Forum Stowarzyszenia
administrator
1386 - Lubelski zjazd szlachty wpadł na pomysł, który dziś śmiało można nazwać wielokulturowym - i upatrzył nam króla na Litwie. Tamten posadę przyjął, wnet się ochrzcił i dopiero się zaczęło...
1863 - Urodziła się Maria Rodziewiczówna. Zawsze kojarzyła mi się głównie z Latem leśnych ludzi - całkiem niesłusznie, to postać pełnokrwista. W Warszawie mieszkała podczas wojen światowych. Miała udział w wojnie z bolszewikami, wspierała Państwo Podziemne podczas okupacji, Powstanie także przeżyła tu. Gdzieś miałem jej bardzo ciekawy życiorys (proszę, tylko nie wiki), ale - oczywiście, gdy jest potrzebny - zapodział się i jakoś nie mogę sobie przypomnieć... Pochowana na Powązkach w Alei Zasłużonych.
1939 - W stoczni N.V. Koninklijke Maatschapij 'De Schelde', w holenderskim Vlissingen, podniesiono banderę na ORP Orzeł.
1943 - W Lasach Chojnowskich koło Stefanowa stracono 19 mężczyzn, przywiezionych prawdopodobnie z Warszawy (przy jednym z nich znaleziono kartkę: Franciszek Nagel, Bugaj 18)*
1974 - Pierwszy lot samolotu F-16. Dziś my już też je mamy.
1976 - Zmarł w Warszawie niezapomniany Kazimierz Rudzki. Z całej masy dowcipów śmiałem się bardziej, ale scena z czytaniem napisu EGOIZM w Wojnie domowej wciąż jest dla mnie czymś niedoścignionym.
*) Władysław Bartoszewski, 1859 dni Warszawy
Offline
Wydaje mi się, że, tez Bartoszewski, wspomina o 2 lutego 1944 roku, jako o dniu represji odwetowych po zastrzeleniu Kutschery.
O, mam:
"Około godz. 11.00 rozstrzelanych zostaje w al. Ujazdowskich koło posesji nr 21,100 mężczyzn przywiezionych z Pawiaka.
Około 200 więźniów stracono równocześnie na terenie getta, tak że ogólna liczba ofiar w tym dniu sięga 300 osób."
Offline
administrator
Toż mówiłem, że subiektywne
A dodawać coś, owszem, wolno. Zachęcałem i nadal zachęcam.
Offline
Moderator
2. luty 1965- ogłoszenie wyroku w "aferze mięsnej". Myślę, że o tej zbrodni sądowej warto wciąż przypominać. Oczywiście komuna popełniła wiele zbrodni, ta wydaje mi się szczególnie obrzydliwa. Mogę zrozumieć ( co nie znaczy akceptować!) wydanie kary śmierci na przeciwników politycznych, zwłaszcza prowadzących walkę zbrojną, ale "czapa" za kradzież jest dla mnie nie do pojęcia.
Offline
administrator
No i proszę, jak się zrobiło ciekawie Niech mi ktoś powie, że to kalendarium było całkiem głupim pomysłem, nie uwierzę.
Afera mięsna... Tak, to pasuje do mojej wizji tego ohydnego państewka. Mięso przede wszystkim - a człowieka, w imię tego można zamordować. Ba, przy okazji było jeszcze trochę igrzysk. Masz rację, trzeba o tym stale przypominać.
Pałac Stalina... To temat niebezpieczny, już na tym forum gościł i piórka fruwały, aż miło. Ciekawa rzecz - taka trochę podobna do praskiego pomnika, a trochę nie. Gdyby ktoś miał ochotę na uruchomienie sondy, nie będę oponować. Fajnie czasem się przekonać, co jest czym dla kogoś innego.
Offline
Z pałacem sprawa jest prostsza niż z pomnikiem - perfidny plan Stalina zakładał podarowanie warszawiakom czegoś, co im będzie potrzebne
Jakby wybudował Dom Partii, to byśmy dziś dyskutowali nad skutecznością środków burzących, a tak ... jakoś głupio byłoby pozbawić się czegoś, co jest tak potrzebne, no i, jakby nie patrzeć, dość polskie
Zegara szkoda
Offline
administrator
Zegara, mnie akurat, jakoś nie. Ostatecznie, mógłbym go poświęcić. Żeby tylko reszta została.
Offline