Forum Stowarzyszenia
administrator
1609 – Urodził się, zatrudniony później nieopatrznie na stanowisku króla, Jan Kazimierz, ulubieniec Sienkiewicza. Mówi się, że gdyby nie interesowały go cudze żony... ale ponoć jednak interesowały.
1875 – Urodził się Adolf Martens, budowniczy m. in. gmachów Dyrekcji Kolei na Targowej.
1882 – Stracony został (za co innego) rosyjski rewolucjonista Stiepan Chałturin, autor całkiem sporej eksplozji w jadalni Pałacu Zimowego.
1925 – Nie myśląc (chyba) jeszcze o Małyszu – ot, tak sobie, bez celu – otwarto w Zakopanem Wielką Krokiew.
1940 – Wielki Piątek. Początek wielkanocnych pogromów żydowskich w Warszawie i Krakowie. W Warszawie zajścia trwały do 29 marca. Organizowane były przez młodzieżowe bojówki organizacji, której nazwa nie jest pewna (znamy jedynie skrót – NOR, najprawdopodobniej Narodowa Organizacja Radykalna). Ponoć NOR jeszcze jesienią 1939 roku porozumiała się z władzami, które nawet przydzieliły jej dwa lokale (jeden w dawnym mieszkaniu Juliana Tuwima). Trzej przywódcy organizacji (Ludwik Landau wymienia nazwiska dwóch: Świetlicki i Kozłowski, ponoć z Falangi) zostali po użyciu ich do zorganizowania rzeczonych ekscesów aresztowani i w połowie czerwca 1940 r. rozstrzelani w Palmirach. Policja nie interweniowała w obronie pokrzywdzonych, Landau zanotował jednak, że zdarzały się przypadki stanowczej reakcji nieżydowskich przechodniów. Ringelblum opisuje też incydent, w którym znaczącej pomocy napadniętym udzielili żołnierze Luftwaffe.
1942 – Adam Czerniaków zanotował: „Synagogi uratować się nie dało”. Dwa dni wcześniej, Tłomackie wyłączono z getta. Potem w Wielkiej Synagodze znajdował się już tylko użytkowany przez Werterfassung magazyn.
Offline
Moderator
chrisfox napisał:
1609 – Urodził się, zatrudniony później nieopatrznie na stanowisku króla, Jan Kazimierz, ulubieniec Sienkiewicza. Mówi się, że gdyby nie interesowały go cudze żony... ale ponoć jednak interesowały.
Nie mieliśmy szczęścia do Snopkowskich... Ale jedynie dobre po nich, co pozostało, to kolumna Zygmunta. I jeszcze to że siedzieliśmy chwilkę na Kremlu. Mała rzecz, a cieszy. Cierp ciało, jak żeś chciało. Z drugiej strony perspektywa miasta na K. jako stolicy, napawa mnie przerażeniem.
Ostatnio edytowany przez Yorik (22.03.2012 08:07:35)
Offline
administrator
Miasta? Inna rzecz, że "godność" stolicy, z wszelkimi ciągnącymi się za tym świństwem "przywilejami" chętnie bym oddał, gdziekolwiek. Niechby nawet była na wsi, górnicy mogliby sobie swobodnie biegać po polu.
Offline
chrisfox napisał:
Miasta?(...) Niechby nawet była na wsi, górnicy mogliby sobie swobodnie biegać po polu.
Jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności na pole, to właśnie w "na ka" wychodzą
Kolumna fajna rzecz. Jak znalazł na pośredniak się nadała
A mi się bardzo te treści na kolumnie zamieszczone spodobały. No i sam Zygmunt, na kolumnie stojący, też jest fajny ...
No i te urocze przejścia nad Dziekanią i Kanonią, gdzie się świetne zdjęcia robi, też Wazie zawdzięczamy, więc coś tam po stronie plusów by się znalazło
Offline