Forum Stowarzyszenia
Inny widok podobnej tabliczki.
Tramwaj SN-41
Widok w czasie wojny ...
Widok współcześnie jeżdżących po Krakowie
Znajomi z Krakowa miejsca nie rozpoznali (aczkolwiek w ich przypadku nie jest to tak skomplikowane, jak w Warszawie ) natomiast potwierdzają, że to bardzo prawdopodobne, że te zdjęcie wyżej faktycznie pochodzi z Krakowa
Pozdrawiam
Offline
Moderator
W Krakowie, jak widać, nikomu nie przeszkadzają, stare tramwaje. Natomiast w Warszawie, jak pokazały ostatnie wypadki, wycofano wszyskie, jeszcze zupełnie sprawne 13N, bo "są nienowoczesne, ciasne i bez ogrzewania". Ciekawe czy jeżdżące obecnie po Warszawie "stonogi" wytrzymają 50 lat jak 13N..śmiem wątpić.
Offline
miglanc
Wierzbowa napisał:
W Krakowie, jak widać, nikomu nie przeszkadzają, stare tramwaje. Natomiast w Warszawie, jak pokazały ostatnie wypadki, wycofano wszyskie, jeszcze zupełnie sprawne 13N, bo "są nienowoczesne, ciasne i bez ogrzewania". Ciekawe czy jeżdżące obecnie po Warszawie "stonogi" wytrzymają 50 lat jak 13N..śmiem wątpić.
Rozumiem, że to odniesienie do ostatniego zdjecia wrzuconago przez Weldona. Pewnie zabrakło cudzysłowia w jednym miejscu
Polecam dowiedzieć się jak wygląda współczesny tabor liniowy, a jak historyczny jeżdzący okazjonalnie po Krakowie. Pod tym względem dużej różnicy miedzy odbydwoma miastami nie ma...
Offline
Moderator
No tak, rzeczywiście, to odniesienie do ostatniego zdjęcia.A i mój ostatni pobyt w Krakowie...chyba z dziesięć lat temu...wiele się na pewno tam zmieniło...tabor tramwajowy także.
Co do dalszej części mojego posta... wydaje mi się, ze jest różnica między powolnym wycofywaniem zużytego taboru, czy jego przystosowywaniem do współczesnych standartów(pamiętam że, jeżdziła taka 13N z przerobionymi drzwiami), a decyzją z dnia na dzień, o zaprzestaniu eksploatacji. Rozumiem, że wszystkim rządzi ekonomia. Zajezdniom łatwiej obsługiwać jeden typ tramwaju, niż wiele różnych...ale wybaczcie mi te sentymentalne biadolenie
Offline
Użytkownik
weldon napisał:
http://www.komunikacja.krakow.pl/tramwa … ia/041.jpg
Tramwaj SN-41
Nie SN-41, tylko SN1 #41 - to zasadnicza różnica.
Offline
Użytkownik
Wierzbowa napisał:
W Krakowie, jak widać, nikomu nie przeszkadzają, stare tramwaje. Natomiast w Warszawie, jak pokazały ostatnie wypadki, wycofano wszyskie, jeszcze zupełnie sprawne 13N, bo "są nienowoczesne, ciasne i bez ogrzewania". Ciekawe czy jeżdżące obecnie po Warszawie "stonogi" wytrzymają 50 lat jak 13N..śmiem wątpić.
Człowieku, co Ty... bredzisz?! Naprawdę nie widzisz różnicy pomiędzy zabytkiem, który raz na jakiś czas pojawia się na mieście, a ruchem liniowym? Jeśli nie, to proponuję ją jednak zobaczyć.
A co do wagonów 120Na, to śmiem twierdzić, że one nawet połowy tego czasu co 'trzynastki' nie wytrzymają ;-]
Offline
Użytkownik
Wierzbowa napisał:
No tak, rzeczywiście, to odniesienie do ostatniego zdjęcia.A i mój ostatni pobyt w Krakowie...chyba z dziesięć lat temu...wiele się na pewno tam zmieniło...tabor tramwajowy także.
Tam tabor zmienił się dużo bardziej niż u nas.
Wierzbowa napisał:
Co do dalszej części mojego posta... wydaje mi się, ze jest różnica między powolnym wycofywaniem zużytego taboru, czy jego przystosowywaniem do współczesnych standartów(pamiętam że, jeżdziła taka 13N z przerobionymi drzwiami)
"Żaba" zostaje - po wielu bojach - na historyka, więc jeszcze się nią przejedziesz.
Wierzbowa napisał:
a decyzją z dnia na dzień, o zaprzestaniu eksploatacji.
Decyzja z dnia na dzień? Naprawdę nie wiesz o czym piszesz. Bo decyzja o wycofaniu wagonów 13N zapadła... kilka lat temu (a i tak była kilkukrotnie przekładana). A teraz nadszedł czas jej "finalizacji". Bo kiedyś nadejść musiał (w związku z masową wymianą taboru = podpisaniem z Pesą tzw. kontraktu stulecia).
Wierzbowa napisał:
Rozumiem, że wszystkim rządzi ekonomia. Zajezdniom łatwiej obsługiwać jeden typ tramwaju, niż wiele różnych...ale wybaczcie mi te sentymentalne biadolenie
Sentymenty nie są złe. Sam jestem fanem 13N, ale kres ich eksploatacji musiał kiedyś nadejść. A zajezdnie i tak obsługują po kilka(naście) typów wagonów, więc specjalnie nic się nie zmieniło...
Offline
Użytkownik
weldon napisał:
Znajomi z Krakowa miejsca nie rozpoznali (aczkolwiek w ich przypadku nie jest to tak skomplikowane, jak w Warszawie
)
Naprawdę mają aż tyle kamienic z figurą na fasadzie, że im się myli?
Dom "Pod Matką Boską" przy ulicy Floriańskiej 7.
(Aż się zarejestrowałem. )
Ostatnio edytowany przez MichalJ (3.07.2013 09:48:00)
Offline
administrator
Mają wszystkiego tyle, że nie zwracają uwagi na to, co mają. Gdyby im historia tak przetrzepała substancję, jak nam...
Offline
Moderator
Gdyby nie Iwan Koniew(dziś wyklęty) to sytuacja mogła nie być tak różowa..
Offline
administrator
Koniew Wyklęty fajne. Szkoda, że go u nas w swoim czasie nie było.
Offline
MichalJ napisał:
Dom "Pod Matką Boską" przy ulicy Floriańskiej 7.
Wspaniale
Dzięki
Wierzbowa napisał:
Gdyby nie Iwan Koniew(dziś wyklęty) to sytuacja mogła nie być tak różowa..
Oni mi coś czasami tłumaczą, że u nich to w ogóle było tak tragicznie w tym czasie, że nasza sytuacja sie kompletnie do nich nie umywa.
Nawet podobno im jedna bomba spadła na podjeździe na Wawel
Offline
miglanc
weldon napisał:
Oni mi coś czasami tłumaczą, że u nich to w ogóle było tak tragicznie w tym czasie, że nasza sytuacja sie kompletnie do nich nie umywa.
Kawa z cykorii i sacharyna zamiast cukru to jest prawdziwy dramat
weldon napisał:
Nawet podobno im jedna bomba spadła na podjeździe na Wawel
Pewnie z ciężarówki, przez nieuwagę
ps.
niniejszy post nie nosi znamion złośliwości
Offline
administrator
Oddajmy hołd. Oni byli okupowani o wiele dłużej, niż mieszkańcy Warszawy. Od 6 września 1939 do 18 stycznia 1945 - podczas, gdy warszawiacy nie musieli mieszkać w okupowanym mieście już w początkach października 1944 - a niektórzy wyjechali nawet sporo wcześniej. I wreszcie, nasi przodkowie zniszczyli swoje miasto na własną prośbę (tak się dziś w wielu miejscach pisze - taką mieli fantazję i zniszczyli).
Offline
Użytkownik
Kolejne zdjęcie W. Georga.
http://collections.yadvashem.org/photos … 20858.html
Jest hipoteza, że to Gęsia 4 w kierunku zachodnim. Opiera się na paru poszlakach: boniowanie budynku przy którym zrobiono zdjęcie podobne jest do boniowania Gęsiej 4 ze zdjęcia z warszawa1939.pl
http://www.warszawa1939.pl/index_arch_m … sia_4&r3=9
Na dalszym planie widać nieco inne boniowanie, wg hipotezy byłaby to Gęsia 6. Na znanym zdjęciu Gęsiej 6 boniowanie jest podobne:
http://www.kolejkamarecka.pun.pl/viewto … 931#p24931
http://collections.yadvashem.org/photos … 14817.html
Sposób ułożenia płyt chodnikowych oraz kierunek padających cieni zgadza się ze znanym zdjęciem z tej samej serii, wykonanym kawałek dalej (Gęsia 20):
http://collections.yadvashem.org/photos … 23294.html
Pytanie, czy nie znajdzie się jakiś szczegół lub zdjęcie rozstrzygające prawdziwość tej hipotezy.
Offline
Użytkownik
http://collections.yadvashem.org/photos … 44202.html
Wydaje mi się, że to może być to samo miejsce (Nalewki 45/43):
http://www.kolejkamarecka.pun.pl/viewto … 8086#p8086
Offline
Moderator
W dzisiejszym "Dużym Formacie" GW znalazło się m.in. takie zdjęcie :
podpisane: warszawskie getto, ul. Królewska, ok. 1940-42. Nie jest to oczywiście Królewska, ale może ktoś wie jaka to ulica.
Offline
Użytkownik
To może być Franciszkańska 37. Na załączonym niżej zdjęciu widać że kamienica miała pseudoryzalit obejmujący trzy osie, po bokach którego były rynny. Pasuje też kształt nadproża bramy, balkon nad bramą (na rozpoznawanym zdjęciu widać jego cień), układ płyt chodnikowych (znany z innego zdjęcia). Niestety numer na latarence adresowej bardziej przypomina 34.
http://www.kolejkamarecka.pun.pl/gallery.php?pid=9789
Ostatnio edytowany przez VCS-3 (25.07.2013 22:26:41)
Offline
Użytkownik
Ale numer na bramie zaczyna się od "1"
Offline
Moderator
Na oryginale w Gazecie widać wyraźnie, że numer jest 34.
Offline