Forum Stowarzyszenia
survey06 napisał:
Jedno wydaje się pewne. Za mostem istniały już tylko dwa tory. Chociaż narzuca się pytanie, czy fotograf czegoś nie „przyciął”.
Piękne foto!!! Ale pokazuje fragment tuż za mostem, a dalej chyba jednak coś jeszcze się działo jakieś rozjazdy, bocznice, itd.
Przynajmniej wedle B. Pokropińskiego, tak to wygląda na schemacie:
Zdjęcie wykonano gdzieś w okolicy cyferki 9 - widać na nim ten rozjazd.
Na schemacie, przed budynkiem stacji widać zaznaczone tylko trzy perony, choć tory są 4. To by tłumaczyło, dlaczego na obrazku z "wiślaną wylewką" nie widać 4 peronu. Być może był tylko w sensie symbolicznym. Ale toru numer 4 na innych fotach też nie widziałem.
Offline
Pogoda raczej nie zachęca do spacerów, pozostaje zatem surfowanie w sieci. Weekendowe dywagacje też raczej sobie odpuszczę...
Wracam do wątku stacji Most. Choć jej lokalizacja budziła wiele kontrowersji, trzeba przyznać, że od strony "fotograficznej" była znakomita. W zasadzie możemy ją oglądać na każdej niemal panoramie praskiego brzegu. Poniżej wygrzebane dziś z allegro kolejne foto (sprzed 1915):
Offline
Użytkownik
Od jakiegoś czasu krąży w necie, jeśli by jednak ktoś jednak tego nie znał - polecam:
http://www.repozytorium.fn.org.pl/?q=pl/node/5104
Materiał, który miał być użyty w kronice filmowej. Kilka scen ze stacji Warszawa Most i dalej w kierunki Grochowskiej. Fajna sprawa.
Offline
administrator
Ładne. Zapytam cichutko: czy ktoś to już to zgrał, czy muszę się męczyć?
(normalnymi narzędziami mi się nie udaje, trzeba chwilę pokombinować a nie mam kiedy)
Offline
Użytkownik
Ponieważ trochę mnie nurtuje cała sprawa ze stacją - m.in. ze względu na skrobanie pracy o mazowieckich powodziach (pewnie niedługo wyjdzie, ale raczej w niedużym nakładzie) - pozwolę sobie na odkopanie wątku.
Po pierwsze - stacja widoczna na pocztówce z początkowego postu była tymczasowa, ale raczej w sensie bycia zapasową, m.in. na okresy powodzi. Gdy była wysoka woda, pociągi od strony Wawra kończyły bieg w rejonie komory wodnej, a te z Jabłonny - właśnie pod Parkiem Praskim. Wynikało to zresztą ze specyfiki miejsca - stacja pod Parkiem Praskim była zorganizowana na regularnym wale, który kończył się na filarach mostu. Na co dzień kolejka musiała zaś zjeżdżać pod most, żeby przedostać się na drugą stronę.
Po drugie - podniesienie nasypu torowiska raczej nie nastąpiło w latach 1904-1906, skoro w późniejszych latach rokrocznie powtarzały się komunikaty o skróconych trasach ciuchci. Zrobiono to dopiero na przełomie 1924 i 1925 roku, od razu z wybudowaniem nowego dworca, który - wciąż w stanie surowym - otworzył podwoje na początku stycznia 1925 r. A skąd wiadomo, że wtedy podniesiono też nasyp? Bo w trakcie powodzi lipcowej 1925 r. prasa nadmieniła, że "tor kolejki, dzięki nasypowi, jeszcze nie zalany" ("Nasz Przegląd" z 5 lipca). A było to w sytuacji, gdy woda stała już na bulwarach, co zawsze dotąd oznaczało, że ciuchcia nie dojeżdża do Mostu.
Zaś co do daty zrobienia zdjęcia - na pewno powstało przed 1905 rokiem. Tego roku latem (a prócz bujnej roślinności mamy letnie wagony z zaciągniętymi ze względu na słońce zasłonkami) powinny być już widoczne jakieś prace przy drugim moście kolejowym (ruszyły oficjalnie w styczniu). A tu wciąż stoi tylko ten pierwszy, i obok niego absolutnie nic się nie dzieje. Może to być np. 1903 rok, bo pod koniec lipca była wtedy większa powódź. Ale to tylko zgadywanie...
Offline