Forum Stowarzyszenia
administrator
Działająca ostatnio ostro w żeliwnych tematach Monika, zwróciła mi niedawno uwagę na coś, co nam chyba umknęło. W pionierskich czasach tego forum, właściwie wszyscy mieliśmy już jakąś orientację w tych ciężkich zabawkach. Czas mija, pojawiają się nowe osoby i jeśli ktoś nie zaczyna zawzięcie zagadnienia drążyć, może po prostu nie wiedzieć, o co też w tym dziale właściwie chodzi (a przede wszystkim, nie zarazi się tą dziwaczną pasją - a szkoda). Tak więc, być może nie zaszkodzi umieścić tu kilku obrazków z jakimś komentarzem. Poniżej odrobina żeliwnej wiedzy od podstaw.
1. tzw. "kratki ściekowe" Używam tu terminologii z tytułów wątków dotyczących inwentaryzacji - ten element poprawnie nazywa się wpustem ulicznym, bądź chodnikowym (Koneckie Zakłady Odlewnicze używają też nazwy "krawężnikowo-jezdniowy"), w zależności od lokalizacji i konstrukcji.
- wpust uliczny z odlewni Białogon
poniżej także wpust z oryginalnym obramowaniem Białogonu - krata zastąpiona współczesnym wyrobem firmy Lefek Miller Banasik
Białogon produkował też małe wpusty, umieszczane zwykle w środkowej części jezdni:
(na dolnym obrazku napis widać najlepiej, wyżej już nieco zatarte - ale są)
Jeszcze przepiękny wpust chodnikowy Zieleniewskiego
niestety, częściej spotykany w postaci szczątkowej:
Offline
administrator
2. Włazy kanalizacyjne
Temat niezwykle obszerny, z wieloma niewiadomymi. Właz jest elementem efektownym a przy tym ma ogromną zaletę - z różnych względów trudno go usunąć, więc bardzo często pozostaje gdzieś na środku trawnika, stanowiąc nieraz jedyny ślad dawnego przebiegu ulicy. Ogromną dla nas wadą, jest za to lokalizacja włazów - większość znajduje się w eksponowanych punktach jezdni, stąd narażone są na uszkodzenia wywołane ruchem kołowym - wszelkie oznaczenia na starszych egzemplarzach są na ogół gruntownie zatarte.
Najczęściej, spotykamy w Warszawie wyroby trzech producentów:
- Białogon
- Herzfeld & Victorius z Grudziądza (u góry w wersji typowej, poniżej rzadki model w tzw. "szyldziku" - kwadratowym obramowaniu)
- Neptun z Końskich
...choć trafiają się też rzadkie egzemplarze innego pochodzenia:
Występują też czasem nieefektowne płaskie pokrywy ze Starachowic, w odmianach "500" i "600" - prawdopodobnie powojenne.
Powyżej pokazałem najbardziej typowy (właściwie, najczęściej dziś spotykany) wzór włazu z odlewni w Białogonie – roboczo określany w naszych zestawieniach jako „kwadrat”. Znajdujemy też inne modele włazów tego producenta:
- tzw. „podkówka” – na ogół występująca łącznie z małym wpustem jezdniowym
- rozmaite włazy okrągłe
Co do typowego kwadratowego Białogonu - ten model był produkowany do lat pięćdziesiątych. My zakładamy, że (przynajmniej w większości) egzemplarze powojenne nie posiadają już widocznej sygnatury producenta. Jeśli widzimy napis "Białogon", przyjmujemy, że mamy do czynienia z wyrobem przedwojennym.
Oznaczenie producenta, pojawia się na włazach Białogonu na ogół w miejscach typowych - w czterech narożnikach. Zdarzają się jednak egzemplarze opisane nietypowo:
- na pokrywie (na zdjęciu górnym akurat dodatkowo, ale zdarza się napis umieszczony wyłącznie na tzw. "krzyżu" - bywa też, że za nazwą firmy pojawiają się cyfry, np "20", jak na obrazku dolnym)
- na występach w narożniku (występują wersje oznakowane w jednym, bądź czterech narożach - do ośmiu napisów "Białogon" na jednym egzemplarzu)
cdn. (będzie o włazach niezidentyfikowanych)
Offline
Użytkownik
Dzięki Krzysiu. Właśnie o taki opis mi chodziło. Czekam na cdn
Offline
Moderator Kombinator
Ach, to właśnie lubię najbardziej - usystematyzowaną wiedzę.
Chętnie bym się zabrał za kolekcjonowanie tego żelastwa gdyby nie to, że już wszystko poksięgowaliście...
Offline