Kolejka Marecka - zaciekawiamy Warszawą

Pomijając to, co w ogóle w Tobie szanuję, w deklaracji chęci obrony własnych przekonań również nie widzę niczego złego. Inaczej, cóż by to było warte...

Nie wiem, komu zawdzięczamy choćby pokazane w serialu tabliczki z nazwami ulic, przyozdobione żenującymi błędami ortograficznymi. Założyłem jednak, że pewnie z kimś się scenograf konsultował. Może głupio założyłem - w przypadku tego dzieła wydaje się to możliwe.

Ładnie to ujęłaś

Uwaga! Achtung, Achtung!
Przypominam, że w najbliższą niedzielę o 21.05 TVP 2 rozpoczyna emisję drugiej serii Dzieła. Tym razem odcinków 14 .
Za naszą cierpliwość przy oglądaniu

Ostatnio edytowany przez ines (11.09.2009 20:05:45)

Muszę przyznać, że artysta Adamczyk (tak on się nazywa?) zupełnie nieźle prezentuje się w mundurze. Takim go dotychczas nie znałem. Normalnie, wygląda całkiem hetero.

O dziwo, druga seria wcale nie jest zła. Oczywiście, jest to kino amerykańskie (czwarty, czy piąty gatunek), ale na razie jakichś wyjątkowo tragicznych wpadek nie zauważyłem. Owszem, zgodnie z przerażającymi proroctwami, straszy artysta Daniel O. Jest też pewna Pani, na widok której nawet moje starsze dziecko zapytało retorycznie: "czy w polskich filmach muszą grać coraz brzydsze aktorki?". Spore mieszkanie w getcie zaludnione jest nieco poniżej średniej (ja bym im tam dokwaterował przynajmniej z dziesięć osób) a i karcer na Serbii wymiarami kojarzy się raczej z jakimś Hiltonem; całe gestapo w Warszawie składa się z Adamczyka (brawo, jego absolutnie najlepsza rola, w tym serialu nawet mogę nań patrzeć), Oprawcy (milusi, lubi akordeon) i dwóch Siepaczy w Czarnych Płaszczach... ale to naprawdę drobiażdżki. Trochę mnie dziwi, że jest rok 1941 (zresztą cały czas, na pewno przed sierpniem, bo Trzynastka działa aż miło), a już gdzieś wywożono Żydów - ale mniejsza. Czekam na coś naprawdę fajnego. Bo w końcu będą fajerwerki, na pewno.

A, przypomniało mi się z ostatniego odcinka. Nieprawdą jest, jakoby tranzystor w roku 1947 wynaleźli Amerykanie (chyba nawet biali, jeszcze wtedy takich naukowców tam używano). Niemcy mieli już w 1941 Gestapowskie Radio Tranzystorowe Do Słuchania Akordeonu (po niemiecku to zapewne będzie jeden wyraz, nie do wymówienia). Adamczyk udowodnił to, włączając na moment odbiornik Oprawcy - zadziałał natychmiast.

chrisfox napisał:

A, przypomniało mi się z ostatniego odcinka. Nieprawdą jest, jakoby tranzystor w roku 1947 wynaleźli Amerykanie (chyba nawet biali, jeszcze wtedy takich naukowców tam używano).

Stawiam na genialnych radzieckich uczonych

Daros napisał:

Yorik napisał:

Stawiam na genialnych radzieckich uczonych

Profesora Radiowa?

Nikołaja Siergiejewicza Superheterodynowa

chrisfox napisał:

Czy to nie on był przed rewolucją niepiśmiennym samoukiem z tobolskiej guberni?

Zapewne tak. Ludziom radzieckim umiejętność pisania i czytania nie była potrzebna. Mało tego, była zbędnym balastem ograniczającym naturalne zdolności dziedziczone po przodkach oraz krępujące wrodzony geniusz