Forum Stowarzyszenia
administrator
1810 – Urodził się Stanisław Kierbedź, projektant pierwszego nowoczesnego warszawskiego mostu.
1920 – Początek bolszewickiej ofensywy. Może to i trochę nie po chrześcijańsku, jednak miło się myśli o tym, jak zbrodniarz Stalin 17 lat później podziękował zbrodniarzowi Tuchaczewskiemu.
Offline
Użytkownik
chrisfox napisał:
1810 – Urodził się Stanisław Kierbedź, projektant pierwszego nowoczesnego warszawskiego mostu.
Generał Stanisław Kierbedź mniej więcej w czasie budowy mostu aleksandryjskiego kierował przebudową siedziby Namiestnika Królestwa Polskiego czyli budynku znanego dziś pod nazwą Zamku Królewskiego (choć królewskim to on za bardzo nigdy nie był). W ramach przebudowy Zamku, Stanisław Kierbedź zmienił wystrój cerkwi Podniesienia Krzyża Świętego (dawnej Kaplicy Saskiej). Kierbedziowską cerkiew tak ówcześni opisywali: "Wszystko to już nowe - bizantyjskie, kapiące złotem, pełne ikonów, a urządzenia całe bardzo kosztowne, ale też i ogromnie niesmaczne. Przekraczając próg tej cerkwi, znajdziesz się od razu o jakieś tysiąc mil ku wschodowi". Na in plus tej restauracji cerkwi można zaliczyć usunięcie tak słynnego jak symbolicznego ikonostasu suworowskiego.
Niestety, po wyjściu Rosjan, wystrój cerkwi został barbarzyńsko zniszczony... jak w większości warszawskich cerkwi. Co za naród...
Offline
40 męczenników dziś do nas dotarło ...
Cerkiew Ruskim popsuliśmy? Ajajajaj ...
EDIT: Wspomnimy o Generale?
200 lat Panie Generale. Dwieście ......
Ostatnio edytowany przez weldon (10.03.2012 09:31:46)
Offline
Moderator
10 marca 1917 w Browkach urodził się Zbigniew Ścibor-Rylski, ps. Motyl.
absolwent Realnego Gimnazjum Męskiego im. Jana Zamoyskiego w Zamościu i Gimnazjum im. Sułkowskich w Rydzynie
następnie Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Grupie Technicznej w Warszawie. Służył w 1. Pułku Lotniczym, Walczył w Samodzielnej Grupie Operacyjnej "Polesie" gen. Franciszka Kleeberga, a następnie w składzie 27. Wołyńskiej Dywizji Armii Krajowej. W Powstaniu Warszawskim dowódca kompanii "Motyl" batalionu "Czata 49" zgrupowania "Radosław".
Biogram:
http://www.1944.pl/historia/powstancze- … iborRylski
Wywiad:
http://ahm.1944.pl/Zbigniew_Scibor-Rylski
Z Jego bogatego życiorysu najbardziej utkwił mi epizod z Mławskiej/Franciszkańskiej:
"to było chyba 20 sierpnia. Pamiętny nalot sztukasów. Byliśmy na Mławskiej wtedy. Ja byłem na pierwszym piętrze, był „Witold” – dowódca batalionu, był mój adiutant „Danek” Jaxa-Dębicki, pseudonim „Gryf”. Przy stole siedzieliśmy, po środku, w pokoju. Wydawało się, że spokojnie, nagle sztukasy przyleciały i słysząc szum samolotów krzyknąłem do majora: „Na tapczan”. W tym pokoju była ściana z wnęką i w tej wnęce był tapczan. Wszyscy we trójkę na ten tapczan położyliśmy się. W tym momencie nastąpił wybuch i cała kamienica przez nas przeleciała. Naturalnie sadza, kurz był, strasznie nas dusiło, ale pytam się: „Żyjecie?!”. „Żyjemy!” Trzymał mnie za ręce „Danek”, a ja nogami wyczułem dach, który był metr poniżej. Po tym zrujnowanym dachu we trójkę zeszliśmy na podwórze. Właściwie tej nocy powinniśmy byli wszyscy zginąć. Ta ściana stała chyba do 1949 roku. Jak byłem w Warszawie w 1947 roku, to przejeżdżałem właśnie przez Stare Miasto i ta ściana z tapczanem stała. Zawsze sobie mówiłem: „No tutaj już powinniśmy być na tamtym świecie”. Znowu szczęście dopisało i ocaleliśmy. "
Offline
Użytkownik
weldon napisał:
Cerkiew Ruskim popsuliśmy? Ajajajaj ...
http://pl-pl.facebook.com/jezykojczysty
Rosjanie co prawda używają dwóch form: русский jako określenie Rosjanina oraz россиянин jako obywatela Federacji Rosyjskiej. W języku polskim, owszem istnieje forma Rusin ale nie dla określenia Rosjanina. Nie oswajajmy złych nawyków
Tak przy okazji, dotarłeś już weldon do pozycji tandemu Sosna - Sokół?
Offline
afmks napisał:
Nie oswajajmy złych nawyków
No właśnie mam taki nawyk, że Ruski to u mnie ten zły, rosyjskojęzyczny obywatel, nawet, jeżeli nie jest Rosjaninem
afmks napisał:
Tak przy okazji, dotarłeś już weldon do pozycji tandemu Sosna - Sokół?
Nie do końca. Ostatnio miałem okazję sporo informacji na temat modlińskich cerkwi uzyskać, teraz czytam o zagładzie Żydów i szukam informacji na temat jakiegoś obozu dla mieszkańców Kampinosu, jak przypuszczam byli tam umieszczani w sierpniu '44 roku - nie ten w Pomiechówku - bo okazało się, że w posiadaniu mojej rodziny są zdjęcia stamtąd.
Na zdjęciach są moi dziadkowie z dziećmi podobno, ale jeszcze ich nie widziałem.
O obozie tez żadnej informacji nie mogę znaleźć ...
Wracając do kalendarium, to okazuje się, że mam dziś imieniny
Offline
Moderator
weldon napisał:
okazuje się, że mam dziś imieniny
No to z tej okazji - Wszystkiego najlepszego. Zdróweczka .
Offline
administrator
Najlepsze życzenia administracyjne
Offline
Moderator
afmks napisał:
weldon napisał:
Cerkiew Ruskim popsuliśmy? Ajajajaj ...
http://pl-pl.facebook.com/jezykojczysty
Rosjanie co prawda używają dwóch form: русский jako określenie Rosjanina oraz россиянин jako obywatela Federacji Rosyjskiej. W języku polskim, owszem istnieje forma Rusin ale nie dla określenia Rosjanina. Nie oswajajmy złych nawyków
Dla mnie oni wszyscy to po prostu kacapy. Rusinom się to określenie bardzo udało
A jeśli chodzi o osobę "Motyla", to niech nam żyje 200 lat. Zawsze uwielbiam jego przemówienia, które płyną prosto z serca. Do biogramu dodałbym jeszcze uwagę, że formalnie był dowódcą kanałowego desantu na Plac Bankowy owej feralnej nocy.
Ostatnio edytowany przez Yorik (10.03.2012 19:21:20)
Offline
Moderator
"Motyl" był (podobno) jedynym oficerem AK dowodzącym "berlingowcami".
18 września 1944r po śmierci por. Kononkowa objął dowództwo 1 batalionu 9pp.
W jednej z relacji podczas walk, śmierć dowódcy baonu zameldował radiotelegrafista za Wisłę, po chwili przerwy w słuchawce odezwał się głos pytający o najbliższego oficera, zameldował się "Motyl", "obejmujecie dowództwo baonu" - odezwał się głos w słuchawce. W innej relacji na prośbę mjr. Łotyszonka ppłk "Radosław" wyznaczył kpt "Motyla" na to stanowisko.
Offline
Użytkownik
Yorik napisał:
Dla mnie oni wszyscy to po prostu kacapy.
Każdy niech sobie innych nazywa jak umie Mnie się po prostu spodobała akcja "Ojczysty - dodaj do ulubionych".
weldon napisał:
Nawet, jeżeli te prawdziwe będą w czerwcu, to mogę się dziś Zwnisław nazywać
Jakakolwiek by to data była, dla sympatycznego pana weldona od... z życzeniami od afmks'a. "Ruska" (jak to się tu określa moich przyjaciół Słowian) piosenka o mateczniku "słoików" (jak to się tu określa moich pobratymców ):
http://rutube.ru/tracks/4104798.html
Bez obaw! Rutube to nie redtube
Offline
Kacap też fajnie, a "Ruski" nawet Wiki podaje jako prawidłową formę określenia tego,
co przylazło do nas z Rosji albo od bolszewików.
Mnie tak po dziadku zostało, a on chyba wiedział, o czym mówi,
bo częściej przed Ruskimi musiał uciekać, niż przed Niemcami
Offline
Użytkownik
W Wikipedii mówisz...
Offline
Użytkownik
No tak, Wikisłownik.
Hasło "ruski': http://pl.wiktionary.org/wiki/ruski . Hasło "Pepik": http://pl.wiktionary.org/wiki/Pepik#pl . Hasło "szwab": http://pl.wiktionary.org/wiki/szwab . Wsystkich sąsiadów możemy sobie odpowiedno ponazywać. Tyle tylko, że tam jest takie małe "coś" - pogard. lub pot. lekcew. . Gdyby ktoś miał problem z rozszyfrowaniem tych skrótów, oznaczają one: pogardliwie i potocznie lekceważąco. Jest też hasło "Polaczek": http://pl.wiktionary.org/wiki/Polaczek . Do wyboru, do koloru - o każdym można pogardliwie, jak ktoś lubi i potrzebuje . Na szczęście wikisłownik jest bardzo poprawny w stosunku do mniejszości hiszpańskiej: http://pl.wiktionary.org/wiki/%C5%BByd . (...) Uda mi się znowu rozpętać burzę?
Offline
afmks napisał:
pogardliwie i potocznie lekceważąco
Jak spotkam porządnego towarzysza zza wschodniej granicy, to mogę do niego nawet Panie Rosjanin mówić ...
Niestety. Jakoś pecha mam
Na pracujące u mnie Ukrainki mówimy Hamerykanki albo Szoszonki i bardzo im to pasuje.
One też często używają słowa "Ruskie", więc możliwe, że ja, po prostu, po ukraińsku umiem mówić
afmks napisał:
Uda mi się znowu rozpętać burzę?
A po co?
Offline
administrator
afmks napisał:
Uda mi się znowu rozpętać burzę?
Zapewne tak samo się uda, jak i wtedy. Nie mam kwalifikacji, żeby to właściwie zdiagnozować, ale w razie czego mogę pomóc w leczeniu (przynajmniej objawowym). I nie kontynuuj w tym duchu, bardzo grzecznie proszę.
Offline
Użytkownik
Obrazek z jednej z rodzinnych opowieści. Lata dwudzieste ubiegłego wieku. Pradziadka, siedemdziesięcioletniego wówczas człowieka mija niewiele młodszy od niego, powiedzmy sąsiad. Z przeoczenia, zapomnienia, celowo (lud się wtedy rewoltował) - kto tam wie, nie mówi dzień dobry. Pradziad ryknie więc na niego: "wróć chamie! zdejmij czapkę i powiedz dzień dobry!". To tak w ramach ilustracji.
Rozumiem, że ja teraz usłyszałem "zawróć chamie z tej drogi! grzecznie proszę". Mówiąc szczerze osiągnąłem w części to co chciałem - irytację. Nie doczekałem się i nie doczekam, jak kilku tu spacyfikowanych odmieńców, celu – odpowiedzi na inny punkt widzenia rzeczywistości. Niewygodnych najlepiej spostponować, ośmieszyć i przyprawić łatkę oszołoma. Przy okazji wywinąć się od pytania... Skoro taka jest jedynie słuszna linia, niech będzie. Postaram się nie pisać już emocjami, postaram się nie pisać w ogóle – choć tego nie mogę obiecać. Chyba, że zostanę wciągnięty ma index prohibitorum
Szkoda, bo to dobre forum jest (Mimo proporcji postów 26424:9701, wybacz chrisfox – to już naprawdę ostatnia złośliwość )
Przepraszam, zapomniałem o jednym. Mój akces do lipcowego sprzątania na cmentarzu jest jak najbardziej aktualny. Nie unikam odpowiedzialności za wypowiedziane słowa.
Ostatnio edytowany przez afmks (12.03.2012 15:41:41)
Offline
administrator
afmks napisał:
osiągnąłem w części to co chciałem - irytację.
Wydaje Ci się. Ale nie wolno nawet próbować irytować innych użytkowników forum, jest o tym w regulaminie. Nie pozostaje mi nic innego, jak... http://www.kolejkamarecka.pun.pl/viewto … 909#p26909
Offline