Forum Stowarzyszenia
administrator
1922 – Urodził się Tadeusz Gajcy, obiecujący poeta, po śmierci chętnie nazywany przez czerwonych faszystą. Mieszkał na Dzikiej 43/45, do szkoły chodził na Stawkach (owszem, do tej szkoły) i u Ojców Marianów, zginął 16 sierpnia 1944 w spektakularnej eksplozji, przez licznych opowiadaczy warszawskich legend przypisywanej niejakiemu Tajfunowi.
Lesław M. Bartelski wzruszająco opisał moment odnalezienia zwłok poety:
Matka Tadeusza, powróciwszy do Warszawy po powstaniu, odnalazła ciało syna wyrzucone podmuchem na stos gruzów zalegających podwórze. Poeta leżał skurczony jak we śnie, z lekka przegięty na bok, z garbem cegieł pod plecami. Ciemne włosy przyprószone kurzem i śniegiem na skroniach niczym przedwczesną siwizną i zeschła, sina obrączka warg nadawały twarzy poległego nienaturalny koloryt. W strzępach zszarzałego ubrania, zesztywniały na mrozie, przysypany śniegiem i wapiennym pyłem, wydawał się niepokojąco mały. Oderwana wybuchem noga o poszarpanych ścięgnach wystawała spod gruzów jak ułamana gałąź.
Przepiękny tekst, obarczony jedną zaledwie drobną niedoskonałością – niestety, całkowicie nieprawdziwy. O czymś takim, popularnie się mówi: wyssane z palca.
1940 – W Generalnym Gubernatorstwie ogłoszono zakaz jazdy koleją przez Żydów.
1951 – W więzieniu na Rakowieckiej zamordowano mjra Zygmunta Szendzielarza – Łupaszkę, dowódcę 5 Wileńskiej Brygady AK.
Offline
chrisfox napisał:
Przepiękny tekst, obarczony jedną zaledwie drobną niedoskonałością – niestety, całkowicie nieprawdziwy. O czymś takim, popularnie się mówi: wyssane z palca.
Jakby to powiedzieć - każdy, kto chce do czegoś dojść, musi mieć swój znak rozpoznawczy. Coraz bardziej dochodzę do wniosku, że Bartelski wybrał właśnie taki... (Ania z Zielonego Wzgórza najbardziej ceniła u ludzi bogatą wyobraźnię. U historyków, ąę, jakoś się tak nie da...)
1932 r. - w Warszawie opatentowano pistolet samopowtarzalny Vis wz. 35.
1942 r. - w katastrofie lotniczej ginie Fritz Todt (bardzo odpowiednie nazwisko do takiej notki). Zrobił jedną pozytywną rzecz - pokazał, jak się zabrać do budowy autostrad. My się jakoś nie chcemy od niego uczyć.
Offline