugi sierpień, jako ten nomada, kilka godzin lotu od Warszawy. Chętnie bym stanął tam razem z Wami.
Offline
administrator
Nawet dziwne by było, gdybyś się usprawiedliwiał. Pamiętamy.
Nie, żebym krytykował nieobecnych - zwłaszcza tych, którzy nie mogli. Już się kiedyś na mnie pogniewał kolega, który najpierw znacznie wcześniej lojalnie uprzedzał, że wyjeżdża na urlop a potem (choć wyraźnie pisałem, że to przecież nie o nim) i tak miał pretensje za wzmiankę, że nie wszyscy byli. Smuci mnie jedynie, jeśli okazuje się, że członkowie całkiem warszawskiej i z założenia wiele z historią miasta mającej wspólnego organizacji, w coraz skromniejszym stopniu uczestniczą w jedynych w roku działaniach, wykonywanych z potrzeby serca dla pamięci tego miasta.
Offline
Chciałbym zameldować gotowość do podjęcia działań związanych z listopadowymi świętami.
Rozmawiałem dziś ze swoją grupką i są chętni do poświęcenia jakiegoś czasu w przyszłą niedzielę, tj. 26 października, a że przypuszczają, że zajęcie się "naszymi" kwaterami nie zajmie nam dużo czasu, myślę, że moglibyśmy wesprzeć w jakimś zakresie "kolejkowiczów".
*Piotrek*
Offline
administrator
I proszę...
Nawet mi do głowy nie przyszło, żeby jakiś apel wystosowywać, skoro nawet przed sierpniem efekty takich działań wobec (zacytuję):
chrisfox napisał:
tych, którym się prawdopodobnie chcieć powinno
przynoszą coraz mniejsze efekty. A tu... Przywracacie mi wiarę w istnienie w ludziach jakichś resztek Warszawy, dzięki.
Z różnych przyczyn, przed pierwszym listopada może nam się udać coś zrobić, albo nie. Realnie patrząc, zakładamy raczej, że trochę posprzątamy przed jedenastym - i oczywiście, tuż przed świętem, w końcu liście spadają. Teraz już jesiennie, bez mycia i malowania napisów, nic wielkiego. Gdybyście mieli ochotę kiedyś wpaść i zebrać stare znicze, odgarnąć trochę liści, czy zapalić jakieś światełko, wiecie, gdzie. Jakoś się specjalnie nie umawiamy, bo u nas też to będzie zapewne jakoś w ostatniej wolnej chwili, ad hoc. Jeszcze raz bardzo dziękujemy
Offline
To zrobimy tak: uporządkujemy te, które podjęliśmy się uporządkować, ogarniemy trochę przy tym krzyżu, który postawiliście w zeszłym roku, bo powinienem pamiętać gdzie on stoi oraz obtokniemy Roga - bez fajerwerków, ale tyle, co będziemy mogli uporządkować to zrobimy
Jak się umówię z moją grupką, to napiszę tutaj gdzie i kiedy i jak ktoś będzie miał ochotę dołączyć to dołączy.
Offline
Niedziela, 26 października, godzina 11.00 (wg czasu zimowego ) spotykamy się przy wejściu od parkingu przy Ostrowieckiej.
Jeśli ktoś miałby ochot dołączyć, to zapraszam.
Po pracach porządkowych - a nie powinno być ich jakoś strasznie dużo - w ramach "gratyfikacji" połazimy trochę po mniej znanych zakątkach Cmentarza i postaram się coś opowiedzieć o ciekawostkach z jego historii oraz o niektórych z pochowanych na nim
Offline
Obtokneliśmy trochę, aczkolwiek poza zamieceniem liści i zapaleniem lampek za dużo roboty nie było.
Za to u "nas" już się trafiła jakaś "dobra dusza", która się podpisała pod naszą robotą.
Oczywiście poza podpisem palcem za bardzo nie tknęła, znaczy z jednego grobu zabrali stare kwiatki i znicze i położyli dwa goździki i lampkę. No i swoją wizytówkę ma się rozumieć.
Ponieważ oczyściliśmy również pozostałe kwatery wokół, to pewnie pójdzie na ich konto?
Niesmak
Offline
administrator
Dziękujemy
Co do wizytówek... Znana praktyka. Mam ostatnio takie dziwne wrażenie, że zaczyna się jakaś absurdalna rywalizacja o groby. W bieżącym roku przytrafiło nam się, że w dwóch miejscach, którymi się tradycyjnie zajmujemy, ktoś się pojawił wcześniej. W jednym objawili się kibice pewnego klubu - chyba trochę sprzątnęli, zostawili znicz z logo... do przyjęcia. Za to na drugą mogiłę rzucili się ochoczo jacyś harcerze, czy ktoś taki (zieloni byli, widzieliśmy). Widząc, że dekorują (31.07) nie przeszkadzaliśmy, bo to przecież nic złego. Pierwszego sierpnia okazało się, że jednak należało tam później zajrzeć, bo wykonanie podjętych działań okazało się takie sobie a poprawić po dobroczyńcach już nie zdążyliśmy. Trudno, w końcu intencje też się liczą. Zresztą w obu tych przypadkach coś zostało zrobione, więc trudno mieć pretensje. Nieco gorszą rzeczą jest podkładanie wizytówek, nie związane często z jakimikolwiek pracami porządkowymi. Nie po raz pierwszy miewamy taką sytuację u Syndykalistów, w paru innych miejscach też się zdarza. Pół biedy, jeśli wizytówki reklamują jakąś (sfrustrowaną?) grupkę zapaleńców. Pojawiają się też jednak także ślady bytności (zapewne) emisariuszy pewnego poważnego muzeum - sugerujące chyba, że to owa placówka tak się o opatrzone nimi groby troszczy... W roku ubiegłym widywałem przed sierpniową rocznicą liczne grupki, przyczepiające na grobach muzealne wizytówki. Do porządków się nie kwapili, poprzestając na groteskowej dekoracji owymi papierkami, całkiem nieraz zaniedbanych nagrobków. Chyba po prostu im sprzątać nie kazano
Skądinąd, co do owego muzeum, zdarzyło się jakiś czas temu (bodajże w 2012), że ktoś z jego (całkiem nieszeregowych ) pracowników, ujawnił w prasie, iż ze środków zebranych przez wolontariuszy sfinansowało ono remont (tak było napisane) m. in. pomnika żołnierzy "Roga". Remontu nijakiego, odkąd pomnik istnieje, nigdy nie było, sprzątaliśmy my, chwała poszła gdzie indziej (i - jak przy innej okazji rzecze Pismo - tak rozeszła się ta pogłoska...)
Offline
Użytkownik
Pomagałem uprzątnąć kilka grobów na obczyźnie osobom z bardzo konkretnej organizacji. Przy każdym z nich zostawialiśmy biało czerwoną kokardę. Bez żadnego logo, żadnych napisów. Można? Można.
Zaskoczyła mnie dosyć duża liczba pochowanych tutaj powstańców warszawskich. Komentarzem do tego niech będą słowa z jednego z nagrobków: "odchodził z żalem, że spocznie na ziemi obcej..."
Offline
Użytkownik
Jeden z "warszawskich" nagrobków:
(zdjęcie za: Xenia Jacoby)
Ostatnio edytowany przez afmks (27.10.2014 23:39:16)
Offline
Użytkownik
Może przed 11.11 wybrać by się w ten dłuższy weekend na groby, które potrzebują opieki. Jest ich tyle, że nieważne które sprzątniemy. Co koleżeństwo na to? Lider forum jakiś termin wyznaczy czy oddolnie pospolicie się ruszymy?
Offline
administrator
Ja bym proponował oddolnie i pospolicie
Wybieramy się na Wojskowy... No właśnie nie wiem: 8, 9 lub 10 - godzina też mi żadna do głowy nie przychodzi. Nie jestem w stanie tego przewidzieć, bo decyzja zapadnie w momencie, w którym się pojawi sposobność. A z tą ostatnią jest tak, że ona będzie, bo jest w planie, ale nie wiem teraz zbyt dokładnie, kiedy Tak więc, ludzie dobrej woli, zorganizujmy się kiedy nam będzie wygodnie. Jakoś tak jest u nas z tymi jesiennymi akcjami, dość są niespodziewane. Operacja zorganizowana odbędzie się tradycyjnie, w lipcu.
Dziękuję - nie tylko we własnym imieniu - za wsparcie.
Offline
Użytkownik
No to mamy ustalone - działamy w rozproszeniu, mając nadzieję, że skutecznie.
Offline
Skutecznie, skutecznie. Przed 1 listopada u Roga nie było za dużo do roboty - możliwe, że ktoś przed nami był
Natomiast w czasie ostatnich wizyt zauważyłem dużą działalność służb porządkowych, a nawet w kilku miejscach ludzi nie wyglądających na zapaleńców, którzy uzupełniali uszkodzenia w nagrobkach lub poprawiali napisy albo myli nagrobków, tak, jak to buło na cmentarzu ofiar okupacji koło kaplicy.
Ja jutro zajrzę, tylko nie wiem o której - o jedenastej startujemy do spaceru po Żydowski, więc pewnie koło pierwszej, to obtoknę z liści.
We wtorek postawię znicze.
Offline
administrator
I znów lipiec... Podejrzewam, że porządki na cmentarzu zaczniemy w drugiej połowie miesiąca. Co oczywiste, po ostatnich doświadczeniach nie ma już (u mnie) wielkiego optymizmu, jeśli chodzi o entuzjazm wśród członków organizacji (trudno, oprzemy się na wolontariuszach), ale gdyby ktoś z forumowiczów miał czas i ochotę...
Offline
Ja zgłaszam akces i pewnie grupę, bo oni w mniejszym lub większym stopniu chętnie przychodzą na takie imprezy.
Jeszcze nie wiem kiedy, ale pewnie w sobotę 1 sierpnia rano uda mi się kogoś zorganizować, i może w sobotę tydzień przed - w niedzielę 19 lipca planuję wycieczkę po Modlinie, więc chyba nie dam rady.
A przy okazji, to mam w planach cykl spacerów "powstańczych" - 30 lipca/1-6-8 sierpnia po różnych miejscach Warszawy.
Jakby ktoś chciał się dołączyć, to zapraszam
Offline