Forum Stowarzyszenia
Użytkownik
Taka drobna uwaga z mojej strony. Mam nadzieję, że Szanowni Organizatorzy nie zapomnieli zamówić na sobotę odrobinę korzystniejszej pogody niż ta, która szaleje dzisiaj za oknem
Offline
administrator
Zamówić można wszystko - co Pan Starszy przyniesie, to już inna sprawa. W razie tzw. "czego", można przyjść z nartami, sankami... Z gorzałą można przyjść, przyda się na pewno.
Cóż, pogoda jest wczesnojesienna. Mnie też jakoś szczególnie nie zachwyciła, naleciało mi tego białego badziewia do samochodu. Wytrzymaliśmy kwietniowe duże getto, poradzimy sobie i tym razem. Czy mam znów przypominać o założeniu butów?
Offline
Moderator
emka 1471 napisał:
A ktoś planował przyjść bez BUTÓW?
Nie przyjść ale ....... wyjść
Offline
Użytkownik
chrisfox napisał:
W razie tzw. "czego", można przyjść z nartami, sankami... Z gorzałą można przyjść, przyda się na pewno.
W razie "czego" nartami nie dysponuje ale za sankami porozglądam się w piwnicy. Jakiś archaiczny model z lat 70-tych powinien się tam znaleźć.
Cóż, pogoda jest wczesnojesienna. Mnie też jakoś szczególnie nie zachwyciła, naleciało mi tego białego badziewia do samochodu.
Tobie do samochodu a mi nie wiedzieć czemu uparcie leciało za kołnierz
Wytrzymaliśmy kwietniowe duże getto, poradzimy sobie i tym razem. Czy mam znów przypominać o założeniu butów?
Nie, nie o butach już wszyscy pamiętamy!
Offline
administrator
Z tym samochodem, to nie do końca jest tak burżuazyjnie. Nie mam garażu ani czarnego szofera. Żeby się dało wsiąść (aby usiąść w śniegu, którego przy okazji otwarcia drzwi parę kilogramów nasypało na fotel), trzeba troszkę poodsłaniać różne szyby, światełka, tablice i inne głupoty. Czapki nie mam, szalika/rękawiczek również nie uznaję - za kołnierz też przy okazji troszkę wpadło
Offline
Moderator Kombinator
Nie czekajcie na mnie. Dołączę w trakcie.
Offline
administrator
Ranek wstał rześki... Przecieramy oczka i udajemy się na Ratuszową
Offline
Moderator
chrisfox napisał:
Teren spaceru obfituje w interesujące placówki handlowe - z pewnością będzie możliwość zakupu salcesonu i wielu innych specjałów.
Brzmi interesująco! Do salcesonu koniecznie coś z procentami. Miałem zaledwie kilka razy w życiu możliwość skosztowania dobrego salcesonu. Oferowane w sklepach wynalazki to z reguły badziewie. Szkoda, że nie będę na spacerku. Mam nadzieję, że co się odwlecze...
Offline
Użytkownik
No więc było wspaniale (choć trochę zimno). Bardzo Wam wszystkim dziękuje.
A na gorąco przesyłam link do artykułu o dworku przy dworcu, tym przy ul. H. Rzeszotarskiej.
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,3488 … tunek.html
Offline
administrator
Ponoć nikt nie zrobił zdjęcia... (Najważniejszego Elementu)
Ogromne podziękowania dla Bractwa Brązowej Podeszwy za udział w tym zaiste wyjątkowym spacerze. Może kiedyś wrzucę jakieś obrazki (co oznacza, że liczę na to, iż Wy uczynicie to przede mną).
Dzięki, Jurku, za głos z daleka. Przekazałem pozdrowienia, my też Cię ściskamy
Offline
Moderator Kombinator
Czy w sprawie legitymacji członkowskich zgłaszać się do Admina?
(Bardzo dziękuję za niezwykle ciekawy spacer po prawdziwej Warszawie. Pozdrawiam członków Bractwa. Jako godło proponuję zapałkę - znakomitą do wydłubywania...)
Offline
Moderator Kombinator
To się minęliśmy, ja byłem na drugiej części. Pech.
Podziękowania dla Rooxa za to samo
Offline
Użytkownik
Ja również chciałam serdecznie podziękować za spacerek. Jak zwykle wspaniale bawiłam się w Waszym towarzystwie. Zdjęcia postaram się wrzucić niebawem, chociaż nie mam ich zbyt wiele. Tradycyjnie zapomniałam że warto mieć przy sobie naładowane baterie
zaruk napisał:
Pozdrawiam członków Bractwa. Jako godło proponuję zapałkę - znakomitą do wydłubywania...)
Jako członek który został przyjęty do Bractwa na końcowych metrach spaceru dodam tylko że wystarczyło dobrać odpowiednie obuwie. Płaskie podeszwy górą
Offline
Użytkownik
Ja również dziekuje bardzo, udało mi się w końcu dotrzeć i warto było
Nie panuję jeszcze nad imionami ale moze mi sie z czasem poprawi... Popracuję nad tym:) Fotki będą ale obawiam się, ze dam radę dopiero za tydzień...
A co do płaskich podeszw... Powiem tak, miałas Moniko (Moniko? Nie pomieszałam? Chyba nie...) duzo szczęścia... Może płaskie podeszwy rozwiązują problem z ewentualnym korzystaniem z zapałek ale za to jaki poślizg dają...
Offline
Użytkownik
emka 1471 napisał:
....wystarczyło dobrać odpowiednie obuwie. Płaskie podeszwy górą
Tylko podeszwy typu traktorowego gwarantują PEŁNE uczestnictwo w Bractwie.
A zatem, kupą mości Państwo! Wstępujemy!
Offline
administrator
Słowo daję, chyba naprawdę zacznę prowadzić ranking. Gdybym miał wskazać najlepszą wypowiedź października, poprzedni post miałby duże szanse. Napisać coś takiego... to się nazywa kupa dobrej roboty.
Offline
administrator
I nieco bardziej merytorycznie. Całkiem nielegalnie trafiło w moje łapska zdjęcie wykonane przez Monikę w okolicach pętli na Czynszowej. Jako, że sam czegoś tak ładnego nie wykonałem, pozwolę sobie po cichutku zamieścić:
I co też tam jest napisane? Wiadomo: Königshütte. Tak więc, wyrób pochodzi najprawdopodobniej sprzed roku 1922.
Offline
Użytkownik
Drobne sprostowanie - ten słup kratownicowy znajdował się na 11 listopada. Starałam się rozszyfrować ten napis i wychodziło mi Kronig&H... (reszta nie widoczna). Teraz już wiem dlaczego nie udało mi się nic znaleźć na temat tej firmy. Krzysztof zerknął i wszystko stało się jasne
Natomiast ten drugi słup z okolic Czynszowej, o którym wczoraj rozmawialiśmy pochodzi z rogu Wileńskiej i Środkowej (obecna trasa linni 23 ). Sygnowany był nazwą zupełnie innej firmy i posiadał tabliczkę "Tr.M. 3874". Niestety to już był ten moment kiedy baterie od mojego aparatu odmówiły posłuszeństwa.
Postaram się jeszcze w tym tygodniu podjechać tam i pstryknąć fotkę.
Offline
Użytkownik
chrisfox napisał:
I co też tam jest napisane? Wiadomo: Königshütte. Tak więc, wyrób pochodzi najprawdopodobniej sprzed roku 1922.
Czyli mamy do czynienia z Hutą Chorzów.
Offline