Forum Stowarzyszenia
administrator
Może na początek parę słów o hydrantach. Przyznam się, że nieco mnie zaczęło nużyć, kiedy co chwila wdeptywałem na pokrywę ze znajomym napisem. Niemniej, parę sfotografowałem. Gdzieś tam się to tłukło po dysku, w końcu zebrałem w jednym miejscu i wówczas okazało się, że mimo podobieństw, kilka wzorów na przestrzeni iluś tam lat, jednak egzystowało.
Pierwsza różnica - tak naprawdę, zauważyłem ją (na zdjęciach ) kilka dni temu: część zaworów była przykryta klapką o kształcie owalnym, jednak niektóre miały jeszcze na powierzchni gruntu prostokątny (wybaczcie ślusarską terminologię) "szyldzik". Ba, owe obramowania też się między sobą różniły. Spójrzmy:
Tu mamy coś prostego...
...a tu już bardziej wyrafinowany wzór (narożniki, polska czcionka, oznaczenie typu...)
Tu od razu dwa egzemplarze - ale zwróćcie uwagę, że obramowanie jest jeszcze inne - różnią się narożniki. Sama pokrywa też zresztą posiada pewien szczegół odróżniający ją od tej z górnego obrazka.
A o tej okrągłej klapce w tym miejscu pisać nie będę
Offline
administrator
Teraz pora na te całkiem owalne. Na początek wzór współczesny. Po cichu powiem, że mnie się nie podoba
Tu coś trochę starszego, aczkolwiek też raczej nie z czasów nas interesujących:
Ten wygląda mi na dość stary. Polskie znaki, przyzwoite liternictwo - a i kształt owalu wydaje się nieco bardziej smukły (muszę to zmierzyć, bo mnie zaciekawiło). No i jeszcze lokalizacja - zdjęcie pochodzi z Niskiej, która od strony żeliwnej miejscami prezentuje się nadzwyczaj ciekawie.
Tu ten sam model z Nowolipek:
Ten prawie identyczny, ale z numerkiem - co oznaczają te spore cyferki z lewej?
I jeszcze raz ten model, ze Stawek - w przyzwoitym ujęciu:
Offline
Moderator
Ja jeszcze z hydrantów coś takiego ustrzeliłem na Pl. Zamkowym. Nie jest to madziarska robota ale hydrant to hydrant. Wzór prostokątny jak widać. Zamieściłem zresztą w galerii. Ciekaw jestem, sie czy to przedwojenna czy powojenna?
Offline
Ciekawe jak dalece PN określa konstrukcję. WG ma z boku wycięcia, żeby łatwiej było z boku klapkę podważyc do otwarcia, ten bielski nie. Biorąc pod uwagę, że w tym bielskim ucho jest urwane, ktoś będzie sobie przy otwieraniu pomagał werbalnie. Oj będzie
Offline
administrator
O, uruchomiłem komputer... Trzeba coś napisać, zanim znów się wywali
Borek napisał:
WG ma z boku wycięcia, żeby łatwiej było z boku klapkę podważyc do otwarcia, ten bielski nie
Owszem, ma - ale zwróć uwagę, tylko w wersjach owalnych. Te z prostokątem nie mają. Tak po prawdzie, jest to kolejna rzecz, która mnie w tym wszystkim intryguje.
Offline
Żeby było ciekawie, jak się obejrzy dokładnie drugi z góry (na początku strony, drugi jaki wkleiłeś, na prostokącie, z polskimi literami) - to może mnie wzrok myli, ale widać cóś jakby albo ślady wycięć, albo ślady podważania w miejscu, gdzie wycięć nie ma choć by się przydały. Ale wzrok - zwłaszcza pod wieczór - już nie ten, więc może to tylko zwidy.
Offline
administrator
Masz na myśli prawą stronę pokrywy? Coś tam widzę, ale to chyba raczej od podważania. Trzeba będzie w sobotę spokojnie sobie popatrzeć.
Offline
Z prawej i to dość symetrycznie. Jeden ślad między K i A, drugi na wprost środkowego wyżłobienia w prawy górnym rogu. Też mi to wygląda raczej na ślady podważania, ale najlepiej by było w naturze rzucić okiem.
Offline
administrator
Się rzuci
Gdyby ktoś chciał rzucić samodzielnie, ta pokrywa znajduje się na Inflanckiej. Jadąc od Pokornej mijamy szpital, niedaleko po prawej jest źródełko oligoceńskie - to tam.
Offline
Moderator
Według tego co mi się udało znaleźć, to Bielska Fabryka Armatur BEFA (Bielsko-Biała) została założona w 1855 r. Ale na razie nie mam innych danych. Jeżeli to jednak prawda, to jest ona zapewne kontynuatorką tej firmy:
To z ulicy Szpitalnej. O ile mnie skleroza nie myli to znaleźliśmy razem z Mohortem jeszcze jednego w okolicach Spokojnej.
Po drugiej stronie rzeczki Biała (czyli kiedyś po polskiej stronie granicy) w Białej (teraz to Bielsko-Biała), działał sobie taki pan:
To z Myśliwieckiej :)
Ten że pan pozostawił w naszym wspaniałym mieście, na moim ukochnym, pełnym niespodziewajek Powiślu Czerniakowskim jeszcze coś takiego:
Przyznam się, że nie znam drugiego kompletnego (no dobra, prawie kompletnego...) przedwojennego hydrantu, przynajmniej po lewej stronie Wisły.
Wybaczcie, że nie podaje szczegółowych namiarów ale boję się złomiarzy i pamiątko-zbieraczo-wandali. Szczególnie zainteresowanych zapraszam w wolnej chwilce na spacerek..... :D:angel:
Pozdrawiam i nie bijcie :angel:
Offline
zmisiek napisał:
Wybaczcie, że nie podaje szczegółowych namiarów ale boję się złomiarzy i pamiątko-zbieraczo-wandali. Szczególnie zainteresowanych zapraszam w wolnej chwilce na spacerek.....
Podejrzewam, że znajdą się chętni...
(ze mną na czele )
Offline
Moderator
A zapomniałem dodać, że zapewne bidnego Munstermanna po wojnie upaństwowili i stąd wzieła się BEFA. A może nie?
Poszukiwania w toku. Nasz ulubiony ciąg dalszy nastąpi.......
Offline
administrator
Jako, że temat Befy (i Schmidta też zresztą ) nieco nam się porozłaził... Mnie to nie przeszkadza i nie zamierzam tu dokonywać teraz jakichś karkołomnych przesunięć. Pozwolę sobie jedynie - na wypadek, gdyby ktoś to kiedyś przypadkiem czytał i nie mógł się do czegoś dokopać podać linki do innych lokalizacji:
- http://kolejkamarecka.pun.pl/viewtopic.php?id=234 (Armatura Bielsko)
- http://kolejkamarecka.pun.pl/viewtopic.php?id=163 (Armatura Bielsko, Rudolf Schmidt Biała)
- http://kolejkamarecka.pun.pl/viewtopic.php?id=171&p=7 (Armatura Bielsko)
Offline