Forum Stowarzyszenia
Moderator
Dziękuję Drogi Liptonie za dołączenie do naszej
czwórki, zainteresowanych tematem ostrzegaczy.
Transformatory mają dość długą historię , natomiast ostrzegacze
to krótki epizod w dziejach naszego miasta. A to skutkuje mniejszą
Ilością fotografii.Trudniej jest też je wypatrzyć. Jeśli masz jakieś zdjęciia archiwalne to je wklejaj, nawet tych już zidentyfikowanych miejsc. Pozdrawiam
Offline
Użytkownik
Mam dużo różnych ciekawych zdjęć. Problem w tym, że większości z nich właśnie nie mogę wkleić :-/ Ale będę się starał przeglądać je także i pod tym kątem
Offline
Moderator
Dziś krótki rekonesans na Mokotów(i nie tylko).
Belewederska róg Gagarina:
Zostały po nim tylko dziury w murze
Tutaj Sielecka róg Gagarina:
Zachował się kawałek zaczepu od lampy:
Na Chełmskiej(nowość) zaczep zachowany w całości i ukryty pod gzymsem:
Po krzyżaku natomiast, ani śladu.
No a tu na, rogu Chałubińskiego i Koszykowej(też nowość):
Uchwyt "zaaresztowany", za kratą. A zaczep lampy też zachowany.
Na koniec, z archiwum ostrzegaczy, niedaleko od miejsca powyżej:
Al. Niepodległości róg Nowowiejskiej - (dziś, brak po nim śladów).
Offline
Moderator
Kolejny z peryferii:
Kaliskiego przy Archimedesa (pozostał słupek stojący przy wsch. krawędzi jezdni).
Offline
Moderator
Michelu! Jesteś Wielki
Wielkie dzięki. Słupek jest na tzw. widelcu. A jednak wcześniej nikt go tu nie wypatrzył.
Niniejszym dodaję go do spisu.
No i obrazek w uzupełnieniu:
Widać, że nie jest on w dobrym stanie, beton się kruszy...
Z tego terenu mam pewne wspomnienia a pro po ostrzegaczy. Otóż na początku b. wieku, próbowałem studiować - nieskutecznie niestety , na WAT. Kiedy w dniu oczekiwania na inagurację roku akademickiego 2006, skracałem sobie czas wędrując po terenie należącym do uczelni, pomiędzy ulicami Kaliskiego i Kartezjusza, natrafiłem na skrzynkę ostrzegacza, na jednym
z budynków (chyba jest tam teraz stołówka ). Nie było jeszcze wtedy, forum Kolejki, a i temat ostrzegaczy nie istniał jeszcze w mojej świadomości. Moją reakcją było wtedy zdziwienie, że się
to jeszcze, tam uchowało.Teraz gdy tam zrobiłem rekonesans, okazało się, że wszystkie budynki
są już odpicowane na wysoki połysk. Szansa, że istnieje jakieś dobre zdjęcie tego, miejsca, z przeszłościjest bardzo znikoma.
No ale idźmy dalej. Poniżej inny słupek:
...Kielecka róg Madalińskiego, ukryty w listowiu. Zdjęcie archiwalne .
Już go tam nie ma...
A dalej:
Kazimierzowska róg Narbutta 38 – budynek narożny. Taki mały collage. Zdjęcie(oby jak
najwięcej ,takich dobrych zdjęć ostrzegaczy) z "zimy stulecia" 1978, plus prawie współczesne.
Piszę – prawie, bo tego uchwytu już tam nie ma.
Offline
Moderator
Takie tam "nocne manewry"
Dąbrowszczaków róg Szanajcy – zachowany pokaźny fragment ramienia lampy. Zachowany...
przynajmniej do najbliższego remontu.... Widoczne także czytelne ślady na tynku, po skrzynce ostrzegacza.
No i mała nocna dygresja z Remiszewskiej:
Miejsce znane, ale wklejam obrazek...
Offline
administrator
Dąbrowszczaków świetna, ten tynk... Remiszewska chwyta za serce, parę godzin temu tam byłem
Offline
Moderator
Kolejny odnaleziony ostrzegacz jest dość specyficzny. Że budynek na którym był zamontowany nie istnieje – to jedno, ale nie istnieją także( to nowość,)ulice przy którym stał ów budynek. Nie ma także zdjęcia tego miejsca. A co jest w takim razie?
Rysunek wykonany w 1966 roku przez Mariana Stępnia, dla "Warszawskich pożegnań":
To oczywiście Elektrowania na Woli, rozebrana na początku 1970 roku. Na rysunku
budynku, widać ostrzegacz.
Elektrowania stała przy nie istniejącym dziś, skrzyżowaniu Wschowska 2/ Prądzyńskiego 33.
Cała historia tego miejsca,ewolucja przebiegu ulic, lub ich wręcz znikanie jest opisana na stronie Wspólnoty Mieszkanowej Ordona 12 , adres tutaj: http://ordona12.pl/2016/02/elektrownia-wolska/.
(Bardzo ciekawie i profesjonalnie, opracowany materiał przez Marcina Jaczewskiego.Polecam. Z tego źródła pochodzi też rysunek elektrowni. Ale jego opracowanie - moje )
Od siebie dodam tylko mapkę Orientacyjną:
Dolna kreska – to nieistniejący fragment ulicy Wschowskiej
Skośna kreska – to nieistniejący odcinek Prądzyńskiego a dalej przerywaną linią jej dawny bieg.
Kropka to oczywiście ostrzegacz – był od strony Wschowskiej
Tutaj współczesne, zdjęcie tego miejsca.
Po lewej , skośna posesja - Ordona 7 ,zbudowana po śladzie nieistniejącej tutaj Prądzyńskiego.
Po środku , pomiędzy skrajem posesji a drzewem miejsce gdzie było skrzyżowanie z Wschowską.
No i jeszcze, z tego rejonu mały bonusik, nocny;
Uchwyt przy wejściu na teren dawnej gazowni naKasprzaka.
PS. Ta nowa sytuacja zmusiła mnie to wprowadzenia uzupełnienia w legendzie do spisu ostrzegaczy. Jeśli teraz, przy nazwie ulicy, w spisie, pojawi się literka (N). Oznacza to że dana ulica już nie istnieje, aktualnie w tym miejscu.
Offline
Moderator
Kolejny do kolekcji Zamieniecka 65 róg Sulejkowska
Parę lat temu był uchwyt ale się zmył.
Offline
Moderator
Jeszcze jeden "ustrzelony", Wawelska 54 róg Krzyckiego.
PS. Wydaje się, ze mamy już , circa 150 sztuk na liście. Czyli jedna czwarta, ostrzegaczy namierzona...
Offline
Moderator
Ślady po ostrzegaczu Grochowska 234/240 róg Kaleńska.
W niektórych miejscach montowano ostrzegacze w ten sposób, że wybijano dziurę
w ścianie budynku, i przykręcano skrzynkę, do specjalnej stalowej płyty, a przewody
chowano pod tynk(może tak było ładniej?) . Tym sposobem posłużono się np. Na
rogu Al. Niepodległości/Odyńca, Skoczylasa/pl. Hallera czy Lindleya/al. Jerozolimskie.
Tam jednak dziury po ostrzegaczach, są już pozamurowywane, a tu na Grochowskiej
zachowało się to w stanie nienaruszonym.
Wydaje się, że ta metoda montowania nie była jednak częsta. Zbyt pracochłonna i ingerująca
w strukturę budynku.
Offline
administrator
Grochowska/Kaleńska... parę lat temu dość poważnie eksplorowaliśmy okolicę w poszukiwaniu śladów, wypatrzyliśmy ostrzegacz na Osowskiej a tego nie Fakt, tamten wówczas był niemal kompletny.
Offline
Moderator
Remont budynku na rogu Stołecznej i al. WP (Plac Grunwaldzki) dobiega końca i nie ma już śladu po ostrzegaczu opisywanym w postach nr 20, 25 i 103.
Offline
Moderator
Od siebie dołożę, też inne miejsce: Puławska 116 róg Malczewskiego. Już tam stoją rusztowania, za chwilę ślady, po ostrzegaczu, znikną. Zdążyłem zrobić fotkę. Wkleję ją wkrótce..
Offline
Moderator
Na początek obiecany widoczek z Puławskiej 116:
Dalej nowość - Kazimierzowska 51 :
Zachowana część mocowania lampy, a uchwyt schowany za jakąś tablicą
reklamową. Ale między, ścianą a tablicą, za mało miejsca żeby go sfotografować.
Tutaj miejsce znane(Jagiellońska róg Ratuszowej), ale sytuacja ta sama, jak
powyżej. Uchwyt za tablicą(sprawdzałem), na górze ślady po lampie.
Dalej Grochowska 96 róg Żółkiewskiego(w uzupełnieniu)
No i na koniec, na razie bez obrazka, Kazimierzowska 85 róg Rakowieckiej.
Budynek narożny ma numer Kazimierzowska 85, ale ostrzegacz był od Rakowieckiej.
Offline
Moderator
Zawsze mnie interesowało co w tych skrzynkach siedzi w środku:
Pod dolną klapką, jak widać, powyżej, była słuchawka telefoniczna.
Ale co w tej skrzynce siedziało?
To zdjęcie tylko częściowo zaspokoiło moje wścibstwo:
A poza tym, to raczej smutny motyw…
Tutaj trochę lepiej:
Za to tutaj :
wszystko w całej okazałości.
Jak zwykle, aby się czegoś dowiedzieć o ostrzegaczach trzeba sięgnąć to stron
internetowych, naszych sąsiadów zza Bałtyku.
Zdjęcia czarnobiałe ze stronyhttp://bildarkiv.kamerareportage.se, a kolorowe z http://www.lauritz.com/sv/auktion/brandskaap/i3510935/
Ale to tylko obrazki. Z tekstami już gorzej. (ucz się chłopcze szwedzkiego..)
Intrygują mnie ciągle te dolne drzwiczki ostrzegacza. Sądząc po zdjęciu dostarczonym kiedyś przez Kolegę Michela:
chciano skopiować, całkowicie wzorzec szwedzki. Dlaczego potem z tego zrezygnowano?
Drzwiczki należało otworzyć specjalnym kluczykiem. Może powstał problem jak wyposażyć ludność w te kluczyki? A może były inne powody? Taka słuchawka, w naszych warunkach, to łakomy kąsek dla różnych kolekcjonerów lub majsterklepków, może bano się demolowania tych ostrzegaczy. A może telefon był, ale tylko dla wybranych służb, do międzyresortowych połączeń?
Na przykład straż pożarna mogła szybko za pomocą takiego telefonu, poinformować pogotowie ratunkowe lub MO?.
PS.
O ostrzegaczach wiarygodnych informacji jak na lekarstwo. Zastanawiam się czy nie uzyskać czegoś od samej firmy Ericsson. Na ich stronie internetowej są galerie zdjęciowe, i teksty dotyczące historii i dnia dzisiejszego tej firmy w Polsce, ale jak już pisałem kiedyś, o ostrzegaczach ani słówka.Sprawa jest całkowicie zapomniana. Lata 50 do 80-dziesiąte, są skwitowane tylko stwierdzeniem. „że było trudno”, bo komuniści byli niechętni do współpracy. Ciekawe tylko skąd w takim razie wzięły się ostrzegacze w Warszawie, pod koniec lat pięćdziesiątych? Aż 600 sztuk?. A nie można też wykluczyć istnienia ich również, w innych miastach w Polsce.
Galerie są podpięte pod biuro prasowe Ericssona. Ale niestety nie przewidziano tam możliwości
napisania maila do nich, czy też opiekuna strony internetowej. Chyba należy znaleźć jakąś drogę okrężną, do kontaktu., Można by im zasugerować uzupełnienie tekstu na stronie o historię ostrzegaczy ale nie wiadomo czy to zadziała. Mogą to zignorować.
Offline
Użytkownik
Dla szwedzkich firm nie musiało być tak bardzo trudno. Patrząc na skuteczność I. Kamprada, który znaczną część produkcji mebli Ikea umieścił właśnie w PRL, a w centralach handlowych typu Paged było sporo pracowników na podwójnych etatach, Eriksson także sobie musiał nieźle radzić w ówczesnej rzeczywistości.
Offline
Moderator
No tak. Warszawiacy rozbijali się francuskimi"Chaussonami" a później "Berlietami", o firmie " FIAT" nie wspominając.Czesi
sprzedawali swoje "Skody" do Wlk. Brytanii, a Sowieci "Wołgi" do USA. Tak to wyglądało...
Offline
administrator
Nie napiszę niczego nowego. Ten - pozornie nieefektowny - wątek, to naprawdę perełka Co do słuchawek, najbliższe jest mi przypuszczenie, że obawiano się kradzieży. Takie to były czasy i przyzwyczajenia, kradło się odruchowo, wszystko. Zupełnie, jak z kolejkami w latach 1981-82, stawało się w napotkanym ogonku bez zastanowienia
Offline
Moderator
Zaktualizowałem spis o dwa nowe miejsca :
Piękna róg Al. Ujazdowskich - pałac Rembielińskiego, dziś brak śladów, i parę kroków dalej - Wiejska 2 róg Górnośląskiej. Był tam jeszcze parę lat temu uchwyt..ale już nie ma.
Offline