Forum Stowarzyszenia
administrator
Spokojnie
Ale rzeczywiście, gdybyś zdążyła do jutra, byłbym wdzięczny. Bardzo mnie ciekawi Twoja relacja.
Już o tym wspominałem, ale wciąż się nie mogę otrząsnąć. Naprawdę, gdyby tak nakręcić ten spacerek, spore fragmenty mogłyby nieźle zaintrygować różnych znawców ciemniejszej strony ludzkiej psychiki. Sporo było zachowań naprawdę niekonwencjonalnych - i najzabawniejsze było, że chyba wszystkim się one wyraźnie podobały. Nie pamiętam, czy kiedykolwiek byłem na tak dziwacznej imprezie. Rewelacja.
Swoją drogą, rury elastycznej pewnie nikt nie sfotografował...
Offline
Użytkownik
No to i ja chciałam podziękować najlepszej ekipie w całym mieście za przybycie i przedreptanie wraz ze mną całej trasy.
Pomimo dość kulawego prowadzenia - jak wiadomo zgubiły mi się gdzieś dwie ulice na które mieliśmy koniecznie dotrzeć... Ale nic to. Podobno zostało to przez uczestników puszczone w niepamięć
Specjalne podziękowania należą się dwóm najmłodszym uczestniczkom spaceru. Bardzo dzielnie dotrzymywały nam kroku pomimo, iż jedna stłukła sobie kolano już na pierwszym metrze od startu a druga pod sam koniec oznajmiła że zmęczyła się od pasa w dół.
Przyznam również że część nieoficjalna tradycyjnie przerosła moje oczekiwania in plus. Fajna miejscówka, nieźle odśpiewane piosenki z dobranocek - moim faworytem była "pora na Telesfora"
A tak dla przypomnienia to gdzie Krzysztof się dodzwonił chcąc zamówić taxi?
Zdjęcia - przynajmniej część, obiecuję wrzucić jeszcze dzisiaj
Ostatnio edytowany przez emka 1471 (24.08.2009 15:19:46)
Offline
administrator
emka 1471 napisał:
gdzie Krzysztof się dodzwonił chcąc zamówić taxi?
Jak to gdzie? Do Szczecina. Bardzo, baardzo lubię to piękne miasto, a i pani po drugiej stronie słuchawki była przemiła. I piwo też mają tam świetne. A może mieli i juz Kompania wszystko pochłonęła? Niech Kompanię też coś pochłonie, tak przy okazji z całego serca Jej życzę. Grabarze polskiego piwa...
Dziękuję, że mi przypomniałaś. Słowo daję, wyleciało mi - a w końcu fajna anegdotka
A córeczki rzeczywiście, udały się nam - przynajmniej w tę sobotę
(Zuzia mocno się szykuje na Powiśle...)
Offline
Użytkownik
chrisfox napisał:
emka 1471 napisał:
gdzie Krzysztof się dodzwonił chcąc zamówić taxi?
Jak to gdzie? Do Szczecina.
Do Szczecina? to czemu mi się wydawało że do Łodzi? No tak głuchy jak nie usłyszy to zmyśli....
Zuzia mocno się szykuje na Powiśle...
Czy to oznacza że i Ula obowiązkowo ma być?
Offline
administrator
emka 1471 napisał:
Czy to oznacza że i Ula obowiązkowo ma być?
Mam wrażenie, że tak. Tak, jak piszesz: obowiązkowo
Offline
Użytkownik
Żeliwa z Grochowa cz.1
Białogon 1934
w tym przypadku nie chodzi o żaden "ogon"
Węgierska Górka
Balkony:
i ten dla zdeklarowanych samobójców
Ostatnio edytowany przez emka 1471 (24.08.2009 21:25:16)
Offline
Użytkownik
żeliwa cz.2
latarenka adresowa z "kominkiem"
"drewniak" na Żólkiewskiego
wywietrzniki
Ostatnio edytowany przez emka 1471 (25.08.2009 10:20:05)
Offline
administrator
Nie wiem, czy dla Tradycyjnego Miłośnika Historii te zdjęcia świadczą o atrakcyjności naszej sobotniej przechadzki. Dla mnie i owszem
Offline
Użytkownik
Na mnie te wszystkie detale robią ogromne wrażenie. W lewobrzeżnej Warszawie coraz trudniej takie drobiazgi znaleźć. Obawiam się tylko że za rok, no może pięc lat i na Grochowie trzeba będzie ich ze świecą szukać. Stąd też wziął się pomysł tego spaceru. Pomyślałam że warto obejrzeć to czego już niedługo może wogóle nie być.
Offline
administrator
I warto było.
(a teraz spadam, bawcie się dobrze )
Offline
miglanc
Z małym poślizgiem chcialem ogromnie podziękować Monice i Grzesiowi za poprowadzenie spaceru oraz wszystkim nie wymienionym z imienia uczestnikom za obecność.
Jak zawsze ogromnie przyjemnie było się z wami spotkać i poszwędać po dziwnych miejscach oraz poprzyglądać dziwnym rzeczom. No i na deser napić się z Wami piwa.
A więc tradycyjne staropolskie: RISPEKT
Offline