Forum Stowarzyszenia
administrator
my już nie będziemy prosić ludzi, aby się zameldowali. Chcemy, żeby oni sami o to się ubiegali, bo będzie to dla nich oznaczać konkretne korzyści - zapowiada burmistrz Wilanowa Ludwik Rakowski. I przedstawia projekt karty lojalnościowej, jaką chce rozdawać dzielnica. Będzie mógł ją dostać każdy pełnoletni zameldowany mieszkaniec
Nic dodać, nic ująć. Kiedy następne dzielnice zaczną nareszcie walczyć o należne miastu pieniądze z podatków naszych drogich gastarbeiterów?
(http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 … odna_.html )
Offline
administrator
Ursynów już też zaczyna powolutku nieuczciwym gastarbeiterom śrubkę przykręcać. Kłaniam się nisko w kierunku południowym . Kiedy nareszcie całe miasto stanie się odrobinkę przyjaźniejsze - jeśli nie autochtonom, to przynajmniej tym, którzy tu płacą podatki?
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 … _PIT_.html
Offline
administrator
Przy okazji:
Życie i praca w stolicy, a serce i podatki zostawiane w różnych częściach Polski - według tego schematu postępuje wielu mieszkańców Warszawy. - Nasze szacunki mówią o przynajmniej 300 tys. osób, które z urzędem skarbowym mogłyby się rozliczać tutaj - podaje Łukasz Pawłowski, wicedyrektor miejskiego centrum komunikacji społecznej.
Z podatku każdej osoby miasto dostaje średnio 3 tys. zł rocznie. Urzędnicy szacują, że gdyby wszyscy mieszkańcy rozliczali się w Warszawie, w kasie stolicy byłoby o mniej więcej 1 mld zł więcej
(http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 … datki.html )
A może by tak winiety dla jeżdżących nam po mieście? Już dawno temu postulowałem, żeby radość uczestniczenia w stołecznych korkach odrobinkę kosztowała przyjezdnych. 50-100 złotych za taką przyjemność dziennie... i mamy luźniutko.
(Nie, nie domagam się, żeby nie przyjeżdżali - Park and Ride, proszę Państwa - mamy tramwaje, autobusy, metro... nie mamy za to ulic - bo nie mamy na nie pieniędzy)
Offline
administrator
Białołęka już ponoć też. Przedszkola dla dzieci gastarbeiterów? Tak, ale trzeba będzie się wykazać płaceniem podatku w mieście, które żywi i broni. Kto następny?
Offline
Moderator
chrisfox napisał:
i mamy luźniutko.
Dziś też było luźniutko i chyba widziałem Szanownego Admina około 15,45 na Czerniakowskiej przy Bartyckiej na środkowym pasie i następnie na Moście Grota na prawym. Podjechałem, pomachałem ale widocznie przez słoneczne okulary nie dostrzegłeś mnie. Oczywiście nie trąbiłem ..... mogłem zostać źle zrozumiany.
Ach, aby sezon wakacyjny trwał 12 m-cy.....
Offline
administrator
Zaprzeczam
Ktoś się pode mnie podszył, i to nieudolnie - nie prowadzę w okularach przeciwsłonecznych (już bez nich nic nie widzę, co by się działo, gdybym coś takiego założył?). Zresztą dziś mnie w żadnym z tych miejsc nie było.
Offline
Moderator
W takim razie coś jest nie tak z moim wzrokiem
Offline
administrator
Pewnie zresztą byłbyś skłonny widzieć mnie raczej w pojeździe z miejscową rejestracją - a ja chwilowo mam dość egzotyczną
Offline
Moderator
Zgadza się - widziałem granatowe Renault z rej. Wj
Offline
administrator
Granatowy przejęło młodsze pokolenie, ja się przezbroiłem na czarny (w moim wieku już przystoi ) - i (jeszcze dziś) mam napisane CSW.
Offline
Moderator
chrisfox napisał:
mam napisane CSW.
Buchnąłeś eksponat z Zamku Ujazdowskiego???!
Offline
administrator
O wiele gorzej, znacznie dalej było.
Offline
Moderator
Świecie ..... świecie nasz
Offline
administrator
Ano, Świecie Prawdę mówiąc, zawsze lubiłem jeździć na północ.
Offline