Forum Stowarzyszenia
Strony: 1
Użytkownik
Tym razem pan Leociak zaprasza do DSH na wykład pod tytułem "Mosty w getcie". Spotkanie odbędzie się jutro o 18.00
http://www.dsh.waw.pl/pl/spotkania/zapo … wiedz/1006
Offline
administrator
Ciekawe: będą zdjęcia kładek nad Żelazną i Sapieżyńską?.
Nie będę już niczego obiecywać. Gdyby się udało, zajrzę - jeśli nie, to nie.
Offline
miglanc
chrisfox napisał:
Ciekawe: będą zdjęcia kładek nad Żelazną i Sapieżyńską?.
Ja liczę na całą masę fotek, zwłaszcza tej ostatniej
Nie wiem czy sie uda, w każdym razie spróbuję dotrzeć.
Offline
administrator
Nie byłem, ale usłyszałem niedawno relację. Aż pojechałem pierwszego maja na Chłodną, żeby nabrać pewności. Brakuje słów. Jak łatwo niechlujstwem i preparowanymi na siłę rewelacjami zniszczyć swój olbrzymi autorytet... Teraz, biorąc do ręki Przewodnik po nieistniejącym mieście najpierw zaglądam do spisu treści - kto jest autorem rozdziału, do którego zamierzam zajrzeć. "Trzynastka" i kolaboranci; Życie gospodarcze; Wysiedlenie; Walka zbrojna - Barbara Engelking. Cóż za szczęście.
A merytorycznie. Pomijając inne drobiazgi. Spójrzcie na jakieś zdjęcie wykonane tam po jesieni 1941. Zachodnie słupy bram, stały na krańcach muru biegnącego środkiem Żelaznej - i zapewne (jeśli istniała taka potrzeba) na znacznej długości po prostu były doń przymocowane. Wystawało to ponad mur jakiś metr (na podstawie zdjęć, jeśli mur miał trzy metry - a chyba miał - słup wystawał w górę około 120 cm). Trzeba w takiej sytuacji puszczać odciąg nad połową ulicy? Kto chce, niech odpowie sobie sam. Brednie, z całym szacunkiem, brednie.
Offline
Moderator Kombinator
Niestety nie byłem, więc nie znam problemu. Napisz dwa słowa o tym, co Cię wzburzyło.
Offline
administrator
Aj, nic wielkiego. Dokładnie, taki niewielki haczyk w ścianie budynku Chłodna 25. O ile czegoś nie przekręcam, Pan L. ogłosił, że jeden z jego studentów dokonał odkrycia, iż biegł stamtąd odciąg do słupa, na którym zawieszona była jedna z obrotowych bram. Rzecz jest tak dęta i bezsensowna (znów - o ile czegoś nie przekręcam), że znany przypadek z krowimi łóżkami przestaje mnie dziwić.
(po dłuższej chwili )
Zapomniałem - a chciałbym podkreślić. Nic mnie nie wzburzyło, tylko zawsze mnie niezmiernie smuci upadek autorytetów.
Offline
Użytkownik
To może ja dodam kilka słów od siebie, jako że uczestniczyłam w spotkaniu z panem Leociakiem. Moim zdaniem chodziło o hak (haki) umocowane na ścianie budynku Nordwachy czyli Chłodnej 25 a służące do umocowania stalowych lin, które miały pomagać w obsłudze ruchomych skrzydeł bramy. Szczerze mówiąc dość sceptycznie przyjęłam tą informację. Jak wiadomo cała Żelazna jest dość gęsto "upstrzona" hakami ale trakcji tramwajowej i rodzi się pytanie dlaczego akurat haki znajdujące się na budynku Chłodna 25 a dodam że jakoś niespecjalnie różniące się od pozostałych z ulicy Żelaznej miałyby być hakami służącymi akurat do mocowania elementów bramy. Owszem pewne skojarzenie nasuwa fakt, że ta brama była na skrzyżowaniu Chłodnej i Żelaznej ale moim zdaniem brak na to jasnych dowodów. Tezę jakoby te haki, które możemy oglądać współcześnie służyły do potrzymywania bramy postawił studet pana Leociaka. Rozmawiał ponoć z naocznym świadkiem, który potwierdził że tak to właśnie wyglądało.
Wielu osobom wydało się to mało wiarygodne dlatego ja również idąc w ślady Krzysztofa udałam się ne rekonesans na to osławione skrzyżowanie. Przy okazji przyjrzałam się dokładnie hakom umieszczonym wzdłuż Żelaznej. Zrobiłam kilka fotek i wnioski są dość zastanawiające. Wieczorem wrzucę kilka zdjęć.
Offline
administrator
Ciekaw jestem Twoich wniosków. Ja dziś szybciutko spojrzałem na to, co mi umykało wcześniej. Nam się wciąż jakoś wydaje, że haki na budynku Chłodna 25 pochodzą sprzed wojny... Oczywiście - tak nie jest. I nie twierdzę tak dlatego, że nie mają rozetek. Wystarczy spojrzeć na kilka okupacyjnych zdjęć. Kiedyś, słupy stały po obu stronach Żelaznej. Na południowo-zachodnim narożniku skrzyżowania Żelaznej z Chłodną, stały trzy słupy kratownicowe i jeszcze jedna rurowa pastorałka. A haków żadnych w elewacji budynku Chłodna 25, po prostu nie było - to też ładnie widać, dzięki jasnej okładzinie.
I tyle. Gdyby jakieś odciągi istniały (czego uzasadnienia nie dostrzegam - to były leciutkie bramy na bardzo solidnych słupach, w dodatku stojących przy murze i bardzo niewiele ponad jego krawędź wystających), byłyby najprawdopodobniej umocowane do słupów (trakcyjnych, czy oświetleniowych) - bo znacznie bliżej, korzystniejszy kąt i nie trzeba niczego kotwić w elewacji. A co do owego świadka... Świadkowie pamiętają różne rzeczy. Parę osób powinno sobie przypomnieć takie zdarzenie z pierwszego spaceru po dużym getcie: na Dzielnej spotkaliśmy starszego pana, który walczył w tamtych okolicach w Powstaniu. Pod fabryką Kamlera, upierał się, że jest to budynek Monopolu. Pamiętacie?
Offline
Strony: 1