Forum Stowarzyszenia
administrator
Wiem
Doświadczam (i doświadczamy, jako zespół) Twojego wsparcia i życzliwego zainteresowania, od lat. Przydają się, bardzo. Niezależnie od tego, czy akurat trafiasz na moment zniechęcenia, czy pełnego rozkwitu. Raz jeszcze, dziękuję.
Offline
Moderator
Umowmy sie, ze do czwartku przyjmuje tu zgloszenia, co do liczby kopii, w piatek jade do zaprzyjaznionej "fabryki", kseruje i kombinujemy, jak to dostarczyc ( jakis tam pomysl mam, zeby Was nie ciagac w danym terminie na odbior, a i ja czasem moge nawalic). Kto sie zglosi pozniej, tez jest mozliwosc, tylko czas oczekiwania moze bedzie dluzszy. Jesli pomoze w rozwiazaniu jakichs zagadek, to bede sie bardzo cieszyl.
Od razu chcialem sie usprawiedliwic, ze moja nieobecnosc podczas Waszych wycieczek jest spowodowana tym, ze idealnie trafiacie od dwoch lat w dni, kiedy "leze". Do tej pory jedynie Marysia - Myszka, ktora tu serdecznie pozdrawiam, miala okazje widziec mnei "lajw". Coz, miejmy nadzieje, ze to sie zmieni :-)
A "wpisujcie miasta", bylo oczywiscie nawiazaniem do slynnnych juz, onetowskich dyskusji, pod wszelakimi tamtejszymi tematami. slicznie pdolapane przez "wies Rakowiec". Brawooo
Offline
administrator
Coś wyłapałem:
trzydziestka napisał:
miejmy nadzieje, ze to sie zmieni :-)
To jest dobry sygnał Ja tę nadzieję mam.
Offline
Użytkownik
trzydziestka napisał:
Umowmy sie, ze do czwartku przyjmuje tu zgloszenia(...)
Jest niedziela! Uffff... zdążyłem
Offline
Moderator
O ile dobrze liczę, to wychodzi, że jestem w takim razie nr 7 w tej kolejce po plany .
Offline
administrator
Tomku: tak na wszelki wypadek - bo widzę, że już się ustawia spory ogonek. Gdyby rzecz się przy takiej masie chętnych wiązała z jakimikolwiek uciążliwościami - choćby logistycznymi, czy zwłaszcza kosztami - bardzo poważnie i bez żadnych skrupułów, proszę o sygnał, zareagujemy. Bardzo nie chciałbym, żebyśmy po tej podjętej w dobrej wierze akcji, mieli problemy z patrzeniem na siebie
Offline
Użytkownik
chrisfox napisał:
proszę o sygnał, zareagujemy.
Dobrze prawi
Offline
Moderator
chrisfox napisał:
Tomku: tak na wszelki wypadek - bo widzę, że już się ustawia spory ogonek. Gdyby rzecz się przy takiej masie chętnych wiązała z jakimikolwiek uciążliwościami - choćby logistycznymi, czy zwłaszcza kosztami - bardzo poważnie i bez żadnych skrupułów, proszę o sygnał, zareagujemy. Bardzo nie chciałbym, żebyśmy po tej podjętej w dobrej wierze akcji, mieli problemy z patrzeniem na siebie
Jeden element (obcy i zapalny) wśród masy chętnych przyłącza się do zareagowania. Bezwarunkowo.
Offline
Moderator Kombinator
Ekhem, czy już jest za późno na zgłaszanie? Bardzo bym nie chciał aby tak było, ale ostatnio - nie wiedzieć czemu - mało czasu mam. Więc gdyby jednak nie było za późno - to ja bardzo chętnie stanąłbym w ogonku po te plany.
Offline
Moderator
Spokojnie;) Monitoruje i dodaje zainteresowanych do puli;) Nie ma potrzeby zadnych platnosci, jedyna przeszkoda, o ktorej zapomnialem piszac swoj post, stal sie piatek, ktory jest przeciez dniem wolnym.Zatem sam akt kopiowania wypadnie w przyszlym tygodniu;)
Offline
administrator
Nie ma sprawy, na coś takiego możemy poczekać
Offline
Moderator
I moja skromna osoba .....
Offline
Moderator
Napisalem sobie usprawiedliwienie;)
Przepraszam za obsuwe, zostaly mi jeszcze do zrobienia dwa arkusze ( x 10 kazdy, bo tylu chetnych naliczylem) do powielenia. Problem polega na tym, ze w instytucji, w ktorej to kserowalem ta ogromna kserokopiarka ustawiona jest na wystandaryzowane na potrzeby firmy projekty inzynierskie, ktore sa mniej wiecej 2,5 raza wieksze, niz plachty z planem miasta. Powielajac zatem razy 10 kazda z czesci planow miasta marnuje straszliwe ilosci papieru, bo mniej wiecej 2/3 zostaje biale. Nic jednak na to nie poradze, bo te ustawienia to skomplikowana sprawa, a informatyk, ktorego jest to domena byl na szkoleniu:) I w ten sposob zwyczajnie zabraklo na rolce papieru. Nikt nie robil z tego problemu, ale trzeba poczekac na dostawe kolejnego, co mialo nastpiac dzis. Tradycjnie w piatek ich odwiedze i material powinienem byc gotowy. Od razu dam znac.
Offline
administrator
Już mnie koleżanka wyręczyła. Dokładnie tak
Offline
Moderator
No naprawde nie ma za co. Jesli przysluza sie Waszej ciezkiej i fenomenalnej pracy, to bede sie czul jej wspoltworca ( wiem, wiem, takie podejscie ma nawet nazwe: "czepilo sie g... okretu i wola: plyniemy;)
Przy okazji przepraszam za powyzszy belkot i bledy. Az sie wstydze, ale wrodzone lenistwo nie pozwala mi kliknac opcji edycji
Offline