Kolejka Marecka - zaciekawiamy Warszawą

po ul.Chruściela chodziła wąska kolejka ciągnięta była przez konie . Miała przedłużenie w kierunku poligonu (artyleryjskiego) .Obecnie na poligonie po nasypie  tej dawnej kolejki jest zrobiona droga asfaltowa którą GROM dojezdza na codzienne ćwiczenia na część tego poligonu która jest w Ich posiadaniu od początku lat 90. Ale  asfalt był położony znacznie wcześniej .... Przypomniało mi się że jadąc tą asfaltówką można zobaczyć mostki piesze nad rowami z wodą gdzie urzędują bobry.Te mostki są z podkładów kolejowych...

Ostatnio edytowany przez adiridas (9.12.2009 20:32:12)

hmm no rzeczywiście ale moja babcia pamiętała tylko tą konną ;P

adiridas napisał:

Co do toru który szedł przez Wygodę i przecinał ul.Marsa to ostatnio zauważyłem że jest zaznaczony na dosyć nowej mapie samochodowej warszawy postaram sie zrobic fote albo skan pzdr.

Mógłbyś pokazać to na jakiejś mapce?
Może będę w stanie pomóc?

A ja mam do was pytanie. Możliwe że związane z kolejką poligonową, ewentualnie z torami które dochodzą do jednostki JW 1230 i "tasy" na Mińsk Maz.
Otóż na poligonie, w okolicach "instytutu lotnictwa" są dwa miejsca w których są drewniane podkłady kolejowe.

Tutaj widziałem podkłady kolejowe wraz z taj jakby fundamentami jakiegoś em budynku - tudzież mógłby być to jakiś plac rozładunkowy


Na nasypie również widoczne (na miejscu rzecz jasna) drewniane podkładu.


Co to może być? Mogła tamtędy biec jakaś linia kolejowa? Czy też jest to jakaś ułańska fantazja wojska polskiego?

Niestety zdjęć tego terenu dać nie mogę, gdyż ich nie posiadam. A pojechać i ich zrobić nie mogę ponieważ śnieg na to mi nie pozwala

to co zaznaczyłeś na zdjęciu drugim  te drewniane podkłady są przydłużeniem lini która obecnie kończy się w wojskowym instytucie lotnictwa nr.4(chyba tak to się nazywa)




zresztą tam jest sporo nasypów niektóre np. te przed wjazdem do instytutu maja szyny ( i nie chodzi mi o te idące to pancerniaków z Wesołej ) i jutro zdjęcie z tej mapy samochodowej postaram się wrzucić

Zdjęcia z mapy samochodowej . Przepraszam za jakość ale tylko tel. miałem pod ręką...





Do Instytutu w Sulejówku już nie dochodzą tory czołgi i sprzęt przewożą na lawetach ewentualnie przejezdzają poligonem do jednostki z Wesołej i tam na wagony ale w to wątpię.Sprzęt z Jednostki z Wesołej i z Instytutu w Sulejówku przejezdza poligonem na strzelanie do WITiU w Zielonce tytułowej.

Ostatnio edytowany przez adiridas (14.01.2010 09:30:24)

Ja takiej iluminacji nie doznałem. Zależy co rozumiemy przez "połączenie z siecią rembertowskich wąskotorówek" - czy bezpośrednie połączenie torów o tej samej szerokości, czy położenie w sąsiedztwie dwóch róznych wąskotorówek?
Ja niestety w chwili obecnej nie znam odpowiedzi na to pytanie. Zapewne nie zna też autor tego stwierdzenia, który w kilku swoich publikacjach podawał swoje "iluminacje" jako pewniki ...... a później okazywało się niestety inaczej.
Mogło też być tak, że do fortu w Karolówce z jednej strony dochodziła bocznica z linii Wawer-Struga a od strony Rembertowa bocznica z sieci kolejek wojskowych ....... ale to tylko moje przypuszczenie.

chrisfox napisał:

Wiem, że fizycznie istniał jeszcze długo potem, ale po co by do niego doprowadzano tory, skoro nie był użytkowany?

Może do wywozu cegieł z rozbieranego fortu? Ale to też tylko przypuszczenie.

A przypadkiem na jednym z tych nasypów (południowym) nie wykopaliśmy czegoś co sugerowałoby, że to tor normalny?

Coraz bardziej zastanawia mnie (nie doczytalem się tego nigdzie) dlaczego kolejka wojskowa/poligonowa szła aż do Pustelnika i po co ? nie było tam żadnego wojska . Że na poligon jezdziła na poligon jezdziła wożąc sprzęt i amunicje spoko ale aż do Pustelnika? I jeszcze jedno kiedyś to mieli gest przez największe bagna w okolicy robić kolejkę Dziś podczas wysokiego stanu wody można dopiero zobaczyć część tych bagien jak odżywa... musiały być lata że kolejka prawie "płynęła" po wodzie ahhh piękne to czasy były bez śmieci w lesie. Niedługo po "Naszym" poligonie zostaną tylko wspomnienia na forum i liczne drogi czołgowe ...

No właśnie, mnie się też jakoś tak wydawało