Forum Stowarzyszenia
Użytkownik
Po raz kolejny władze maszego miasta realizują swoją misję, aby Wawa stała się miastem na wskroś nowoczesnym, bez zbędnego historycznego balastu.
Jeden z najstarszych (1850) budynków na Kamionku odchodzi w niebyt. Już zostały tylko mury, ale już jutro, jak sądzę przestaną szpecić krajobraz i za kilka miesięcy nasze oczy ujrzą kolejną, przecudną i nowoczesną realizację wybitnego (konserwatywnego ponoć!) architekta Czesia Bieleckiego, bo on to optował za i maczał swoje paluchy w tej rozbiórce.
Niestety budynek miał założoną tylko 'białą kartę" i nie był jeszcze wpisany do rejestru zab. a to jest świetna luka prawna, z której już niejeden inwestor i developer skorzystał.
Neverending story...
Offline
Moderator
Nihil novi sub sole.
Offline
Użytkownik
Najgorszy jest komentarz owego jegomościa, który gdzieś przelotnie przeczytałem... Nie zacytuję dosłownie, ale jego kontekst sprowadzał się do stwierdzenia mniej więcej w stylu: ot, stara wiejska, zniszczona chata, rudera bez wartości...
Luki prawne są zmorą, tego jest więcej niż dziur w serze...
Ręce opadają...
Żal serce i d.... ściska
Offline
Użytkownik
Od dłuższego czasu na murze od Grochowskiej wisi baner "sprzedam". Ładna działka, bez zbędnej zabudowy, może ktoś reflektuje?
Offline
Użytkownik
While I'm writing here recently very rare (but I watch and remember) is about one thing I know. Namely, it takes some time Golden street repair the section of John Paul - Iron. But not for repairs wanted to write here. Namely, after the break part of the asphalt discovered a fragment of the old pavement with tram rail.
Offline
Użytkownik
Tzn. gdzie konkretnie te tory odkryto? Na Jana Pawła?
Offline
administrator
Na Złotej. Dawna dość sprawa, o ile mnie pamięć nie myli. Gdzieś tu o tym kiedyś było.
Offline
Użytkownik
Ostatnio też ktoś spamował o tym. Tyle, że po polsku W piątek nie miałem jak sprawdzić, ale poprzedni "alarm" był zdecydowanie fałszywy. I teraz zapewne jest podobnie...
Offline
Użytkownik
No i wczoraj się profilaktycznie przejechałem tamtędy - oczywiście lipa.
Offline
administrator
Mnie by się nie chciało, byłem przekonany. Z moich (przykrych) doświadczeń administratora wynika, że takie działania wcale nie są bezsensowne, one po prostu przygotowują grunt pod większą akcję użycia forum do jakichś celów. Znana sowiecka taktyka: umieszczali na wrogim terytorium tzw. "śpiochów", którzy w stosownym momencie... Taki to ten dzisiejszy światek jest.
Offline
Użytkownik
Mnie też się nie chciało Ale jako, że 11-ego byłem w robocie, a siedziba firmy mieści się niedaleko, to i tak jeżdżę tamtędy regularnie!
Offline
Użytkownik
Chrisfoxie, nie budź śpiochów proszę! Niech im się śni jak najdłużej..
PS. Dobrze, że Ktoś czuwa, aby pisać mógł ktoś
Offline
administrator
Cóż, jak nie ma kiedy pisać, dobrze jeśli choć (czasami) się czuwa
Offline