Forum Stowarzyszenia
administrator
1794 – W Warszawie wybuchło powstanie pod wodzą Jana Kilińskiego.
1894 – Urodził się Nikita Siergiejewicz Chruszczow, najpierw kumpel a później nieprzyjaciel niejakiego Dżugaszwilego. Znany z niekonwencjonalnego operowania butem. W ogóle, konfliktowy typ.
1942 – „Noc bartłomiejowa” w getcie. Na ulicach zastrzelono 52 osoby, wybrane według chyba do dziś nierozszyfrowanego klucza. Podobne wydarzenia miały miejsce i później, jednak ta akcja była pierwsza i największa.
1961 – Inwazja w Zatoce Świń. Niezbyt udana. Czyżby prezent urodzinowy dla Nikity Siergiejewicza?
Offline
chrisfox napisał:
1942 – „Noc bartłomiejowa” w getcie...
"17/18.IV w nocy gestapo dokonało masowego morderstwa na ulicach getta:
52 mężczyzn, wśród nich wielu cenionych działaczy społecznych, wyprowadzono z mieszkań i zastrzelono na ulicy. Zginęli wtedy m. in.: inż. Jerzy Neuding („Maks", ur. 1906) z organizacji Polskich Socjalistów, mgr Menachem Lindner, obiecujący pracownik naukowy, drukarze: Szon, Pejsach Cukier-man, introligator i działacz związkowy Josef Leruch z synem, czynnym w socjalistycznej organizacji młodzieży żydowskiej „Cukunft", przewodniczący związku fryzjerów Mosze Goldberg, przewodniczący związku piekarzy Blauman z żoną.
W mieście panuje przeświadczenie, że było to uderzenie niemieckie w środowiska związane z ruchem podziemnym w getcie, a w szczególności z wydawaną tam prasą tajną."
1526 - Król Zygmunt I Stary wkroczył do Gdańska aby "stłumić bunt luterańskiego pospólstwa", cokolwiek to znaczy.
Offline
administrator
weldon napisał:
W mieście panuje przeświadczenie, że było to uderzenie niemieckie w środowiska związane z ruchem podziemnym w getcie, a w szczególności z wydawaną tam prasą tajną.
To jedynie skutek dezinformujących oświadczeń Karla Brandta. Tymczasem zastrzelono też ludzi znanych Niemcom z zupełnie innej, bardziej dla nich przyjaznej działalności. Na listach poszukiwanych (czy tej, czy kolejnych nocy, tego chwilowo nie jestem pewien) byli też m. in. Abraham Gancwajch i "Josełe Kapota" Erlich. Niektórzy z poszukiwanych ponoć dla pewności przebywali wówczas w części aryjskiej.
Offline
W "Warsaw Ghetto Database" podają, że: "Zastrzelono na Pawiaku Kierownika policji Josełe Kapota (Józef Erlich) wraz z żoną i dziećmi. Widocznie stał się niewygodnym świadkiem dla Niemców." - z datą 11.08.1942, więc on chyba nie zginał w getcie.
Natomiast co do drugiego, to: "Wyrok na niego wydały żydowskie i polskie podziemie, jednak nie udało się go wykonać. Prawdopodobnie został zabity przez Niemców w 1943, ale jego los nie jest znany. Plotki o jego losach powojennych (miał rzekomo współpracować z NKWD albo wyemigrować do Izraela) nie zostały potwierdzone."
Tak samo w pozostałych źródłach podają, że chyba jednak przeżył wojnę :?
Offline
administrator
"Kierownik policji"? Dobre, podoba mi się.
Gancwajcha ponoć rozstrzelano na Pawiaku wiosną 1943, ale to dość niepewne. Gdyby przeżył, pewnie by gdzieś wypłynął. To nie był ktoś, kto by długo wytrzymał schowany, lubił błyszczeć, rozumiem go Mądry, zdolny człowiek, tylko czasy mu zanadto nie wyszły.
Offline