Forum Stowarzyszenia
Zbanowany
Qrewska, chora dzielnica.
Następna będzie fabryczka na Hrubieszowskiej?
Offline
administrator
Dzielnica? To miasto jest chore. Wygląda na to, że rządzą nim ludzie, dla których Warszawa jest jedynie miejscem, które trzeba doić, póki się daje. W sumie, nie bardzo się nawet dziwię. Gdyby Polacy mogli dla zysku wyburzać nowojorski Greenpoint, też by tam pewnie niewiele zostało. Mnie, gdybym nagle pojechał do pracy na Wybrzeże Kości Słoniowej, także by mogły tamtejsze zabytki nie bardzo wzruszać.
Swoja drogą rzeczywiście. Muranów jest miejscem szczególnym, nawet w Warszawie. Tu niszczenie nielicznych pozostałości jest jeszcze większym barbarzyństwem, niż w innych dzielnicach. A teraz dzieci, pocałujcie misia...
Offline
Moderator
astrowiktor napisał:
Qrewska, chora dzielnica.
Następna będzie fabryczka na Hrubieszowskiej?
raczej młyn Michla na Michałowie.
Offline
Zbanowany
Młyn jest wpisany do rejestru, poza tym na prawym brzegu szaleje Sujecki Janusz (mój idol koserwatorskiego radykalizmu ) i nie pozwoli tego tknąć. Chociaż licho nie śpi.. - nigdy nic nie wiadomo..
Byłem po południu na Dzielnej. Smutny widok - sprzątali ostatnie cegiełki. (zdjęcia na frontwola.blogspot.com)
Offline
administrator
Daros napisał:
raczej młyn Michla na Michałowie.
Nie twierdzę, że się znam (mam namiar na kogoś, kto się zna, ale brak czasu, żeby go (namiaru) użyć) - ale u mnie to się nazywa młyn Frydrychewicza. Czyżbym coś przeoczył?
(pytam poważnie)
Offline
Moderator
http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/227 … ryke_.html
brzmi poważnie: " Ratusz planuje sprzedaż działki przy Okopowej 78.."
Offline
Zbanowany
Z tym nazewnictwem to tak jak ze śp. fabryką na Dzielnej: dla jednych Kamlera, dla innych Szczerbińskiego.
Dobrze, że ludziom daje się wybór. Zawsze jest gwarancja nieporozumień i ożywienia dyskusji
Myślałem, że Temlera nie ruszą (że tam KDT ma się wprowadzić, czy coś), dlatego do odstrzału wytypowałem Hrubieszowską. No, ale nic nie jest tym czym wydaje się na pozór. Szczgólnie w Warszawie, na dzielnicy (złej) Woli.
Offline
administrator
astrowiktor napisał:
dla jednych Kamlera, dla innych Szczerbińskiego.
Dla mnie do niedawna była raczej Szczerbińskiego, ale okazało się, że Leopold Kamler kupił od Szczerbińskiego resztę budynków (poprzednio wykorzystywał część) w roku 1943 (Katalog warszawskiego dziedzictwa postindustrialnego)
Offline
Moderator
w GW jest artykuł opisujący co i kiedy znajdowało się w tym budynku.
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,97 … anowa.html
Offline
administrator
Dziękuję.
Offline
Na TVN Warszawa o zarzutach wobec naszej wspaniałej pani Trepki i mozliwościach jej odwołania.
http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1658447,0, … omosc.html
Najlepsze jest zakończenie:
Los Ewy Nekandy-Trepki leży w rękach prezydent Warszawy. Wiadomo jednak, że panie prywatnie bardzo się lubią.
i wszystko jasne.
Offline
administrator
W końcu przeciez nie chodzi o to, żeby komuś robić przykrość. Milutko być powinno, ludzie kulturalni potrafią iść na kompromis. A jeśli jeszcze się lubią, tym łatwiej - i przyjemniej.
Offline
administrator
Tymczasem, coś do powspominania. Widok od Wolności autorstwa Leonarda Sempolińskiego
Offline
Daros napisał:
astrowiktor napisał:
Qrewska, chora dzielnica.
Następna będzie fabryczka na Hrubieszowskiej?raczej młyn Michla na Michałowie.
Chyba przyszedł czas na młyn:
http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1664540,0, … omosc.html
Offline
Użytkownik
chrisfox napisał:
Tymczasem, coś do powspominania. Widok od Wolności autorstwa Leonarda Sempolińskiego
http://www.kolejkamarecka.pun.pl/_fora/ … 110885.jpg
To mój pierwszy post, więc witam wszystkich.
Dzięki za to zdjęcie (jestem pod wrażeniem). Nie pamiętałem, że coś takiego TU stało. Zdjęcie z około połowy lat 60.
Offline
administrator
Witaj
Też byłem zachwycony tym zdjęciem, gdy je po raz pierwszy ujrzałem. Do datowania, muszę się - niestety, jak to ja - przyczepić Widoczny przy prawej krawędzi samochód to żuk z kabiną produkowaną od początku roku 1973. Ostatnie znane mi zdjęcia Leonarda Sempolińskiego pochodzą z roku 1978 - tak więc, raczej połowa (może nawet druga) lat siedemdziesiątych. Jeszcze wówczas były to tereny kompletnie zapomniane, na uboczu "cywilizacji". I komu to przeszkadzało?
Offline
administrator
Tak przy okazji, bo wróciły wspomnienia. To miejsce, to był koniec świata. Koniec zabudowy - bo to, co na zachód, to były jakieś rudery, ruiny, bunkry (na Kaczej) - na zdjęciu pięknie widać imponującą elewację zachodniej ściany nowego Muranowa. Dalej już tylko nędzne, niepokojące resztki czegoś z innej epoki. I dodatkowo jeszcze ta dziwna nazwa ulicy. Wokół wszystko swojskie: Wolność, Żytnia, Kacza, Nowolipki - a tu raptem jakiegoś Belottiego (zawsze mi się kojarzył raczej z Canalettem). Kraj lat dziecinnych, łza się w oku kręci...
Offline
Użytkownik
chrisfox napisał:
Witaj
Też byłem zachwycony tym zdjęciem, gdy je po raz pierwszy ujrzałem. Do datowania, muszę się - niestety, jak to ja - przyczepić Widoczny przy prawej krawędzi samochód to żuk z kabiną produkowaną od początku roku 1973. Ostatnie znane mi zdjęcia Leonarda Sempolińskiego pochodzą z roku 1978 - tak więc, raczej połowa (może nawet druga) lat siedemdziesiątych. Jeszcze wówczas były to tereny kompletnie zapomniane, na uboczu "cywilizacji". I komu to przeszkadzało?
.
Witam ponownie, przepraszam, że odpowiadam po dłuższej przerwie. Też zwróciłem uwagę na ten samochód - żuk produkowany był od lat pięćdziesiątych, jego późniejsze wersje szły raczej w kierunku nadwozi metalowych, co mnie zmyliło. A jak słusznie sugerujesz podstawowa sprawa to kształt kabiny. We wcześniejszych modelach były one bardziej płaskie, patrząc z przodu lub boku. Starszy model mógł jeździć w latach siedemdziesiątych, ale raczej nie odwrotnie.
Masz racje, to zdjęcie jest z lat 70, nie wcześniejsze niż z połowy roku 1973, raczej nieco późniejsze. Po jego powiększeniu do 500 proc. z pikselozy wyłania się niezłe rozpoznawalna .... biała sylwetkę fiata126p stojącego przy Dzielnej z prawej strony od słupa ogłoszeniowego na pierwszym planie. Mało prawdopodobne, aby na Dzielnej pojawił się model 126 produkowany we Włoszech już rok wcześniej (F126 p. od połowy 1973 r.). Nawiasem mówiąc, ten słup ogłoszeniowy róg Wolność i Kaczej do dziś mnie intryguje - zupełnie go nie pamietam, a przecież powinienem. Bardziej ogólną wskazówką do datowania tego zdjęcia jest też wysokość drzew przed czteropiętrowym budynkiem róg Esperanto i Pawiej oraz dalej, w rejonie SP 234. One musiały mieć czas urosnąć, a pamietam kiedy ten budynek budowano. W 1962
lub raczej 1961 roku - przychodziłem oglądać budowlany dźwig w akcji.
Ostatnio edytowany przez Waldek (22.02.2011 21:49:55)
Offline
Użytkownik
chrisfox napisał:
To miejsce, to był koniec świata. Koniec zabudowy - bo to, co na zachód, to były jakieś rudery, ruiny, bunkry (na Kaczej) - na zdjęciu pięknie widać imponującą elewację zachodniej ściany nowego Muranowa. Dalej już tylko nędzne, niepokojące resztki czegoś z innej epoki. I dodatkowo jeszcze ta dziwna nazwa ulicy. Wokół wszystko swojskie: Wolność, Żytnia, Kacza, Nowolipki - a tu raptem jakiegoś Belottiego (zawsze mi się kojarzył raczej z Canalettem). Kraj lat dziecinnych, łza się w oku kręci...
Nieźle to jeszcze widać na niemieckich zdjęciach lotniczych z lipca 1944 r. Cześć tego oglądałem na własne oczy, znikające z roku na rok. Belotti ma tylko formalny związek z Muranowem, w istocie to siedemnastowieczny architekt, ale salonowy. Z pewnością na miejscu byłaby w stolicy uliczka jego imienia, ale oczywiście w centrum miasta. Na bliskim Okopowej Muranowie to kwiatek do kożucha, oczywisty dysonans. Ale nic na to już nie poradzimy, wymyślono ulicę, więc wymyślono nazwę.
Ostatnio edytowany przez Waldek (22.02.2011 21:50:54)
Offline
Użytkownik
Tak na dobrą sprawę, ponieważ posiekany najwyraźniej kulami słup ogłoszeniowy nie daje mi spokoju, myslę sobie, że może powinno się wystapić do władz dzielnicy (czyż sami na to wpadną?) o postawienie w tym samym miejscu nowego słupa ogłoszeniowego. Byłby to już, rzecz jasna, współczesny sułp - w końcu każda epoka ma swoje - ale tak czy owak przeciez lepiej, aby w tym miejscu stał słup ogłoszeniowy niż dwa samochody na chodniku.
Offline