Forum Stowarzyszenia
miglanc
W nawiązaniu do wczorajszej rozmowy z Yorikiem na temat niesławnej karuzeli na Placu Krasińskich (umownie), pozwolę sobie wrzucić link do artykułu Tomasza Szaroty: http://polish-jewish-heritage.org/pol/F … nskich.htm
oraz kilka zdjęć:
Zapewne jeszcze w trakcie walk
i już po
oraz miejce na ktorym stała karuzela w kwietniu 1943 roku
Jak widać stała ona bezpośrednio na linii ognia. Pozostawiam do indywidualnej oceny ale też dzielenia się Waszymi odczuciami...
Dwie pierwsze fotki pochodzą ze strony Ryśka Mączewskiego.
Ostatnio edytowany przez roox (6.08.2008 11:32:20)
Offline
Użytkownik
roox napisał:
W nawiązaniu do wczorajszej rozmowy z Yorikiem na temat niesławnej karuzeli na Placu Krasińskich (umownie)
A możesz ją "streścić" pozostałym? Tak żeby nadać jakiś punkt wyjścia.
Oprócz artykułu polecam też reportaż Barbary Grębeckiej poświęcony tej karuzeli (dostępny do ściągnięcia):
http://www.polskieradio.pl/reportaz/rep … sp?id=4180
Offline
miglanc
Generalnie chodziło o moją wiedzę na temat faktu funkcjonowania karuzeli podczas walk w getcie (a ściślej na terenie "szopu" szczotkarzy czyli obszaru widocznego w dolnej części fotki lotniczej - podczas powstania posiadającego jeszcze zabudowę). Wg relacji Taty Yorika, mieszkającego wówczas na Nowym Mieście, taka sytuacja nie miała miejsca, a w każdym razie On jej nie przypomina sobie.
Moja wiedza opiera na ten temat opiera się jedynie na kilku (może kilkunastu) zdjęciach okolicy, oraz na artykule, do którego link zamieścilem powyżej. To tyle w skrócie.
Offline
Moderator Kombinator
Bardzo ciekawa audycja radiowa - dzięki za link. Podoba mi się postawa Engelkinga: mimo, że mocno zaangażowany w sprawy getta, tu zajmuje stanowisko bardzo ostrożne, wręcz - mam wrażenie - stara się osłabić napięcie powstałe wokół tego tematu. W sprawie zachowań naszej ludności może wypowiem się później (choć widziałem na innych forach, jaki obrót może przybrać taka dyskusja). Teraz w sprawie karuzeli. Niewątpliwie, na placu pozostałym po budynkach Plac Krasińskich 6-10 (tych za pomnikiem Kilińskiego), stały huśtawki, gondolowe, takie o jakich wspominano w audycji. Ale stała również karuzela - zdjęcia nie pozostawiają co do tego wątpliwości. Zastrzeżenia może budzić to, że powstały ponad rok po opisywanych wydarzeniach. Czy jednak może być przypadkiem, że stały nadal w miejscach, w których lokowała je pamięć świadków Powstania w getcie? Moim zdaniem nie. Oto fotka:
Są huśtawki, jest karuzela. Czy to ta sama, którą widać z Nowiniarskiej? Czy były dwie? Nie wiem. Mam niejasne wrażenie, że gdyby ustawiono ją w celach wyłącznie politycznych, albo gdyby nie przynosiła spodziewanego zysku (czytaj: nie bawiła się tam licznie ludność), to nie widać by jej było latem 1944 roku.
Widać ją też tu:
Kiedy ustawiono karuzelę na Bonifraterskiej? Stała tam na pewno podczas ostrzału prowadzonego przez niemieckie działko (zdjęcie poniżej):
Dlaczego Niemcy jej nie rozebrali, przecież utrudniała im ostrzał? Może była ustawiona tam za wiedzą okupanta, a może postawiono ją tam przed wybuchem Powstania i nie było możliwości jej potem rozebrać? Nie wiem.
Jak wiadomo, obsługę działka zniszczono atakiem w dniu 20 kwietnia. Jeśli nie uruchomiono działka ponownie to znaczy, że karuzelę postawiono przed 20.04. Jeśli na zdjęciu strzela nowa obsługa - to karuzela mogła być postawiona później. Niewątpliwie, nikt z niej nie korzystał podczas ostrzału prowadzonego przez Niemców. Ale po jego ustaniu? Czy Polacy mogli obawiać się ognia prowadzonego ze strony żydowskiej? Szczególnie, że 25 kwietnia (kiedy to - jak obliczono - wypadała Niedziela Wielkanocna), Niemcy w getcie uzyskali już zdecydowaną przewagę i zajmowali się głównie likwidacją kolejnych schronów. Sądzę, że jest możliwe, że w tamtą Niedzielę karuzela na Bonifraterskiej mogła się kręcić.
Offline