Forum Stowarzyszenia
enejeio napisał:
To oczywiście wina mojego małego doświadczenia i niskiej kultury, co już niejednokrotnie zostało mi udowodnione. W świecie nauki liczą się tylko fakty, a nie spekulacje. Prosta zasada: Założenie - Teza - Dowód obowiązuje wszystkich bez wyjątku. Jest to dla mnie oczywiste, ale dla innych być może nie.
Skoro jest to oczywiste (rzeczywiście, być powinno) - ktoś, kto nie opiera się na faktach nie może oczekiwać, że będzie brany na poważnie...
Offline
enejeio napisał:
Wszelkie stwierdzenia "bez pokrycia" bez względu na autora, traktuję zawsze jako przypuszczenie. Słowo "ekspert" użyte zostało tu wyłącznie jako forma grzecznościowa - jako wyraz szacunku dla osoby, która wie więcej, a nie tylko się cwaniaczy.
Offline
A wracając do kwestii żeliwa. Od czasu do czasu spotykam wyroby sygnowane takim znakiem:
Ta z ulicy Lipińskiej na Bielanach. Raczej (to tylko przypuszczenie nie poparte żadnymi dowodami) jest to produkcja powojenna. Ktoś ma jakieś przypuszczenia, czyj to produkt?
ZP EHD - Zakład Produkcyjny ....?
Offline
Dziękuję za zmianę nazwy wątku!!!
Kolejny "złom" do rozwiązania to Ch.O.Ż. (chyba też raczej powojenny)
o ile O to odlewnia a Ż to żeliwo, pozostaje do rozwikłania Ch (Chełmska, Chorzowska, Chrzanowska, Chojnowska?). Poniżej przykład z ul. Szegedyńskiej na Wrzecionie:
Offline
Moderator
Chyba Charsznicka ..... ale nie jestem pewien.
A jednak:
http://www.odlewy.net.pl/
Offline
Ciekawy trop, ale mam wątpliwości.
W roku 2002 firma przeniosła swoją działalność do Charsznicy koło Miechowa, działając pod nazwą CHARSZNICKA ODLEWNIA METALI.
W dalszym ciągu udoskonalano poziom technologii i rozszerzano asortyment produkcji, odlewy produkowano zarówno seryjnie jak i jednostkowo.
Pokrywa wygląda chyba na straszą (PRL?), poza tym skrót byłby Ch.O.M.
Offline
Moderator
enejeio napisał:
Ciekawy trop, ale mam wątpliwości.
Ja nie mam: http://www.infoveriti.pl/firma/229558/c … iechowska/
Offline
Nowy dzień i kolejna zagadka:
PPT - to chyba skrót od Przedsiębiorstwo Przemysłu Terenowego, ale chyba wiele firm mogło stosować taką nazwę. Google po wpisaniu wyrzuca m.in. odlewnię żeliwa w Pyrzycach - może to ich produkt? Trudno jednoznacznie stwierdzić.
Firma z zachodniopomorskiego, więc obecność jej produktów w Międzyzdrojach wydaje się logiczna
http://www.kolejkamarecka.pun.pl/_fora/ … 516781.jpg
Rok założenia firmy to 1969, obecnie (jeśli jeszcze istnieje - dane pochodzą z 2006) nazywa się BS System Sp. z o.o.
http://zachodniopomorskie.teleadreson.p … 6301f.html
Offline
Użytkownik
Witam, ja tu nowy, i nie wiem czy we właściwym miejscu piszę. Czy możecie zidentyfikować tego białogona? Czy on przedwojenny czy powojenny jest? Znajduje się w Krakowie, kilka ich tu znalazłem. Z góry dziękuję.
Offline
administrator
Nic pewnego na tym pięknym świecie. Ten i inne "blaszane" Białogony kojarzą mi się stanowczo z wyrobami powojennymi (bo dziadowskie). A jaka jest prawda, to już insza inszość. Kto to może wiedzieć...
Swoją drogą, takiej kwadratowej blachy jeszcze nie widziałem.
Offline
Użytkownik
chrisfox napisał:
Nic pewnego na tym pięknym świecie. Ten i inne "blaszane" Białogony kojarzą mi się stanowczo z wyrobami powojennymi (bo dziadowskie). A jaka jest prawda, to już insza inszość. Kto to może wiedzieć...
Swoją drogą, takiej kwadratowej blachy jeszcze nie widziałem.
Dziadowskie jak dziadowskie, ładny wzorek 200 metrów dalej są już klapy lwowskie ЛМЗ - tam to jest dopiero jakość odlewu.
Po krótkich przemyśleniach doszedłem do innego wniosku - klapy zostały wyprodukowane w czasie wojny (oczywiście o ile Białogon wtedy klapy produkował, na ich w stronie jest wzmianka tylko o skorupach granatów, może ty coś wiesz na ten temat). Wyjaśniam dlaczego "wojenne"
Ten rodzaj klapy zauważyłem jak na razie tylko w jednym miejscu - przy kwartałach zbudowanych przez Niemców w czasie wojny (ul. Królewska, budynki od ul. Józefitów do ul. Nowowiejskiej - 3 kwartały). Pierwsza klapa pojawia się dokładnie przy pierwszym budynku a ostatnia - przy ostatnim. Wcześniej ani później już ich nie ma. Swoją drogą w dwóch kwartałach na podwórkach są podziemne schrony, w odległości 10 metrów od tych klap, ale o ile sobie przypominam układ pomieszczeń, to nie mają z nimi nic wspólnego.
To tyle wyjaśnień i koncepcji chaotycznych. Myślisz, że to możliwe z tą "wojennością" klap?
Ostatnio edytowany przez kocopou (24.03.2010 08:30:53)
Offline
administrator
Dziadowskie, bo cieniutkie. W porównaniu z typowym kwadratowym włazem... Nie, porównania nie ma
Uczciwie mówiąc, może to naprawdę wyrób z jakichś ciężkich czasów - i dlatego taki cienki. Prawdę mówiąc (jest na sali metalurg?) nie bardzo mi to w ogóle wygląda na wyrób żeliwny. Oczywiście, gdybym podniósł, mógłbym powiedzieć więcej - może pod spodem są jakieś żebra a może nie. Jeśli nie, płyta zapewne jest stalowa (czy staliwna, nie będę tu wnikać w technologię) - a z kolei ewentualne użycie stali mocno mi się kłóci z wojenną rzeczywistością.
W Warszawie występowania takich pokryw nie da się raczej dopasować do koncepcji ich okupacyjnej produkcji - aczkolwiek tu wszystko jest przemieszane: pokrywy (całe włazy też) lubiły sobie czasem powędrować, więc ich obecna lokalizacja nie musi być autentyczną. Jeszcze drobiazg - w tej samej estetyce, występują też pokrywy ze Starachowic. I tu już byłbym zdecydowanym przeciwnikiem teorii o ich okupacyjnym rodowodzie. Przed wojną, produkowano w Starachowicach piękne, masywne włazy ze stosownym napisem (jest w galerii). Natomiast nie wierzę, żeby okupacyjne wyroby nosiły sygnaturę "Starachowice" - jak to ma miejsce na spotykanych w Warszawie blaszkach. Zakłady przejęte zostały przez Hermann Goeringwerke i przez całą okupację intensywnie produkowały całkiem co innego
Offline
Użytkownik
Co do dziadowskości nie ma się co spierać, warszawski klasyczny białogon to to nie jest. Sam to zresztą podnosiłem - raczej znośny ciężar. Muszę w takim razie sprawdzić Starachowice.
Dzięki wielkie za dotychczasowe informacje.
Czasem coś bym tu wrzucił z pytaniem o żeliwo, bo mam parę klap i nie tylko niezidentyfikowanych.
Ostatnio edytowany przez kocopou (24.03.2010 09:30:35)
Offline
miglanc
chrisfox napisał:
Uczciwie mówiąc, może to naprawdę wyrób z jakichś ciężkich czasów - i dlatego taki cienki. Prawdę mówiąc (jest na sali metalurg?) nie bardzo mi to w ogóle wygląda na wyrób żeliwny. Oczywiście, gdybym podniósł, mógłbym powiedzieć więcej - może pod spodem są jakieś żebra a może nie. Jeśli nie, płyta zapewne jest stalowa (czy staliwna, nie będę tu wnikać w technologię) - a z kolei ewentualne użycie stali mocno mi się kłóci z wojenną rzeczywistością.
Jeśli ta klapa jest cienka, to z pewnością nie żeliwna. Żeliwo to w gruncie rzeczy dość kruchy materiał, żeby mogła być bezpiecznie użytkowana (bez obciążania pojazdami), musiałaby mieć te 10 mm minimum + żebra wzmacniające. A to, sądząc po rozmiarze klapy specjalnie lekkie by nie było. Jeśli zaś byłaby stalowa to musiałaby mieć grubość min. 4-5 mm + elementy wzmacniające. Tłoczenie blach tej grubości (zwłaszcza takie głębokie) wymaga już mocno poważnego sprzętu.
Poza tym stal oraz staliwo (żeliwo mniej) to w okresie wojny był dość porządany towar, na wyroby znacznie bardziej potrzebne, typu czołgi czy podobne drobiazgi jak słusznie zauważył Krzysztof.
BTW
gdyby udało Ci się orientacyjnie zmierzyć grubość klapy w otworze, byłaby to jakaś wskazowka co do potencjalnego materiału.
Offline
Moderator
chrisfox napisał:
Swoją drogą, takiej kwadratowej blachy jeszcze nie widziałem.
Chcesz zobaczyć naocznie, to przejedź się na południe...Ale niekoniecznie do Krakowa (choć tam zawsze warto), wystarczy na ulicę Dolną:
A przy okazji polecam taki adres:
http://klapyme.flog.pl/
Ostatnio edytowany przez michel (24.03.2010 10:38:38)
Offline
administrator
Osobiście typuję stal/staliwo, grubość pewnie z 10 mm, beż żeber - te zresztą w wyrobie stalowym musiałyby być dospawane.
Offline
Użytkownik
Tak, niezbyt gruba jest, około 10mm rzeczywiście. Pod spodem jest jeszcze jedna blacha, gładka i ciut cieńsza, a pod nią - przykanalik do budynku. Niestety żaden Lindley
Offline
Znalazłem (nie za mocno szukać było trzeba) kiedyś takie cudo. Dwa dni temu w końcu to swociłem. Więc wrzucam. fotkę. Jak coś proszę o przeniesienie we właściwe miejsce. Lokalizacja: Nowolipki 32
Ulokowanie jest raczej dziwne. Stąd mniemam że jest to jeszcze pozostałość po przedwojennym przebiegu ulicy.
I takie coś jeszcze:
Dzielna 17
Offline
administrator
Ten wpust z Nowolipek, dokumentuje poprzedni przebieg jezdni. Zwykle takie cudeńka znajdowały się mniej więcej pośrodku. Parę lat temu, nieco dalej znalazłbyś na trawniku jeszcze kilka skandynawek - teraz już sobie poszły, nie wiadomo gdzie. Głupi byłem, ze sobie jednej nie wziąłem, póki jeszcze były.
A Dzielna, cóż - stał tam budynek, nieco bliżej jezdni, niż te obecne monstra.
Jeśli szukasz czegoś w trawnikach, przejdź się na Miłą, na zachód od Smoczej - zobaczysz, jak biegły Sochaczewska i Kampinoska. Albo poszukaj Wołyńskiej na północ od Lewartowskiego A i Glinianą, w okolicach pomiędzy Smoczą a Esperanto, też da się bez trudu znaleźć. Fajne zajęcie, osobiście bardzo je lubię. Małe problemy są tylko z Ostrowską i Libelta.
Offline
chrisfox napisał:
...przejdź się na Miłą, na zachód od Smoczej - zobaczysz, jak biegły Sochaczewska i Kampinoska. Albo poszukaj Wołyńskiej na północ od Lewartowskiego A i Glinianą, w okolicach pomiędzy Smoczą a Esperanto, też da się bez trudu znaleźć. Fajne zajęcie, osobiście bardzo je lubię. Małe problemy są tylko z Ostrowską i Libelta.
Dzięki. Popatrzę.
chrisfox napisał:
Ten wpust z Nowolipek, dokumentuje poprzedni przebieg jezdni.
Nie wątpię. porównywałem kiedyś na jakiejś mapce. Przedwojenne Nowolipki, na tym odcinku, były przesunięte troszkę na północ.
chrisfox napisał:
Parę lat temu, nieco dalej znalazłbyś na trawniku jeszcze kilka skandynawek - teraz już sobie poszły, nie wiadomo gdzie.
Wiem. Pamiętam. Wychowałem się tam. Jedna nawet trafiła do Kolejkowej Galerii. Niestety. Wtedy było to takie "normalne". Kiedyś za fabryką zasłon, wykopywaliśmy przerdzewiałą amunicję. A i granat sięczasami trafił. Że nam wtedy łap nie pourywało!!?? Ale cóż... Młodość się własnymi prawami rządzi. Nie zawsze są te prawa rozsądne.
chrisfox napisał:
A Dzielna, cóż - stał tam budynek, nieco bliżej jezdni, niż te obecne monstra.
Wiem. Domyślałem się że to jest pozostałość po rynnie przedwojennej kamienicy. Zresztą pamiętam że i fabryka bliżej Okopowej (zniknęła jakoś na początku lat 90 żeby można było wybudować nowy dom) stała bliżej ulicy.
Offline