Forum Stowarzyszenia
Strony: 1
Użytkownik
Książeczkę pod mniej więcej takim nabyłem w dniu wczorajszym w Empiku.
Bary, restauracje i kawiarnie od zawsze odgrywały istotną rolę w życiu społeczeństwa. Tu plotkowano, jedzono, wymieniano się informacjami, odpoczywano. Bywanie w lokalach stało się standardem. Wojna, która gwałtownie wtargnęła w życie Polaków, wymusiła pewne przemiany w ich codziennej egzystencji. Wielu mieszkańców Warszawy jednak nie zrezygnowało z odwiedzania kin, rewii, lokali gastronomicznych i prowadzenia, choć w minimalnym stopniu, przedwojennego życia towarzyskiego. W tym czasie restauracje, bary i kawiarnie zaczęły pełnić dodatkowe funkcje (m.in. komórki konspiracyjne i "czarnorynkowa kawiarniana giełda"). Ciekawostką są też informacje dotyczące funkcjonowania lokali „Nur für Polen” i „Nur für Deutsche”. Praca stanowi również opis codziennej działalności zakładów, czyli m.in. zaopatrywania się w jedzenie, tworzenia menu itp. Znaleźć tu też można charakterystykę gości oraz kelnerów pracujących w stołecznych gastronomikach.
Cytat za:
http://www.wydawnictwotrio.pl/index.php … odstrona=0
Jest tam także nota o autorce a także spis treści.
Na pobudzenie głodu wiedzy, zachęcam
Offline
administrator
Kiedy to czytać, pewnie nie napisali...
Offline
Użytkownik
Wieczorkiem na wywczasie
Offline
chrisfox napisał:
Kiedy to czytać, pewnie nie napisali...
Podobno przy jedzeniu się nie czyta, aczkolwiek, z drugiej strony, to jedyny moment kiedy można spokojnie książkę rozłożyć
Offline
administrator
Książkę przy jedzeniu? Nie mieści mi się na stoliku komputerowym. Albo jedzenie, albo książka. Wprawdzie nie samym chlebem, ale... czasem jednak muszę wybrać jedzenie
Offline
chrisfox napisał:
Nie mieści mi się na stoliku komputerowym.
Bo to przynajmniej przy jedzeniu wypadałoby się choć na chwilę z komputerem rozstać
Offline
administrator
Ależ bywa, że ja się z nim rozstaję. W samochodzie A w samochodzie nie jem, żeby chociaż tam nie śmiecić.
Offline
Pewnie dlatego wymyślono audiobooki
Aczkolwiek mi jakoś nie pasują :?
Dobra, Docent, przepraszam za ten OT, ale, faktycznie, "PółkaKsiążekDoPrzeczytania"
rośnie w zastraszającym tempie i już się w biblioteczkę zamienia, jak widzę, chyba nie tylko u mnie
Pozdrawiam
Offline
administrator
Ano, istotnie (to o wspomnianej półce). Zaś audiobooki zdecydowanie nie dla mnie, czas zdolności w miarę uważnego słuchania nie przekracza u mnie 2-3 minut
Offline
Moderator
chrisfox napisał:
Ano, istotnie (to o wspomnianej półce). Zaś audiobooki zdecydowanie nie dla mnie, czas zdolności w miarę uważnego słuchania nie przekracza u mnie 2-3 minut
No chyba, że Pani Uczycielka w szkole czytała. Wtedy morda w kubeł i słuchać! Bo bedzie sprawdzian!
Offline
Jedna Pani, prowadząca za pomocą YouTube konwersacje w języku angielskim, zauważyła, że oglądalność, a wiec prawdopodobnie również słuchalność, jej audycji jest wprost proporcjonalna do wielkości dekoltu bluzki, w jakiej występuję.
Czy za oglądalnością szła skuteczność, tego nikt nie jest w stanie sprawdzić, aczkolwiek należy mniemać, że częstsze i przez szersze grono oglądane programy łatwiej trafiały do słuchaczy
Offline
Moderator
Docent napisał:
Wieczorkiem na wywczasie
Oddalając się po gumnie
Offline
Strony: 1