Kolejka Marecka - zaciekawiamy Warszawą

Jasne, zostawmy powstaĂącĂłw na pastwĂŞ buczÂących.

Mi tam ganc pomada, czy to pierwszy sierpnia, czy grudnia. LubiĂŞ tam przychodziĂŚ, a nawet zdarzyÂło mi siĂŞ juÂż oprowadziĂŚ z raz, czy dwa po cmentarzu.
Ale 1 sierpnia najwiĂŞcej emocji i najwiĂŞcej okazji spotkaĂŚ siĂŞ z bohaterami tamtych dni i pĂłki co trzeba korzystaĂŚ.

Oni nie wahali siĂŞ wystawiĂŚ dla nas na kule, a ja mam siĂŞ obawiaĂŚ kilku oszoÂłomĂłw?
Niedoczekanie.

W tym roku tylko muszê przyjœÌ wczeœniej, bo mi w zesz³ym msza przepad³a, a potem kiepskie miejsca pod pomnikiem mia³em.
I do Kryski, Gurta, LeÂśnika chcĂŞ zajœÌ, bo oni pierwsi, a teraz jakoÂś tak na uboczu, omijani  przez wszystkich.

Ale fakt, Âże przyjemnie jest tu zajrzeĂŚ, jak jeszcze cisza ...

Pozdrawiam

A mo¿esz rozwin¹Ì w¹tek z tymi urlopujacymi siê Czerwonymi BraÌmi?

To siĂŞ domyÂśliÂłem, ale chodzi mi gdzie szukaĂŚ informacji, ÂźrĂłdÂło, sama informacja?

Interesuje mnie wszytko, czym moÂżna skopaĂŚ ... towarzyszom

A propos 1 sierpnia - kiedyÂś narzekaÂłem na dziaÂłanie MPW, ktĂłremu przekazaÂłem pewne zdjĂŞcia z powstania, Âże strasznie topornie im idzie wpisanie ich autora w poczet fotografĂłw powstania.
Ostatnio Jego zdjĂŞcie ukazaÂło siĂŞ wÂśrĂłd tych do identyfikacji, w ramach tej akcji, jakÂą z GazetÂą robili, a Âże akurat dziecko wygraÂło bilety na Lao Che (byÂłem ), na Kamienne Niebo i  Nie-Zakazane Piosenki, to zajrzaÂłem tez do archiwum - po konsultacjach mam dostaĂŚ skany tych zdjĂŞĂŚ, ktĂłre przekazaÂłem, w zamian zaoferowaÂłem nawiÂązanie kontaktu z rodzinÂą autora.

Zostawi³em na jego grobie informacjê z proœb¹ o kontakt - jak dostanê zdjêcia, na pewno coœ poka¿ê, s¹ œwietnie opisane, a jak dowiem siê, jak siê sytuacja rozwija to tez nie omieszkam poinformowaÌ.

Do zobaczenia 1 sierpia na PowÂązkach

PS pochwalĂŞ siĂŞ - w niedzielĂŞ oprowadzaÂłem po Cmentarzu siostrĂŞ i siostrzeĂąca. NieduÂży jest, nawet Kazika za bardzo nie kojarzyÂł - FIFA go interesuje i takie tam.
PogadaliÂśmy sobie, a dziÂś przyszedÂł z pytaniem, czy bym go nie zabraÂł na siedemnastÂą, na Wojskowe PowÂązki, pierwszego sierpnia.
MoÂże w gĂłwniarzu zaszczepiĂŞ coÂś wiĂŞcej niÂż strzelanki z Call of Duty?

Pozdrawiam

Ba, "znów", jak co roku, odkryli te kolorowe zdjêcia ze Stolicy, znów ktoœ siê dowiedzia³, ¿e Papcio Chmiel i Chmielewski brali udzia³ w powstaniu, znów ktoœ porówna³ jedne uroczystoœci do tych comiesiêcznych ... ludziom to trochê powszednieje i tak naprawdê to ju¿ trochê przestaj¹ zwracaÌ uwagê na ró¿ne prowokacje.

Wczoraj widziaÂłem wyliczenie, Âże w 1950 w Polsce ÂżyÂło ponad 900 tys. przedwojennych warszawiakĂłw,  czyli ta caÂła okupacja to pic na wodĂŞ fotomontaÂż, bo w czasie okupacji eksterminowano u nas tylko ÂŻydĂłw.
Proste dziaÂłanie matematyczne tego dowodzi

I, wiesz, maÂło kto na to zareagowaÂł

Warszawa siĂŞ zmienia i warszawiacy teÂż.
Od jakiegoÂś czasu bardziej intensywnie i o tej porze roku trzeba byĂŚ rosyjskim albo skoÂśnookim turystÂą, Âżeby siedzieĂŚ miedzy murami

ZresztÂą czarny piar robi swoje i niektĂłrzy juÂż siĂŞ gubiÂą w tym kto byÂł katem, a kto ofiarÂą i idÂą na ÂłatwiznĂŞ.
ZresztÂą to jest trochĂŞ tak, jak z pokazaniem w filmie przedwojennej Warszawy: na okrÂągÂło oglÂądam KanoniĂŞ, BednarskÂą, MostowÂą i Elewator albo Spichlerz w Modlinie bo tak jest Âłatwiej pokazaĂŚ, niÂż siĂŞ wysiliĂŚ i przygotowaĂŚ scenografiĂŞ odpowiadajÂącÂą prawdzie, a potem sÂłyszĂŞ, jaka ta Warszawa byÂła stara i brzydka i jednolita 

Nie lubiĂŞ tego powstania... PrawdĂŞ mĂłwiÂąc, nigdy siĂŞ nie zastanawiaÂłem, czy je lubiĂŞ. Ono chyba nawet nie byÂło i nie jest do lubienia, albo nie. Adolf H. miaÂł racjĂŞ. MoÂżna tak ÂżyĂŚ, owszem.

Du¿o w¹tków w tym w¹tku z bulwersuj¹cym jednak tytu³em i nie wiem który poruszyÌ Chocia¿ tytu³ mniej bulwersuje jeœli weŸmie siê pod uwagê autora tych s³ów, który choÌ zacn¹ w sumie robotê czyni, to jednak ga¿ê pobiera z konkretnej redakcji.

"Obawy" o aktywnoœÌ tzw. "buczystĂłw" ktĂłra miaÂła nasiliĂŚ siĂŞ podczas skÂładania wieĂącĂłw na PowÂązkach Wojsk. przez czynniki oficjalne towarzyszyÂły wiĂŞkszoÂści mainstream'owych  "dziennikarzy" TezĂŞ mieli tak g³êboko wrytÂą w pamiĂŞĂŚ, Âże nawet merytoryczny prof Z. Wawer nie unikn¹³ indagacji o spodziewane buczenie. Pani redaktor usilnie siĂŞ o to dopytywaÂła.  Nie waÂżna staÂła siĂŞ kwestia powstania, jego znaczenia i pamiĂŞci o nim. WaÂżne byÂło czy bĂŞdÂą buczeĂŚ.

Z drugiej strony nie mam pewnoÂści czy nie majÂą oni prawa, aby wyraziĂŚ swĂłj stosunek do niektĂłrych oficjeli, ktĂłrzy chĂŞtnie garnÂą siĂŞ przed kamery 01.08, ale przez resztĂŞ roku widzimy ich pracĂŞ na rzecz polityki historycznej, szczegĂłlnie na forum miĂŞdzynarodowym (w tym upamiĂŞtnienia powstania)  Pomijam czynnik prowokacji ze strony jednego z liderĂłw oficjeli, ktĂłry dzieĂą wczeÂśniej i rankiem 01.08 nazwaÂł wÂłaÂśnie ludzi odwiedzajÂących PowÂązki ( w tym"buczystĂłw") motÂłochem. Przypadek, czy oczekiwanie na krwisty  materiaÂł w wieczornych news'ach?

Masowe nawiedzanie PowÂązek w rocznicĂŞ powstania, ktĂłre od lat byÂło w zwyczaju warszawiakĂłw skomentowaÂł w 1981 roku pewien (wĂłwczas mĂŞÂżczyzna w sile wieku) weteran powstania: "Nie byÂłoby tutaj tylu ludzi, gdybyÂśmy Âżyli w normalnym kraju (czyt. bez komuny) Przyszli tak tÂłumnie aby oprĂłcz hoÂłdu wyraziĂŚ teÂż swĂłj stosunek do rzeczywistoÂści politycznej"  Trudno mi siĂŞ z nim nie zgodziĂŚ. 

CzêœÌ oficjaln¹ obejrza³em w tv i smutnym wyda³ mi siê sposób oficjeli, którzy aby unikn¹Ì niechêci niektórych zgromadzonych schowali siê dos³ownie za Powstaùców.

Dawno nie udzielaÂłem siĂŞ na tym moim ulubionym forum, wiĂŞc trochĂŞ przesadziÂłem z iloÂściÂą tekstu. A i tak mĂłgÂłbym jeszcze, bo wÂątkĂłw poruszyliÂście multum